Ptyśka z Zazulką są obecnie u moich rodziców, bo nie było mnie kilka dni.
I dziś dostaję zdjęcie - mój Tato, z Ptyśką na kolanach, obok jego kocurek Dżerry i podpis- "Ulubieńce na kolanach"
Mama mówiła że Ptyśka uwielbia mojego Tatę - kiedy tylko może kładzie się mu na kolanach albo plecach
a Tata ją uwielbia. Razem oglądają relacje sportowe, mój Tato zachwycony, bo poza Dżerrym żaden z kotów nie przychodzi do niego tak często na kolana. Kiedy przyjeżdzam z nią do rodziców to normalnie wita się jakby z wnuczką
Towarzyszy też mojej Mamie w kuchni, w sprzątaniu..jest ciekawska i wszędobylska. Zaczepia naszą kotkę Mgiełkę do zabaw, ale akurat Mgiełka nie bardzo ma ochotę się z nią bawić i czasami pacnie ją łapą. Z resztą kotów bez problemowo się dogadują, nie wchodzą sobie zbytnio w drogę, ale nie ma wrogości. Mama mówiła, że rozłożyła ją grypa, więc leży z naszymi kotami: Dżagą, Bursztynkiem i Mgiełką a Ptyśka z Tatą ogląda mecz w siatkę.