Wszystko przez skąpstwo... Bo Eko Plus zrobił się tak koszmarnie drogi, że już mnie skręca, jak mam kupić nowy worek (akurat u mnie dołek finasnowy ) Więc wpadłam na pomysł, żeby kupić torbę "żwirku" w postaci kołeczków tej samej firmy (Cat's Dream Universal) i trochę domieszać do tamtego, żeby objętościowo było sporo, a taniej wyszło (te "kołeczki" kosztują tylko 12 zł za worek).
Snooker i Szlemik nie zgłosili zastrzeżeń do pomysłu ekonomizującego Za to Dropszuś - pierwszego dnia rano po innowacji znalazłam kupę koło kuwety (ale myślałam, że może nie zdążył, albo inny kot był w środku, albo co...) Wczoraj był drugi dzień. Dropszuś wstał z bardzo niewyraźną miną, w podejrzanej pozie obszukał wszystkie kąty, po czym udekorował kupą korytarz... Arystokrata jeden, zero zrozumienia dla finansów domowych... Jakoś przy siusianiu mu nie przeszkadza
A w kuwecie cała świeżo wsypana paczka żwirku... kupiona z bólem serca... Cóż było robić - siedliśmy we dwójkę z TŻtem i pracowicie wybraliśmy kołeczki z reszty "prawomyślnego" żwirku...
Tak to pomysł upadł, ale w nagrodę dziś rano znaleźliśmy komplet kup w kuwecie i mam nadzieję, że tak zostanie. Żeby jeszcze te koty nie upierały się, że kupy robi się tylko nocą, to można by pilnować...