Cześć, mam pytanie odnośnie suchej karmy dla mojej półrocznej, jeszcze niesterylizowanej kotki.
Od jakiś 3 tygodni przestawiłam ją na Royal Canin kitten. Wcześniej jadła gotowanego kurczaka i tuńczyka z puszki dla ludzi (wiem, wiem. Nie nadaje się dla kotów, dlatego też zrezygnowałam odkąd zostałam doinformowana
)
Odkąd zaczęła dostawać tą karmę zauważyłam, że drapie się koło szyi i ma przerzedzoną sierść nad oczami. Nie ma pcheł, ponieważ tydzień temu była odpchlona, poza tym wcześniej nie widziałam nic w sierści, była czysta bez żadnych czarnych kuleczek itd.
Poczytałam trochę w necie i podejrzewam, że może być uczulona na jakiś składnik. Na pewno nie kurczak, gdyż wcześniej go jadła i nie było żadnych powyższych objawów.
Wina spada na zboża.
Stąd moje pytanie, jaką karmę BEZZBOŻOWĄ mogę jej podawać? Taką, która nie jest tanim zapychaczem tylko w miarę wartościową.
I czy w ogóle kicia w tym wieku i przed sterylizacją może takową dostawać? czy nie ma przeciwwskazań?
Poza tymi objawami wszystko ok, kupka nie jest luźna, raz dziennie. Czasem wchodzi do kuwety i siku leci poza kuwetę, ale to pewnie z powodu małej kuwetki. Za parę dni problem powinien się rozwiązać.
Jest energicznym kociakiem, nie widzę żeby bolał ją brzuszek czy cokolwiek.
Pomóżcie kociarze!