Pani nie zadzwonila ,doba minela.A zrozumialam, ze zadzwoni bez wzgledu na swoja decyzje /odnosnie Malej Mi/. Widac zle
Przepraszam WSZYSTKIE KOCHANE KOTY, ktorym narobilam nadziei, ale tak calkiem na marne moze to nie pojdzie - konspekcik jest i bedzie "pod reka", jesli sie zdarzy ktos chetny, komu Mi nie bedzie pasowac, natychmiast zarzuce go innymi propozycjami. Czy moge liczyc na to samo z Waszej strony
A moze powinnismy zrobic oddzielny watek /na biezaco aktualizowany/, gdzie bylyby wszystkie koty forumowe do adopcji - oddzielnie dorosle, oddzielnie mlode, z krotkim opisem i miejscem tymczasowego zamieszkania, bo zwykle watki gina, rozpraszaja sie, trzeba pamietac, szukac, podnosic...Co o tym sadzicie?