Zepsuty Porsche..jest szansa!:)) był rezonans! leczenie trwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 03, 2015 20:54 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Może chociaż kilka słów kocierkowaaaa co u kotusia. Chodzi troszkę po domu w ramach ćwiczeń, widział już Twoje koty? No i w ogóle co tam u Was?
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 03, 2015 21:15 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Dokładnie Julia - napisz coś, please :)

Dr Witczak jest genialnym ortopedą i chirurgiem - kilka Kotylionowych kotów postawił na nogi - oby mógł pomóc Porsze. Wielkie kciuki za to trzymam :ok:

Namiary do dr Kalisza - który ma specjalizację neurolog - podał nam dr Korzeniowki, kiedy jeździłyśmy diagnozować Henia - też byłego podopiecznego schroniska z niedowłądem tylnich łapek. Dr Korzeniowki nie bardzo umiał mu pomóc, polecił dr Kalisza. Henio był też u dr. Witczaka, ale u Henia kości sa w porządku i jakby nie ma tam ortopedycznie nic więcej do roboty - więc w końcu Henio trafił do dr. Kalisza do lecznicy Animal. To mała filia lecznicy z Broniewskiego - faktycznie nie cieszącej się dobrą opinią - również w moich oczach -ale to odrębny oddział na ul. Franciszkańskiej - na miejscu jest rtg, a sam Pan Dr miły, profesjonalny i szczery.
Zawsze można Porsze skonsultować również tam.

Na razie - wielkie kciuki za jutrzejszą wizytę :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2015 11:14 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Właśnie wróciliśmy od weta. Porszuś drogę do lecznicy był spokojny chociaż zrobił kupkę pod siebie (jednak, po prostu przykrył kocykiem) na wizycie w sumie mało się dowiedzieliśmy. Porszuś dostaje tabletki na odporność oraz odstawiamy krople do oczu i noska. za tydzień jedziemy na kolejną wizytę z płytą ze zdjęciami i zobaczymy co dalej. droga powrotna była dla Porszaka męcząca bo miałczał troszkę :( obecnie odpoczywa, zjadł troszkę chrupeczek i zrobił siusiu w kuwetkę oczywiście:)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2015 11:36 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Zobaczymy co dalej. Ale Porszaczek po kilkudniowym pobycie w domu to inny kot. Odżył :1luvu:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2015 11:54 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Najważniejsze, że lepiej czuje :ok: Julio, a czy on troszkę chodzi po domu? Dziewczyny podtrzymywały go za ogonek delikatnie i sobie maszerował :wink:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 04, 2015 12:01 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

ewan pisze:Najważniejsze, że lepiej czuje :ok: Julio, a czy on troszkę chodzi po domu? Dziewczyny podtrzymywały go za ogonek delikatnie i sobie maszerował :wink:


tak drepcze sobie codziennie :) za ogonek go nie trzymam, wystarczy, że mu stabilizuje nóżki i wtedy normalnie sobie śmiga :) jak za bioderka go lekko podtrzymuję to też daje radę :)
Ostatnio edytowano Wto sie 04, 2015 12:05 przez kociarkowaaaa, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 04, 2015 12:04 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

No to super :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 05, 2015 15:33 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Z Porszusiem wszystko dobrze :) dreptacz mały :)
Kupiłam na allegro rękawiczki winylowe pudrowane rozmiar S 100sztuk za 15zł i podkłady higieniczne rozmiar 40 x 60cm 2opakowania po 25sztuk (20zł za 1opakowanie) dla Porszaka, ale skoro on robi w kuwetkę to nie będą mi te rzeczy kompletnie potrzebne... a obecnie bardzooo potrzebuje kasy :( może ktoś chciałby kupić? :oops:
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2015 15:45 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Ja to od Ciebie odkupię za stówkę, a podkłady i rękawiczki trafią do wolontariuszek z łódzkuego schronu, pasuje?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2015 16:16 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

casica pisze:Ja to od Ciebie odkupię za stówkę, a podkłady i rękawiczki trafią do wolontariuszek z łódzkiego schronu, pasuje?


nie no stówka to za dużo serio. to, że jeździsz z nami do weta już jest dużą pomocą :1luvu:
kupiłam te podkłady bo skoro ktoś mówił, że Porszuś siusia po siebie to nie chciałam żeby zasikał swój materacyk a on jest zupełnie innym kotem przy mnie skoro załatwia się w kuwetkę.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 05, 2015 22:42 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Julia, tak było w schronisku, sikał pod siebie. Dom czyni cuda jednak:)

Przepraszam, że tak przyziemnie, ale czy osoby wpłacające na Porszaka z facebooka zgodzily się zmienić cel zbiórki (tzn. z rehabilitacji na leczenie)? Ewanku?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sie 13, 2015 19:09 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Proszę, napiszcie co i jak po wizycie u dr,
i jak się Malutki czuje
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 13, 2015 19:18 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

ruru pisze:Proszę, napiszcie co i jak po wizycie u dr,
i jak się Malutki czuje

:oops:
Przeklejam to, co napisałam na wydarzeniu Porszaczka na fb

Wczoraj kolejna wizyta Porszaczka w "Żyrafie". Biedny kotek, zmęczył się upałem mimo klimatyzacji w samochodzie, a poza tym był zły i sfrustrowany bo na czczo, na wszelki wypadek - ewentualny rtg w narkozie. Porszaczek wyleczył katar, nosek juz bez gilowych strupów, dostał trzecią i ostatnia dawkę zyleksisu.
Udało się otworzyć i ocenić zdjęcia rentgenowskie wykonane w schronisku. Wieści niestety nie są dobre, a rokowania bardzo ostrożne. Pomiędzy drugim a ósmym kręgiem piersiowego odcinka kręgosłupa, kotek ma zniszczone minimum trzy kręgi, a zwłaszcza jeden nawet dla nas, laików wyglądał źle Emotikon frown Wyraźnie też widać uraz mostka poniżej tych uszkodzonych kręgów. Z jednej strony ciała Porsze praktycznie nie ma czucia. W efekcie doktor zdecydował, że nie ma sensu robić kotu rtg, żeby później osłabiać go kolejną narkozą i robić tomograf. Zaczniemy od tomografu - koszt 450/550 zł, zależnie od tego czy z kontrastem, czy bez. Postaram się umówić na przyszły tydzień. Będzie to chwila prawdy, której, nie ukrywam, boję się. Ale póki życia, póty nadziei więc pięknie prosimy o kciuki dla dzielnego Porszaka


O samopoczuciu Porszaczka pewnie więcej napisze Julia.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 13, 2015 20:03 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

co oznaczają rokowania ostrożne?
że nie będzie chodził?

a gdzie tomograf? u Kalisza?
i jak z finansami...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 13, 2015 23:38 Re: Zepsuty Porsche...Schronisko Łódź- w Domu! :))str.10

Na ten temat się właśnie nie chciałam rozpisywać :(
Rokowania ostrożne oznaczają, że nie tylko może nie chodzić, ale i to, że cierpi.
Ma przecież takie napady jakby autoagresji, najprawdopodobniej biorące się z jakiegoś nagłego bodźca bólowego.

Ale zdjęcia są jakie są, standardowe, kręgosłup zrobiony jest w całości czyli nie tak jak powinno sie takie zdjęcia robić. Bo powinno się robić zdjęcia celowane, odcinek po odcinku, wówczas coś widać. Dokładnie nam to dr Witczak wyjaśniał i pokazywał o co chodzi. Zresztą to prawda bo i ludziom się tak powinno robić rtg kręgosłupa - po kawałku.

Tomograf w lecznicy Animals na Broniewskiego. Co do kasy - podobno są jakieś pieniądze uskładane na fb na rehabilitację. Poproszę Ewę o zapytanie do darczyńców czy można je przesunąć na wykonanie tomografu. Zresztą bez dokładnej diagnozy żadna rehabilitacja nie wchodzi w grę bo można coś zepsuć zamiast poprawić.
W razie czego, o ile nawet nikt by sie nie chciał dołożyć, jakoś udźwigniemy ten tomograf.
A może ktoś jest chętny? Jeśli tak, to deklarujcie się :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 486 gości