Nie rozpieszczaj kota.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 28, 2015 11:46 Re: Nie rozpieszczaj kota.

zaznaczam ..."podpadam" z moimi kotami pod kilka punktów z listy :? (zwłaszcza "rytuał" przy karmieniu ..)...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lut 28, 2015 11:52 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Brakuje punktu o hartowaniu kotów poprzez wypuszczanie samopas. Przydatne jeśli kot trafi do schroniska z wybiegiem. :mrgreen:

lechu

 
Posty: 118
Od: Czw cze 11, 2009 17:33

Post » Sob lut 28, 2015 11:52 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Rytuałem jest rytm dnia, przebieg itp. To nie tylko karmienie kota z ręki. Ja nie wiem dlaczego sądzisz, ze się upieram przy skrajnosciach - możesz mnie zacytować? Bo nie widze tego.
Podstawą braku zaburzeń zachowania u kotów jest przewidywalność - ona eliminuje lęk. Zapytaj każdego behawiorysty, to Ci powie.
Rytuały też sa na pewno w Twoim zyciu i traktujesz je normalnie, może nawet tak ich nie nazywasz. Ale czyz nie jest tak, ze po wstaniu najpierw robisz to... potem to... a potem to i tamto? To właśnie jest rytuał. Przynajmniej ja w takim znaczeniu o rytuałach piszę.
Moje koty wiedza, ze jak wieczorem sprzatam kuwety to potem będe myc miski i bedzie jedzenie. czy to znaczy, ze nie zjedzą gdy nie sprzatnę kuwet? Zjedzą. Nauczyły się, przypadkowo, gdyz lubię sobie spiewać podczas robienia czegos w domu, wiuęc nauczyły sie, ze jak zaczynam spiewać konkretna piosenkę to będzie jedzenie - nie znaczy to ze spiewam za każdym razem bądź, że bez spiewania nie przyjdą jeść.
mam nadzieje, ze juz to zrozumiesz.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 28, 2015 12:00 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Jeśli chodzi o jedzenie, to wydaje mi się, że problem nie polega na tym, żeby uczyć kota że ma jeść każdą karmę na rynku i z każdą eksperymentować - tylko żeby kot był nauczony, że karma się od czasu do czasu zmienia. Że w tym miesiącu jest taka, a w innym - jakiś inny smak. Że nie dostaje zawsze tej samej puszki tej samej firmy i o tym samym smaku. Taki kot łatwiej zaakceptuje przestawienie na inną karmę, której jeszcze nie próbował, aniżeli kot, który się nauczył, że do jedzenia służy tylko np. jeden rodzaj Sheby albo PoNa, albo Gourmeta, albo co mu tam najbardziej smakuje. Albo uznał, że mokre jest niejadalne, bo całe życie jadł suche (mam takiego kota i doprowadza mnie do rozpaczy...)

Z tym spaniem w łóżku, to jest tak, że moje koty mogą spać w łóżku - ale są też nauczone, że jak drzwi do sypialni są na noc zamknięte, to się nie drze, nie drapie i nie histeryzuje, bo to nic nie da. Na początku przy każdej próbie zamknięcia ich na noc samych był problem, teraz akceptują to, że czasami nie wolno (bp np. w sypialni jest kot po zabiegu, który musi mieć spokój).

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lut 28, 2015 12:06 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Akurat w moim przypadku naprawdę ciężko o rytuały i poza tym że mam pracę od - do to nic nie jest pewne. Nawet ot czym i którędy będę do pracy jechała. Żaden plan na cokolwiek mi nie wychodzi i muszę na bieżąco dopasowywać się do sytuacji. Przeważnie po wstaniu najpierw karmie koty, ale też nie zawsze i głównie po to żeby nie platały się pod nogami jak coś robię.
Koty dostają jeść o w miarę stałych porach dopasowanych do moich możliwości karmienia, ale nie ma że o 7 i ani minutę wcześniej. Bywa że dostają i o 9. Zapewniam Cię że mam wesołe, towarzyskie i ciekawskie koty i zapewnienia behawiorystów tu nic nie wnoszą.

Poza tym nie myl nadopiekuńczości i nadskakiwania kotom z normalnym rytmem dnia bo to z całą pewnością nie to samo a właśnie o to we wpisie jopop chodzi.

myamya - dokladnie o to chodzi :)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2015 12:08 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Zgadzam się, że każda przesada nie jest dobra. Mój Misiek jest tego przykładem, ale pracujemy nad tym. Jak go przygarnęłam ze schroniska uznałam, że najważniejsze dla niego będzie cisza, spokój i rutyna. Dodatkowo wzięłam urlop 2-tygodniowy żeby z nim siedzieć i żeby łatwiej się zaaklimatyzował. Doprowadziłam do tego, że moją nieobecność lub wizytę kogoś u mnie wręcz odchorowywał fizycznie. To stopniowo udało się zmienić i w tej chwili, po ponad roku jego reakcje nie są tak skrajne. A może to była tylko kwestia nabrania przez Miśka pewności, że to już jest jego dom na zawsze? Jedyne czego nie udało mi się zmienić to rutyna, głównie jeśli chodzi o godziny zabawy, odpoczynku oraz związanych z tym jego potrzeb fizjologicznych. Mój kot załatwia się tylko w czasie swoich godzin aktywności i są to ściśle określone godziny. Jeśli z jakiegoś powodu ten układ zostaje zaburzony to zdarza się, że misiek nie sika mi prawie całą dobę i do tej pory nie udało mi się tego zmienić :?

barber

 
Posty: 108
Od: Czw sty 23, 2014 16:11

Post » Sob lut 28, 2015 12:09 Re: Nie rozpieszczaj kota.

No rozumiem, ale czy to znaczy, ze kupujesz kotom na przykład w styczniu Purinę, w lutym Royal Canin, w marcu Acanę , w kwietniu Whiskasa?
Jeśli chodzi o jedzenie mokrej karmy to z moich doświadczen z kotami wynika, że koty lubia zmiany i nudzą sie jednym smakiem karmy. Np. moje mając saszetki jedenj firmy , w różnych smakach, gdy om daję za długo to przestaja je jeść by wrócić o nich za miesiąc z dziką ochotą.
Czy jak moje oty nie lubią rybnych smaków to mam je na siłę karmić rybnymi puszkami?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 28, 2015 12:12 Re: Nie rozpieszczaj kota.

pchełeczka pisze:Akurat w moim przypadku naprawdę ciężko o rytuały i poza tym że mam pracę od - do to nic nie jest pewne. Nawet ot czym i którędy będę do pracy jechała. Żaden plan na cokolwiek mi nie wychodzi i muszę na bieżąco dopasowywać się do sytuacji. Przeważnie po wstaniu najpierw karmie koty, ale też nie zawsze i głównie po to żeby nie platały się pod nogami jak coś robię.
Koty dostają jeść o w miarę stałych porach dopasowanych do moich możliwości karmienia, ale nie ma że o 7 i ani minutę wcześniej. Bywa że dostają i o 9. Zapewniam Cię że mam wesołe, towarzyskie i ciekawskie koty i zapewnienia behawiorystów tu nic nie wnoszą.

Poza tym nie myl nadopiekuńczości i nadskakiwania kotom z normalnym rytmem dnia bo to z całą pewnością nie to samo a właśnie o to we wpisie jopop chodzi.

myamya - dokladnie o to chodzi :)


Jestes pewna, ze o to we wpisie jopop chodzi? Punkty 3, 4, 5? Jak tak to ok. Własnie czekam na doprecyzowanie.

dziwne, zazwyczaj ludzie ja wstają to najpierw ida do łazienki, potem wstawiają wode na herbatę/kawe , karmia koty itp. Oczywiście są odstępstwa od tego, ale generalnie schemat mozna zauwazyć.
Piszesz, że koty dostają jeść mniej więcej o tej samej porze - to przeciez jest wlaśnie rytuał! i przewidywalność. A twoj komentarz "ale nie co do minuty" jest własnie przykładem skrajnego myslenia.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 28, 2015 12:14 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Przecież napisałam, że nie chodzi o to, żeby kota nauczyć jeść Whiskasa, tylko nauczyć go, że od czasu do czasu w misce jest coś, czego tam wcześniej nie było, i że się to je, bo nic innego nie będzie. Taki kot nawet jeśli nigdy nie jadł Puriny, Whiskasa albo Royala (bo np. miał rotacyjnie PoNa, Portę, TotW i Orijena) łatwiej zaakceptuje to, że ma w misce np. Sanabelle, aniżeli kot, który zawsze miał tą jedną jedyną najlepsiejsza i najsmaczniejszą karmę.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lut 28, 2015 12:15 Re: Nie rozpieszczaj kota.

barber pisze:Zgadzam się, że każda przesada nie jest dobra. Mój Misiek jest tego przykładem, ale pracujemy nad tym. Jak go przygarnęłam ze schroniska uznałam, że najważniejsze dla niego będzie cisza, spokój i rutyna. Dodatkowo wzięłam urlop 2-tygodniowy żeby z nim siedzieć i żeby łatwiej się zaaklimatyzował. Doprowadziłam do tego, że moją nieobecność lub wizytę kogoś u mnie wręcz odchorowywał fizycznie. To stopniowo udało się zmienić i w tej chwili, po ponad roku jego reakcje nie są tak skrajne. A może to była tylko kwestia nabrania przez Miśka pewności, że to już jest jego dom na zawsze? Jedyne czego nie udało mi się zmienić to rutyna, głównie jeśli chodzi o godziny zabawy, odpoczynku oraz związanych z tym jego potrzeb fizjologicznych. Mój kot załatwia się tylko w czasie swoich godzin aktywności i są to ściśle określone godziny. Jeśli z jakiegoś powodu ten układ zostaje zaburzony to zdarza się, że misiek nie sika mi prawie całą dobę i do tej pory nie udało mi się tego zmienić :?


Koty sa jak dzieci, a dzieci potrzebuja granic i rytuałów. To daje im poczucie bezpieczenstwa i osłabia lęk. U kotow - chodzi o osłabienie lęku.
Rytuałem też może stac się zmienność, chaos i nieprzewidywalność.
Nie ma nic złego w rytuałach.
Ale to już jest chyba troszkę dyskusja na inny temat.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 28, 2015 12:21 Re: Nie rozpieszczaj kota.

myamya pisze:Przecież napisałam, że nie chodzi o to, żeby kota nauczyć jeść Whiskasa, tylko nauczyć go, że od czasu do czasu w misce jest coś, czego tam wcześniej nie było, i że się to je, bo nic innego nie będzie. Taki kot nawet jeśli nigdy nie jadł Puriny, Whiskasa albo Royala (bo np. miał rotacyjnie PoNa, Portę, TotW i Orijena) łatwiej zaakceptuje to, że ma w misce np. Sanabelle, aniżeli kot, który zawsze miał tą jedną jedyną najlepsiejsza i najsmaczniejszą karmę.


Wiesz, tym czymś czego wczesniej nie było nie ważne czy jest whiskas, czy sanabelle - waznezeby tego wczesniej nie było. choć z drugiej strony w schroniskach często sa karmy z niskiej półki a w fundacjach ze średniej, ktorej ja nie daję moim kotom. Błąd pewnie. Ale mam jakos przekonanie, ze wole wiecej wydac na lepszą karme niż na weta potem. Tyle że to moje przekonanie nie jest powszechne - to mam zmienić przekonanie?
Naprawdę sie nad tym zastanawiam.
Wiem też, ze koty są elastyczne i dostosowuja sie do zmian.
Nie mogę sie przekonać, ze nawet gdybym im dawała na przestrzeni roku 12 róznych suchych karm (co miesiąc inną) to w momencie gdyby trafiły do fundacji gdzie by była karma 13 to by ja jadły. Masz pewnośc, ze by jadły?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 28, 2015 12:25 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Zaznacze :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 28, 2015 12:34 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Marzenia11 pisze:Nie mogę sie przekonać, ze nawet gdybym im dawała na przestrzeni roku 12 róznych suchych karm (co miesiąc inną) to w momencie gdyby trafiły do fundacji gdzie by była karma 13 to by ja jadły. Masz pewnośc, ze by jadły?


Moje jadłyby z całą pewnością. Zmieniam karmy co jakiś czas. Nie przywiązuję się do smaków ani do marek. Whiskasa nie kupuję, ale w ciągu ostatniego roku bylo sanabelle, porta, hils, tow, aplaws, trovet i różne mokre. Kupuję zawsze największe worki więc porównanie że robienie kotu śmietnika z brzucha jest zupełnie nieadkwatne do sytuacji. Zanim zjedzą duży worek troche czasu jednak mija. Czasami nowa karma średnio im wchodzi ale nie lecę do sklepu po nową i muszą jeść taką jaka jest. Tak było np. przy ToW z rybami.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2015 12:35 Re: Nie rozpieszczaj kota.

Marzenia11 pisze:Nie mogę sie przekonać, ze nawet gdybym im dawała na przestrzeni roku 12 róznych suchych karm (co miesiąc inną) to w momencie gdyby trafiły do fundacji gdzie by była karma 13 to by ja jadły. Masz pewnośc, ze by jadły?

Pewności nie ma nigdy, ale z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że by jadły. Moje koty nie grymaszą przy zmianie karm, nigdy nie było problemu "o, nowa karma, nie jem". Poza kotem, który nie jadł mokrego i faktycznie jakby dostał tylko mokre, to by głodował. Ale pracujemy nad tym - i już doszliśmy do etapu, w którym przyjął do wiadomości, że mokre to też jakaś tam forma jedzenia.

Natomiast w przypadku kota który przez wiele lat jadł tylko jedną karmę prawdopodobieństwo, że się łatwo i od razu przestawi na inną, jest mniejsze. Nie każdy kot na monodiecie odmówi czegoś innego - był u mnie pers, który przez większość dorosłego życia jadł tylko suchego whiskasa w jednym smaku, i jakoś przekonał się do RC Gastro - ale ryzyko, że jednak odmówi, jest większe przy kocie który nigdy nic innego nie jadł, aniżeli przy kocie, który jest przyzwyczajony do tego, że mu się zmienia od czasu do czasu dietę.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lut 28, 2015 12:41 Re: Nie rozpieszczaj kota.

myamya pisze:
Marzenia11 pisze:Nie mogę sie przekonać, ze nawet gdybym im dawała na przestrzeni roku 12 róznych suchych karm (co miesiąc inną) to w momencie gdyby trafiły do fundacji gdzie by była karma 13 to by ja jadły. Masz pewnośc, ze by jadły?

Pewności nie ma nigdy, ale z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że by jadły. Moje koty nie grymaszą przy zmianie karm, nigdy nie było problemu "o, nowa karma, nie jem". Poza kotem, który nie jadł mokrego i faktycznie jakby dostał tylko mokre, to by głodował. Ale pracujemy nad tym - i już doszliśmy do etapu, w którym przyjął do wiadomości, że mokre to też jakaś tam forma jedzenia.

Natomiast w przypadku kota który przez wiele lat jadł tylko jedną karmę prawdopodobieństwo, że się łatwo i od razu przestawi na inną, jest mniejsze. Nie każdy kot na monodiecie odmówi czegoś innego - był u mnie pers, który przez większość dorosłego życia jadł tylko suchego whiskasa w jednym smaku, i jakoś przekonał się do RC Gastro - ale ryzyko, że jednak odmówi, jest większe przy kocie który nigdy nic innego nie jadł, aniżeli przy kocie, który jest przyzwyczajony do tego, że mu się zmienia od czasu do czasu dietę.


No tak, jak juz wczesniej pisałam, o skrajnosciach nie dyskutuję, bo to dla mnie oczywiste, ze są błędem. Monodieta w postaci karmienia tylko i wyłącznie jednym smakiem jednej marki karmy to skrajność.
Moje koty mają urozmaicone jedzenie, ale nie będą jeść whiskasa, ani kitekata - probowałam, bo mi kiedys zabrakło i nie chciały.
Stad ja nie mam pewności, ze dając im 12 róznych karm zjadłyby 13.
Takie podejście byłoby możliwe, moim zdaniem, gdyby na rynku nie było aż takiego wyboru. Wtedy urozmaicanie i poruszanie sie w obrębie załózmy 10 marek dawałoby gwarancję, ze będzie dobrze.
Ale oczywiście masz rację, ze im więcej zmian tym prawdopodobienstwo większe. choc tak jak mowię - mam nie potwierdzające to doświadczenie.

edit: literówki
Ostatnio edytowano Sob lut 28, 2015 12:45 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ryniek i 514 gości