Mądre koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 15, 2004 14:50 Mądre koty

U mnie u babki był taki kot co wskakiwal na klamke i otwieral drzwi na ganek, nastepnie tak samo otwieral 2 kolejne drzwi i wchodzil do kuchni i pil mleko :)
A wy znacie jakies podobne historie ?

www.forumPL.prv.pl

 
Posty: 9
Od: Wto lip 13, 2004 12:04

Post » Czw lip 15, 2004 15:01

Czesc.U mnie w mieszkaniu wszystkie klamki w drzwiach zostaly zmienione na kulki.Pelaśka i teraz skacze na kulki ,powisi ale nie otworzy.
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Czw lip 15, 2004 15:10

kotka mojej kolezanki tez sobie umie otworzyć drzwi
ale nic nie przebije mojego Funia, ktorego niestety juz ze mna nie ma:(
Moj kot podawal lape jak pies i prosil stawajac na 2 lapkach:)

sylvia

 
Posty: 102
Od: Pon lip 05, 2004 12:42
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lip 15, 2004 16:38

Bondi ostatnio opracowała otwieranie szafki z kocim jedzonkiem :roll:
Do niedawna zamykana na wewnętrzną zasuwkę (taką pionową) szafka była dobrze zabezpieczona przed iście niekocio inteligentną i kreatywną bestyjką.
Podpatrywałam jak to robi: najpierw leżąc na grzbiecie otwiera sobie drzwiczki zamykane na magnes, potem wtyka łapę do środka i tak długo próbuje aż w końcu zasuwka się opuści - no i jedzonko podane :)

olgaII

 
Posty: 698
Od: Wto kwi 20, 2004 14:30
Lokalizacja: mazowieckie

Post » Czw lip 15, 2004 16:40

forum, czy to wogole masz kota? Bo zastanowiam sie nad przyczyna Twojej obecnosci na tym Forum oczywiscie poza reklamowym nickiem, ktory bije po oczach.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw lip 15, 2004 19:45

Dzisiaj zauwazyłam coś, czego tylko domyślałam sie od kilku dni.
Otoż "całe stado "zabawek kici lezy sobie w koszyczku wilkinowym, który znajduje sie na podlodze.Kitka podlatuje, wyciąga zabawkę na ktora poluje itp, takie kocie zabawy, wszyscy je znacie, :wink:
Ale dziwił mnie fakt, kto je wkłada spowrotem do koszyka, bo nie zawsze ja czy mój TŻ to robił, a one tam były? 8O :roll:
No i dzis przyuwazyłam: kicia po skończonej (w jej mniemaniu zabawie) wrzuca zabaweczki do koszyka.... :wink: kopara mi opadła.
Ciekawe czy zacznie odkurzać? :D
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw lip 15, 2004 19:57

Moze obiad trzasnie w miedzyczasie? :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lip 15, 2004 20:01

Kotka mojej mamy była mistrzynią otwierania wszelkich drzwi - w tych na zewnątrz trzeba było zmienić klamkę na kulkę :) Nauczyła sie tez otwierać drzwiczki od ... piekarnika! Tata więc tak je wyregulował, że otwierały sie bardzo ciężko, ale... kotka niezrażona kilkoma niepowodzeniami "namówiła" swoją siostrzyczkę i we dwie wieszały się na drzwiczkach, po czym powoli opadały z drzwiczkami ku ziemi... widok był niezapomniany.
-Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE. (Terry Pratchett "Czarodzicielstwo")

Wiedźmiucha

 
Posty: 70
Od: Pon paź 27, 2003 20:04
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 15, 2004 20:04

zuza pisze:Moze obiad trzasnie w miedzyczasie? :lol:


Nooo to byloby jak najbardziej wskazane :wink:
Ale niestety, ogranicza się w tym wzgledzie tylko do konsumpcji.Wlasnie zakosiła TŻ kawałek jego pizzy, który nieopatrznie zostawiłam na blacie. :oops: :roll:
Oczywiście bylo, że ja zjadłam.Dobrze, że pizza z wkładem nie zagrażającym kotu.
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Czw lip 15, 2004 21:11

Wczoraj stoimy z mama w zamknietej kuchni (ja tylem do drzwi), a tu nagle ktos naciska klamke, skrzypniecie i drzwi sie otwieraja... urwalysmy wpol slowa, duchy czy co :strach: ;) , a to Żelek stoi na polce, trzyma lape na klamce i zniecierpliwiony zaglada do srodka (dadza wreszcie zrec, czy nie) :lol:

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 15, 2004 21:17

Becik i Zuza :ok: :ryk:

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Pt lip 16, 2004 10:38

Koty u moich rodziców jak chcą wejść do domu to nie czekają cierpliwie pod drzwiami wejściowymi, aż ktoś wyjdzie po nie, tylko robią obchód wszystkich okien (myk na parapet) i jak zobaczą kogoś w pokoju to domagają się wpuszczenia do środka.
Moja starsza kotka uwielbia szafę w naszej sypialni (i w ogóle naszą sypialnię, bo to dla niej rejon rzadko dostępny)-skacze na wysokość ok. 1.5 m (waży z 5 kg), wisząc przesuwa sobie pyszczkiem drzwiczki i mości się wewnątrz wielce zadowolona (my mniej, bo całą szafę nam podrapała).
Z kolei moja siostra miała kocurka, który aportował, mógł się tak bawić w nieskończoność.

Ira

 
Posty: 22
Od: Pon cze 14, 2004 17:28

Post » Pt lip 16, 2004 11:54

Myślę, że z autorem tego tematu należy bardzo ostrożnie - mam niezbyt pozytywne przeczucia. Pojawił się w kilku tematach. Próbuje na różne sposoby. Z tego co pamiętam to jest trzecie podejście. (Patrz: Modlitwy kota, jego własny temat, którego jakom jest stara i doświadczona nijak nie mogłam pojąć, ten jest trzeci, który zauwazyłam).
Pozdrawiam

Stara Klara

 
Posty: 590
Od: Pon maja 10, 2004 18:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 16, 2004 11:59

Stara Klara pisze:Myślę, że z autorem tego tematu należy bardzo ostrożnie - mam niezbyt pozytywne przeczucia. Pojawił się w kilku tematach. Próbuje na różne sposoby. Z tego co pamiętam to jest trzecie podejście. (Patrz: Modlitwy kota, jego własny temat, którego jakom jest stara i doświadczona nijak nie mogłam pojąć, ten jest trzeci, który zauwazyłam).

O? To jestem w malym szoku 8O :roll:
Masz na mysli jakąs prowokacje?
Zaraz zajrze do wątku o którym piszesz.
Dzięki i pozdrawiam, :wink:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Pt lip 16, 2004 12:06

Pal licho autora, rzeczywiście dziwne ma pomysły, ale opisy talentów kociszczy mogą być zabawne, nie sądzicie?
Znam kota (nie mój), który uwielbia bawić się śrubką. I po skończonej zabawie tę swoją ukochaną śrubkę mości w miejscu, gdzie odpadł kawałeczek teraktory na podłodze. Odkurzacz mu tej śrubki nie zje, a kiedy kocio ma chęć na zabawę, bierze swoją śrubkę, bawi się namiętnie i skrupulatnie odnosi w to samo miejsce.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 533 gości