» Wto kwi 21, 2015 0:06
Re: Oszaleję
Dziękuję za pamięć o nas.
Od 04.04 od godz. 23.00 Mysia nie miała dużego ataku. Ma malutkie ataki - rozszerzają jej się źrenice i zastyga w bezruchu - trwa to 1,2 sekundy i Mysia wraca do normy. Wciąż jest bardzo pobudzona i nie śpi. Wszystko ją ciekawi i we wszystkim musi uczestniczyć. Czasami jestem już bardzo zmęczona - idę a tam gdzie akurat mam postawić stopę jest kot, najgorsze jest przygotowywanie posiłków - otwieram szafkę z garnkami, wyjmuję kota, wyjmuję garnek, wyjmuję kota, zamykam szafkę, otwieram lodówkę, wyjmuję kota, biorę produkty, wyjmuję kota, zamykam lodówkę itd.
Dzisiaj dzwoniła wetka - w końcu udało się umówić rezonans - termin 7 maja. Cena mnie zabiła ale z pozytywów to badanie będzie w Cork - nie będziemy musieli wlec Myszorka do Dublina.
A jak Twoja kicia?
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.