Sparaliżowana mała Daisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 21, 2015 10:01 Sparaliżowana mała Daisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Deisy - To malutka 3 miesięczna biało- ruda koteczka przywieziona do RTOZ 27.01.15 w bardzo złym stanie.

Koteczka ma sparaliżowane tylne łapki, temperatura ciała była poniżej 34 stopni /powinna być 38,5/.
Ma objawy neurologiczne - drżenie całego ciałka, jej płacz to było wołanie o pomoc. Była tak głodna i wycieńczona, że gdy poczuła zapach jedzenia, zaczęła gryźć ręcznik, na którym leżała.

Otrzymuje ciepłą kroplówkę, była obłożona termoforami, aby podnieść temperaturę ciała. Potrzebuje antybiotyków, badań i dobrej karmy,by mogła przybrać na wadze. Była niesamowicie wychudzona i odwodniona. Ważyła tylko 80 dkg. Teraz jest już lepiej, waży 1600 dkg.
Strasznie wyglądał stan jej pozdzieranych ze skóry malutkich nóżek; kotka leżała na jezdni, w pośniegowym błocie.

Kolejne kocie nieszczęście, potrącone podczas wypadku i zostawione na pewną śmierć. Pozdzierane nóżki mogą świadczyć, że kicia próbowała się czołgać po jezdni. Jaka szansę miałaby gdzie indziej? Żadną.

Każde chore wymaga czasu, poświecenia,biegania po lekarzach,kroplówek,nagrzewania,regularnego podawania leków,codziennego monitoringu stanu zdrowia do tego wyjazdy do kliniki do Częstochowy, bo tam najbliżej są specjaliści, którzy podejmą się operacji chirurgicznych? Deisy czeka długie leczenie i rehabilitacja. Niestety nie będzie już chodziła.

Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu koteczki oraz szukaniu odpowiedzialnego DT/DS! Deisy potrzeba:
:arrow: pampersów (0 - dla wcześniaków),
:arrow: podkładów,
:arrow: leków typu: Nivalin, Solcoseryl,
:arrow: jałowych opatrunków
:arrow: bandaży
:arrow: oraz środków finansowych, żeby opłacić codzienną rehabilitację - obecnie naświetlanie laserem.


Prosimy o wsparcie na leczenie Daisy.


fb Deisy https://www.facebook.com/media/set/?set ... 265&type=1 i tam więcej zdjęć

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nowe fotki Daisy. Czyż nie jest cudowna?? :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

tel. 695 752 709
e-mail: radomskotoz@o2.pl
RADOMSKO

Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul. Sanicka 45
97-500 Radomsko
Nr konta: 70 8980 0009 2007 0049 7969 0001
Z DOPISKIEM: Dla Deisy


Dziękujemy za każdą możliwą pomoc!
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon kwi 20, 2015 16:15 przez Hanulka, łącznie edytowano 3 razy
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 21, 2015 11:28 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

chociaż podrzucę :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43968
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 21, 2015 16:02 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

podrzucę Deisy :(

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Nie lut 22, 2015 20:11 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Byłam z Daisy na konsultacji w Zgierzu u dr Szulca. Niestety nie dał nam nadziei, że Daisy będzie chodziła, ponieważ ma przerwany rdzeń kręgowy. Tylne łapki ma odmrożone i zdartą skórę do kości na kolankach. Nóżki zostały wygolone i ranki zaopatruję Balsamem Szostakowskiego i Solcoserylem. Zalecone ma także naświetlania laserem wszystkich stawów. W Radomsku żaden gabinet weterynaryjny nie ma lasera, szukam więc wsparcia w ludzkich. Aby nie zrobiły się przykurcze muszę łapki rehabilitować. Daisy robi siku pod siebie i kupkę także - w pampersiku dla wcześniaków dajemy radę. Kotka ważyła tylko 800g , teraz 1,600g, więc jak widać apetyt dopisuje ale tylko na surową wołowinkę. :mrgreen:

Najgorsze jest dla mnie to, że niektórzy naciskają na mnie aby ją i Maciusia jako koty nie adopcyjne uśpić :( . Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Nie lut 22, 2015 22:00 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

andzelika1952 pisze:
Najgorsze jest dla mnie to, że niektórzy naciskają na mnie aby ją i Maciusia jako koty nie adopcyjne uśpić :( . Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na ten temat.


:cry: :cry: nieeee .... Wspomogę jakimś groszem po wypłacie ....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 23, 2015 9:41 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Pamiętam łódzką kotkę Felusię... miała podobne problemy.. i była codziennie rehabilitowana..

Andżelika, jakie to koszty są?
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 23, 2015 12:16 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Miałam niesprawną kotkę , która zyła 11 lat z nami. Pokonała ją choroba nerek.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lut 23, 2015 14:19 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

W tej chwili duże koszty są przy zakupie pampersów, podkładów, leków typu Nivalin, Solcoseryl, jałowych opatrunków i bandaży. Ale myślę, że kiedy już się rany zagoją i ustabilizuje się jakoś oddawanie moczu i stolca to będzie już lżej. Dzisiaj także mamy pierwszy zabieg laserem :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Pon lut 23, 2015 15:48 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Bardzo prosimy o pomoc, może ktoś ma resztki, niewykorzystane końcówki? lub może pomóc jakkolwiek?? viewtopic.php?f=27&t=111079
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 23, 2015 19:30 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Dzisiaj Daisy miała pierwszy zabieg laserem. Zniosła to bardzo dzielnie, pod koniec nawet zasypiała :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Wto lut 24, 2015 9:41 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Kolejne fotki Deisy, piękna Mala, i taka chora...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2015 11:32 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Hanulka pisze:Pamiętam łódzką kotkę Felusię... miała podobne problemy.. i była codziennie rehabilitowana..?


Felusia nadal nie chodzi, nie załatwia się sama - nie załatwia się pod siebie, zwieracze trzymają - mocz trzeba wycisnąć, kupkę wymasować.
Ale jest w prywatnym domu z niewielką ilością kotów - opiekunka może jej poświecić sporo czasu.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2015 11:39 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

kalewala pisze:
Hanulka pisze:Pamiętam łódzką kotkę Felusię... miała podobne problemy.. i była codziennie rehabilitowana..?


Felusia nadal nie chodzi, nie załatwia się sama - nie załatwia się pod siebie, zwieracze trzymają - mocz trzeba wycisnąć, kupkę wymasować.
Ale jest w prywatnym domu z niewielką ilością kotów - opiekunka może jej poświecić sporo czasu.



A jak się miewa Felusia? może jakieś wskazówki? co mogłoby pomóc Deisy? Sprawdzone działania? Deisy jest bardzo młodym kotkiem.
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2015 12:19 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Wg mnie tylko indywidualna opieka - dom z niewielką ilością kotów i z opiekunami mającymi sporo czasu i cierpliwości.
Felusia np. wspina się na drapak czy mebel i próbuje z niego zeskoczyć - tylne nóżki nie pracują, więc spada. Czasem z dużej wysokości - opiekunka jest przy niej właściwie stale, nie dopuszcza do wspinaczek i upadków.

Felusia nie "przecieka" - jeśli ta koteczka załatwia się bezwiednie, za moment będzie mieć odparzenia.
Jeśli posłanko nie jest zmieniane zaraz na czyste - będzie leżeć w odchodach.

Nie ma na to dobrych rad.
Tylko bardzo intensywna opieka - by zapewnić choć odrobinę komfortu życia. Bez nadziei na poprawę.

Ja temu nie podołałabym - mimo różnych doświadczeń. A może dzięki tym doświadczeniom mam taką świadomość.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 24, 2015 12:51 Re: Sparaliżowana mała Deisy prosi o pomoc w leczeniu! RTOZ

Dziękuję za informacje. Rozumiem, ja też nie dałabym rady.
Deisy jest pod doskonałą opieką andzeliki1952. Mam nadzieję, że znajdzie się DS, który pokocha kotkę i zdecyduje nią zająć.

Cieszę się, że Felusia na domek i troskliwych Opiekunów. Miałam okazję ją poznać. Wspaniała koteczka.
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości