Drobne sprostowanie, nie ja zgłaszałam kandydaturę w tym miesiącu. Chyba zgłaszała EwaL, w tej chwili Ewcia pewnie nie ma głowy do n-rów konta.
kinia098 pisze:Marlena a to dzikusy ?
Jak nie to zawsze można doraźnie, z ulicy coś im podawać; kropelki, antybiotyki...
Nie damy rady, u nas około 100 kociąt
Dzikusy, wg koleżanki półtoramiesięczne, ale kto wie może ciut starsze. Tam na podwórku jest trochę wolnożyjących kotów, jedna z kotek się okociła, póki co koleżanka namierzyła 2 kociaki ale nie codziennie je widuje. Tak na marginesie dowiedziałam się że Pokrzywki też mają szpitalik.
Próbowaliśmy jeszcze przez jedną fundację ale tam też zakociakowanie, więc pozostaje opcja szpitaliku.
Póki co ja dzisiaj nie bardzo mam do tego głowę, byłam z Ofelią na pobraniu krwi i dostała głupiego jasia bo dziczyła strasznie. Nadal jest nieco śnięta, w tej chwili akutar zapadła w drzemkę, a ja ją chłodzę bo niestety upał. Jak się obudzi pewnie będzie miauczeć o jedzenie, więc niech jeszcze trochę pośpi.