Raz kupiłam puszkę Iams'a, ale kota wzgardziła, woniało to okropnie jak na mój gust poza tym ona niecierpi "pasztetów" tylko "kawałki" akceptuje, ale myślałam, że jak taka dobra marka to zje i tak 5 zł poszło do w okolice śmietnika dla zbłąkanych dziczków. Teraz w ogóle żadnych puch nie spożywamy, tylko mięcho, mięcho, mięcho.........
Co do saszetek RC to znam tylko dla rekonwalescentów (dostałyśmy taką po sterylce), ale to weterynaryjne jest.
Poza tym moja kota dałaby się pociąć za suchego iams'a ale TYLKO rybnego