wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2015 21:16 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Szkoda, że kwestię bezpieczeństwa traktujesz tak lekko, Julia i od razu się obrażasz.
Wiadomo, że zagrożeń nie wyeliminujemy, ale można je zmniejszać.
Według mnie bywanie w dwóch skupiskach kotów i kontakt z nimi polegający na głaskaniu, dotykaniu różnych zwierząt to nie najlepszy pomysł.
Panleukopenii może być nie widać, czasem objawy nie są zbyt spektakularne- przykład z ostatniej bombki w schronisku, kiedy noszono na rękach śliczną szylkretkę, cudowną miziającą się, wkrótce potem zmarła ona i jeszcze jeden kociak. Przykład dokocenia Zenkiem, pan który go adoptował ostatnio powiedział mi, że Zenek przywlekł ze sobą wirusa, którym zaraził rezydenta- notabene też schroniskowca, wziętego kilka tygodni wcześniej. Inna historia to przypadek Cienia, u którego stwierdzono rzekomo panleukopenię- w schronisku żaden z kotów nie ma objawów, łącznie z nieszczepionym Porszakiem. Nie choruje też śliczna koteczka, która była w klatce obok a już jest w domu. Nie ma co się zastanawiać, czy była panleukopenia, czy nie, może być w każdej chwili. Marmurek ma na pewno solidny katar, pojawiły się kociaki- nie wiadomo, co ze sobą przyniosły, lub co mogą złapać. Dlatego napisałam o szczepieniu kotów, Sis napisała o zasadach.
Zasadniczo jestem przeciwna przyjeżdżaniu do schroniska i bawieniu się z kociakami. Jak je dotykam, to staram się, żeby po każdym zmienić rękawiczki. Jeśli jest ich dużo, to biorę je na ręce, tylko po to, aby umyć im oczy i uszy- jeśli tak zaleci weterynarz. Koty nie są po to, abym zaspokajała swoją potrzebę pobawienia się ze słodkim maluszkiem, a za chwilę kolejnym i jeszcze kolejnym. Pani weterynarz często prosi, aby do kota danego nie wchodzić, bo ma objawy chorobowe. Są koty, którym kontakt z człowiekiem byłby potrzebny, np. Sisi- ale jej raczej przydałby się dom tymczasowy niż głaskanie na siłę raz w tygodniu, czy Porszak- można by z nim pracować, ale nikt nie wie jak- ja na przykład bałabym się, że go bardziej uszkodzę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt maja 29, 2015 12:31 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Gdyby ktoś mógł wspomóc kociarnię karmą typu RENAL to bardzo, bardzo potrzebna,
każda ilość się przyda- bo nie ma, a koty nerkowe są :(, między innymi DYMna...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 29, 2015 18:05 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

mamamariana pisze:6 MALUSZKÓW W KOCIARNI!!! (w szczeniakarni aktualnie)
6-7 tyg. jedzą samodzielnie.
Szukają DS (choć jakby ktoś chciał na tymczas, to pewnie też nie pogardzimy :wink: ).
4 czarne + 2 dymne lub 3czarne i 3 dymne.
Jakbyście mieli zapytania o kocięta, proszę przysyłać do Schroniska!


Byłam dzisiaj kociaki dalej w szczeniakarni. Było ich 5 -jeden znalazł domek a jeszcze jeden prawdopodobnie znajdzie. Rozmawiała z dr Agnieszką i w sobotę i niedzielę maluchy będą jeszcze w szczeniakarni więc jest szansa na domki. Jeśli się nie uda w niedzielę zbieram je do siebie, i zostaną u mnie do czasu aż przejdą wszystkie szczepienia i nabiorą pełnej odporności.
Nie mam zbyt dobrych warunków na DT, ale te kilka tygodni damy radę. :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek Obrazek

He-La

Avatar użytkownika
 
Posty: 104
Od: Nie mar 22, 2015 18:54

Post » Pt maja 29, 2015 18:08 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

UWAGA - potrzebne osoby na odkarmianie maluchów, wygląda na to, że się zaczęło. Jeśli ktoś ma takie możliwości to pierwsi pacjenci chyba już są. Jutro będą znane szczegóły.

Kto będzie jutro w schronisku?
Obrazek Obrazek

He-La

Avatar użytkownika
 
Posty: 104
Od: Nie mar 22, 2015 18:54

Post » Sob maja 30, 2015 1:31 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Ja będę. Czy ktoś z dłuższym stażem, też będzie?
Obrazek

kotaloka

 
Posty: 129
Od: Sob lis 15, 2014 17:55

Post » Sob maja 30, 2015 6:54 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

kotaloka pisze:Ja będę. Czy ktoś z dłuższym stażem, też będzie?


Mnie i Tatiany nie będzie, nie wiem, jak reszta Staruchów :wink:
Kasia, dasz radę sama i jeszcze zaopiekuj się Mandalą! :ok:
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 30, 2015 9:47 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Mnie niestety nie będzie, rozłożyło mnie :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 628
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Sob maja 30, 2015 11:32 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

4 maluchy poszły do domków. Został czarny kocurek.
Obrazek Obrazek

He-La

Avatar użytkownika
 
Posty: 104
Od: Nie mar 22, 2015 18:54

Post » Sob maja 30, 2015 11:43 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

No to super.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 30, 2015 14:00 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Jeden wapniak jutro będzie :wink:
Obrazek
Obrazek

anmajo

 
Posty: 790
Od: Śro sty 30, 2013 15:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 30, 2015 18:45 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Do domu poszedł też młody chłopak z klatki po prawo przy wejściu. Ten co kartki ze swoim opisem zjada:) Jest nowa, młodziutka, czekoladowo czarna koteczka z poposutym prawym oczkiem. Kochana, leczona.
Gruba Pusia szalała dziś za wędką z piórkami. Ma ogromnr chęci do zabawy. Henryczka nie foszyła, dała się wygłaskać. Ogólnie była cisza i spokój, czuć okres wakacyjny. Nawet w korytarzu przy głównym wejściu było pusto. Dziwnie....
Obrazek

kotaloka

 
Posty: 129
Od: Sob lis 15, 2014 17:55

Post » Sob maja 30, 2015 19:57 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

kotaloka pisze:Do domu poszedł też młody chłopak z klatki po prawo przy wejściu. Ten co kartki ze swoim opisem zjada:) Jest nowa, młodziutka, czekoladowo czarna koteczka z poposutym prawym oczkiem. Kochana, leczona.
Gruba Pusia szalała dziś za wędką z piórkami. Ma ogromnr chęci do zabawy. Henryczka nie foszyła, dała się wygłaskać. Ogólnie była cisza i spokój, czuć okres wakacyjny. Nawet w korytarzu przy głównym wejściu było pusto. Dziwnie....

Czyżby Myszkin?
W tygodniu poszła też Panna Mary

Kotoloka, teraz już tak pewnie będzie, ciepło, pusto, jeśli chodzi o ludzi, gęsto, jeśli o koty.

Dostałam kilka próbek royala dla nerkowców, z lecznicy mojej niezawodnej, zawiozę je jutro, zobaczymy czy nerkowce będą chciały ją jeść. Jeśli tak, zakupimy większy worek, są jeszcze pieniądze z bazarku książkowego, choć pewnie jak będą jadły, to więcej by się przydało.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 30, 2015 21:07 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

A czy nerkowce dostają jakieś leki? Chodzi głównie o obniżanie poziomu fosforu (powinien być u nerkowców na granicy dolnej normy albo nawet poniżej). Te koty zwykle mają problem z apetytem, a nerkowa jest średnio zjadliwa (szczególnie problematyczny jest "stary" renal RC - nowe wersje są lepsze, a najlepiej sprawdza się hills k/d), wtedy wyjściem jest podawanie normalnej karmy plus wyłapywacz fosforu.
Czy poza karmą dla nerkowych coś jest potrzebne?

Sis

 
Posty: 15957
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob maja 30, 2015 21:12 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Jutro się dowiem. Zobaczę, czy jedzą tego royala. Faktycznie hills mógłby być lepszym pomysłem, lub jakaś mokra karma. Nerkowa na pewno jest 9- letnia Dymna, a Fiołek też miał podwyższony mocznik.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob maja 30, 2015 21:17 Re: wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Jakbyś dała radę, to dopytaj, Madzia :)
Może jeszcze karma wysokoenergetyczna?

Sis

 
Posty: 15957
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Halina50 i 122 gości