Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walczy:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 22, 2015 23:48 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, chce żyć.... potrzebuje

Na razie brak wiadomości, czyli dobra wiadomość... jutro będziemy odwiedzać kicię, więc pewnie pojawią się nowe informacje.

Fundacja Koci Zakątek udostępniła konto dla kici.
WAŻNE! - Proszę w tytule wpłaty wpisać "DLA KITKI OD MADZI Ł"
Fundacja Koci Zakątek
Getin Noble Bank SA
03 1560 0013 2386 1997 7656 0001
Wpłaty zagraniczne:
Kod BIC (SWIFT): GBGCPLPK
IBAN: PL 03 1560 0013 2386 1997 7656 0001
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 23, 2015 21:47 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, chce żyć.... potrzebuje

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Kitka walczy :)
Cytuję Ewelinę, która była dziś w klinice (to Ewelina i Renia znalazły kituszkę):
Byłyśmy dzisiaj odwiedzić Kicię w klinice. Jej stan jest bez zmian, dalej ciężki, ale stabilny. Mała niestety nie chce jeść ani pić, cały czas jest na kroplówce. Miała wcześniej bardzo złe wyniki, które wykluczały jakikolwiek zabieg, powtórne badania będzie miała robione jutro. Jeśli wyniki na to pozwolą, to zapadnie decyzja o zabiegu - wtedy ostatecznie się wyjaśni, ile pieniędzy potrzeba na leczenie. Jeśli zaś wyniki będą złe, to czeka nas kolejne kilka dni czekania i dalsze koszty hospitalizacji... Koszt leczenia na dzień dzisiejszy to 730 zł i wciąż rośnie... Z Waszą pomocą mam nadzieję, że uda się nam spłacić dług!!! JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY!!! Niestety nie mogłyśmy zobaczyć się z Kicią, ale pani weterynarz zrobiła dla nas kilka zdjęć.

Na koncie Kociego Zakątka jest już ok 2,5 tysiąca :)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 25, 2015 23:58 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, JUTRO OPERACJA, kciuki .

Kitka ma dobre wyniki krwi, czuje się lepiej- jutro operacja :strach:

Troszkę to będzie jak składanie puzzli, kurcze, martwię się, ale mam nadzieję że kicia da radę....

Aha- kicia już wiemy była taka "wszystkich i niczyja", tzn dokarmiano ją, ale u nikogo na stałe nie mieszkała. Ma na imię Białka :)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 28, 2015 10:34 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, JUTRO OPERACJA, kciuki .

Trzymam mocno kciuki za Białkę :ok: Musi być dobrze.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 28, 2015 11:54 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, JUTRO OPERACJA, kciuki .

Jak kicia po operacji?
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lut 28, 2015 20:11 Re: Połamana, z jelitami pod skórą, JUTRO OPERACJA, kciuki .

Dobrze :)
Operacja była wczoraj jednak. Złożona miednica i łapka, stabilizacja zewnętrzna- czytaj- kot w drucianym stelażu, wygolony i pomalowany na brązowo ;)

Byłam dziś u kituszki- czuje się dobrze, naćpana jest co prawda co nieco lekami przeciwbólowymi, ale apetyt ma jak odkurzacz i chce się miziać. Dużo miziać. Nie przestawaj miziać!!!!!! :mrgreen: Poza tym mruczy, gada i wtula się człowieka (i nie ma to jak iść do białego kota w czarnym golfie...).

Ma ciekawy gust gastronomiczny- albo Winston, albo hiper ekstra, np Animonda ocean.....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław


Post » Sob lut 28, 2015 23:27 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

kciuki :)

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Nie mar 01, 2015 0:54 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

Super :201461 :201461 :ok: :ok: :ok: :201461 :201461
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3714
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Nie mar 01, 2015 9:57 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

doczytałam ,mocne :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 01, 2015 10:04 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

Ja też dokładam się do kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: Będzie dobrze a właściwie już prawie jest dobrze. Tak bardzo cieszy mnie to, że są ludzie którym nie są obce losy
i nieszczęścia zwierząt i że nie przejdą obok zwierzęcego bólu. :201494 :201494 :201494

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 07, 2015 0:24 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

Kotucha już u mnie w domu :)
Oczywiście bezwzględnie zaklatkowana (foch!!!!!!!!). Poszyta na wszystkie strony, na zadku druty, ale twarda babka z niej :ryk: zastanawiamy się nad zmianą imienia na Puzzle ;)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 07, 2015 16:59 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

Oj,cieszymy się. :D To cud,że kitka wyszła na prostą z tak ciężkiego stanu. :1luvu:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Sob mar 07, 2015 21:01 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

Trzymam kciuki za malutką.
Obrazek
Pisz regularnie co u niej.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 07, 2015 21:09 Re: Połamana, z jelitami pod skórą po operacji, żyje i walcz

ulvhedinn pisze:Kotucha już u mnie w domu :)
Oczywiście bezwzględnie zaklatkowana (foch!!!!!!!!). Poszyta na wszystkie strony, na zadku druty, ale twarda babka z niej :ryk: zastanawiamy się nad zmianą imienia na Puzzle ;)


Patchwork :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43916
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Donaldwoody, Goldberg, jolabuk5, kasiek1510 i 419 gości