Podpisujcie petycję o dotacje na działalność Koterii w W-wie

[I&S]

Witam wszystkich,

Pewnie większość z Was kojarzy Koterię i jej coroczne problemy finansowe. Podpiszcie proszę petycję o dotowanie ośrodka z budżetu miasta:

http://www.petycjeonline.com/koteria

Edit: a tu wydarzenie na facebooku, do którego możecie zapraszać znajomych:

https://www.facebook.com/events/1580909125481159/

miłego dzionka wszystkim,
Iza

[ASK@]

Zaznaczę.
W domu podpiszę.
Koteria robi dużo dobrego.
Z powodów finansowych przestała jednak przyjmowac koty do kastracji z okolic innych niż miasto Warszawa. W tamtym roku jeszcze można było wolno żyjące koty podrzucić.

[mimbla64]

Podpisałam, chociaż kwota wydaje mi się kosmiczna.

[annakk]

podpisalam, bo bardzo sobie chwale Koterie , polecam znajomym i sama przywoze dzikusy i czyjes tymczasy

kwota zdecydowanie za duza, bez szans na przyznanie
jak na tak poważny wydatek przydalaby sie lepsza argumentacja.
na stronie Koterii dawno temu został zamieszczony taki artykul : Pomysł na koty miejskie w Warszawie i warto by sie tym podeprzec
Bo w Koterie poprostu warto inwestowac. Bardziej niz wydawac pieniadze na umowy z komercyjnymi lecznicami ( gdyby tak Koteria byla jeszcze po mojej stronie Wisly i mozna bylo oddac kota 24h/dobe .... ).
Tu nie chodzi o lajki na facebooku . Mieszkam 800m od dzielnicowej lecznicy, czesto lapie 400m od tej lecznicy , ale jak mam trudne przypadki to wybieram Koterie. Bo ufam pracownikom, wiem , ze kieruja sie przede wszystkim dobrem zwierzecia. W przeciwienstwie do innych Fundacji sa jasne zasady przyjec, koncepcja wlasnego osrodka prowadzonego przez Fundacje to strzal w dzisiatke i w skali Warszawy unikatowa forma walki z bezdomnoscia wsrod zwierzat.

[Meteorolog1]

Podpisałem. Ważne. Podpisujmy wszyscy.

[I&S]

W skali roku i w skali budżetu miasta ta kwota to całe nic. zauważcie, że jeśli petycję podpisałoby 10 tys. osób - czyli tyle, ile polubiło profil Koterii na FB, to wyszłoby na to, że te 10 tys osób ze swoich podatków chciałoby przeznaczać po 45 zł ROCZNIE na koterię. To jest właśnie nic. Wydaje mi się, że dlatego Koteria do tej pory dostawała tak marne pieniądze, że nigdy nie zawalczyła o nic więcej, jako JEDYNY w Warszawie ośrodek, mający takie możliwości wykonywania sterylizacji na masową skalę. Inny argument - znam sporą grupę ludzi ludzi z branży IT, którzy płacą podatek dochodowy w wysokości 30-40 tys. zł rocznie i to nie jest nic nadzwyczajnego. Podatek 11 osób z ponad półtoramilionowego miasta na całoroczną działalność ośrodka to naprawdę całe nic.

BTW - jakiś czas temu widziałam listę pozytywnych odwołań w sprawie dotacji dla przedsięwzięć kulturalnych. Wystawa sedesów, czy toalet publicznych (serio) otrzymała dotację rzędu 200 tys. zł

[Thorkatt]

A mogą podpisywać nie warszawiacy?

[I&S]

A mogą podpisywać nie warszawiacy?

pewnie

[Thorkatt]

Poszło

[dzika ruta]

Podpisałam

[Prakseda]

podpisane

[Modjeska]

Ja też
Przydałby się banerek

[ASK@]

Zaznaczę.
W domu podpiszę.
Koteria robi dużo dobrego.
Z powodów finansowych przestała jednak przyjmowac koty do kastracji z okolic innych niż miasto Warszawa. W tamtym roku jeszcze można było wolno żyjące koty podrzucić.

też podpisałam.
Może fb?

[Trevor]

Podpisałem

[osiek39]

Podpisałam.