Nowy miesiąc, nowe nadzieje.......
Kolejny raz chciałabym zgłosić do pomocy Paktu tego oto kawalera:
Proszę Sióstr i Brata, oto
Popiołek Popiołek miał kiedyś dom i opiekuna, który założył mu obróżkę - bez bezpiecznego zatrzasku. Może go porzucono, może się zgubił... Obróżka mu przeszkadzała, wiec próbował ją zdjąć, przełożył jednak tylko jedną łapkę.
Obróżka WPIŁA MU SIĘ W CIAŁO i spowodowała głęboką, jątrzącą się ranę na całym swoim obwodzie, wokół tułowia kota. W ostatnich dniach listopada został odłowiony, już z gigantycznym zakażeniem, dosłownie w ostatniej chwili. Osłabiony nie chciał wyjść z mało dostępnej budki. W listopadowy wieczór wolontariuszka w samej koszulce wpełzła do niego, aby skłonić go do ruszenia się i … wejścia do klatki. Dopiero wtedy dało się zobaczyć rozmiar obrażeń.
Popiołek ponad dwa miesiące spędził w lecznicy i tyleż trwała walka najpierw o jego życie, potem zdrowie. Wygrana, najgorsze już za nim.
Niestety, ponieważ rana była rozległa, głęboka i w trudnym do pielęgnacji miejscu, jej pozostałość nadal się goi. Goi się bardzo trudno, była już kilka razy szyta – na zmianę puszczają szwy lub osłabione ciało wokół rany. Rozważane są różne formy opatrunku. Przy okazji badan kontrolnych okazało się, że Popiołek ma przewlekłe zapalenie dróg oddechowych, widać osłabiony organizm nie zwalczył go mimo leków. Na dodatek prawdopodobnie jest alergikiem – potrzebuje specjalistycznej diety i suplementów.
Popiołek jest przeuroczym, przymilnym kotem, który całym sobą okazuje wdzięczność - widać to na filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=Z1jxfsJxDwATroskliwą opiekę zapewnia mu wolontariuszka, ale zabiegi, leki, opatrunki i specjalistyczna karma są bardzo kosztowne.
Po wyleczeniu Popiołek będzie szukał nowego domu.
Jest on u Mania2 i czeka go kolejne szycie lub inne zabiegi
. Do adopcji będzie wystawiany, jak będzie w lepszej formie. Pomóżmy mu, kot nie jest bardzo medialny, jego historia jest średnio łzawa, kot już bezpieczny itp.
Tylko się paprze....a ciągłe leczenie generuje koszty.....
On nadal bardzo potrzebuje naszej pomocy! Proszę, pochylmy się nad jego niedolą........