Czaruś - to nie był FIP, szukamy domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2015 12:56 Re: Jeśli nie FIP to co?? - diagnozujemy Czarusia

Monika_Wolska pisze:U mnie co druga osoba to alergik, na szczęście tylko jedna dziewczyna na koty ( i dość daleko siedzi). Wczoraj chodziłam i rozpytywałam: kto będzie w pracy (we wtorki są pustki), a tych którzy zamierzają przyjść - na co mają alergię.

:ryk:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto mar 10, 2015 13:46 Re: Jeśli nie FIP to co?? - diagnozujemy Czarusia

Jakiż ja jestem zestresowany i zarobiony :mrgreen:
Obrazek
Ludzie wchodzą i wychodzą, miziają mnie po brzuszku a ja sobie leżę i grucham. Jest zajefajnie, wszyscy zastanawiają się czy nie powinienem zostać kotem biurowym :kotek:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Wto mar 10, 2015 13:51 Re: Jeśli nie FIP to co?? - diagnozujemy Czarusia

Monika_Wolska pisze:Jakiż ja jestem zestresowany i zarobiony :mrgreen:
Obrazek
Ludzie wchodzą i wychodzą, miziają mnie po brzuszku a ja sobie leżę i grucham. Jest zajefajnie, wszyscy zastanawiają się czy nie powinienem zostać kotem biurowym :kotek:

No wyjątkowy Kot Pracowy :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto mar 10, 2015 17:49 Re: Jeśli nie FIP to co?? - diagnozujemy Czarusia

jaka luzacka poza :ryk:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 10, 2015 18:19 Czaruś - to nie FIP ;)))

Czaruś nie ma FIPa :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Doktor Marciński powiedział że na obrazie usg nie ma nic co mogłoby wskazywać na to cholerstwo: płynu brak, węzły chłonne super a narządy wewnętrzne bez zmian, które FIP mógłby w nich poczynić. Natomiast prawie wszystkie narządy wewnętrzne są lekko obrzmiałe, powiedział, że to właśnie jest pozostałość po tym płynie który się zebrał. Nerki nadal lekko powiększone, ale bez zmian o cechach przewlekłych - to zmiana ostra, odwracająca się właśnie. W nerkach przepływy idealne (cokolwiek to znaczy). Czarek ma też lekko powiększone serce, ale bez nerwów.
Cóż więc - prawdopodobnie przez kastracją coś mu się przyplątało, narkoza dołożyła swoje (użył sformułowania - chwilowe niedotlenienie) i teraz trzeba trochę czasu żeby sytuacja wróciła do normy. Mam robić co robię, za jakiś czas ponowić badanie moczu i sprawdzić czy jest OK. Ale to samo napisały mi ostatnio moje "wiejskie" wetki - wybrać antybiotyk do końca, zrobić przerwę i zbadać mocz.
Podejrzewam że Pan Doktor chwali każdego pacjenta, ale powiedział że Czaruś jest wyjątkowo sympatyczny i przede wszystkim bardzo cierpliwy :201461

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Wto mar 10, 2015 18:22 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Jak ja lubię takie wieści :) Brawo Moniko i Czarusiu, dobra robota :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto mar 10, 2015 18:30 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Super wieści.Monika i Czaruś :1luvu: Czaruś .Tak trzymaj :ok: :ok: :ok: i dużo odpoczywaj po dzisiejszej ciężkiej pracy. :ryk:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2621
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto mar 10, 2015 18:39 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Wielkie ,wielkie uffffffff :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43912
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2015 22:10 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Przypomniałam sobie, że wczoraj nakręciłam kilka krótkich filmików z bohaterem dnia :mrgreen: Na pierwszym udaje że jest wyposażeniem biurka, ale traktorkuje jak szalony. A na dwóch kolejnych śpi i chrapie. Widać jak miał wywalone na to co się dzieje dookoła :mrgreen:

http://youtu.be/0RJznFgeZyY

http://youtu.be/_qIy-nV3LNg

http://youtu.be/F9u-HweIU8o

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Czw mar 12, 2015 10:05 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Monika on się w ogóle nie domaga wychodzenia? Będziesz go ogłaszać czy rezydentem się stał? Luzak totalny :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw mar 12, 2015 11:27 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

On się domaga wychodzenia z mojego mieszkania. Trudno zresztą żeby nie wychodził jak u mnie jest cały czas pootwierane. Ale wraca z tych wypadów jako pierwszy, więc podejrzewam że siedzi tylko pod balkonem. Wszystkie "sprawy" załatwia w kuwetce :mrgreen: W pracy siedział spokojnie, nawet nochala nie chciał wysunąć z pokoju. Nadaje się zarówno do domu wychodzącego jak i nie wychodzącego.
Rezydentów jest dwóch. Czarusiowi szukamy domu. Czekam tylko na ponowne badanie moczu i ostateczne ustalenie że wszystko w środku kota jest w porządku :201461

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pon mar 30, 2015 18:15 Re: Czaruś - to nie FIP ;)))

Ponowne badanie moczu wypadło wyśmienicie - dwa tygodnie po zakończeniu terapii antybiotykiem stosunek białka do kreatyniny wynosi nieco ponad 0,2.
Ale wetki Czarusia to twarde sztuki i utrzymują że powinien nadal trzymać dietę nerkową oraz łykać Enarenal i kwasy Omega. Powiedziały, że ewentualnie rozważą zmniejszenie dawkowania Enarenalu - nie wiem tylko jak, bo teraz bierze połowę malusieńkiej tabletki, której nie dam rady już podzielić. Może będzie brał co drugi dzień? Na razie myślą :mrgreen: Za półtora miesiąca proponują kolejne badanie moczu żeby monitorować poprawę. Z ta dietą nerkową to zresztą lekka ściema bo owszem Czarek dostaje do michy głównie "swoje" jedzenie, tylko czy koniecznie je zjada, a w zasadzie czy tylko to zjada :mrgreen: Tego im już nie powiedziałam :D
I jak ja mam mu szukać domu?? Jak im dzisiaj jęczałam, to stwierdziły "a czemu go Pani nie zostawi, szkoda byłoby zaprzepaścić to jak o niego walczyłyśmy ". Wszystko super, ale ja twardo orzekam że DWA KOTY to optimum w moim mieszkaniu. Czarek jedzie z nami na święta do moich rodziców, może mi się go uda tam ulokować :ok: nie wiem tylko czy da radę trzem psom :201461

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Śro maja 06, 2015 16:13 Re: Czaruś - to nie był FIP, szukamy domku

Trochę odświeżam wątek. Święta już dawno za nami, Czarek pojechał i wrócił ze mną ze Świąt. Moi rodzice pozostają przy "hodowli" psów.
W ostatnią niedzielę Czaruś wziął ostatnią połówkę tabletki Enarenalu, teraz 2 tygodnie przerwy i badania moczu żeby potwierdzić, że wszystko jest w porządku (jak podejrzewałam przez cały miesiąc podawałam mu po pół tabletki co drugi dzień). Mam obserwować i mierzyć brzuchol :D Który i tak jest coraz większy bo kocisko się mi pasie. Co jak co, ale jeść to on lubi :201461
Weekend majowy Czaruś spędził na Kaszubach. Pierwszego wieczoru go nie wypuściłam z domku bo było już ciemno i zlewał się z otoczeniem:) Ale od piątkowego poranka latał z Felusiem i Rudym dookoła działki, dostając szału od szeleszczących liści. Była pełnia szczęścia. W niedzielę cała trójka obserwowała z oddali jedno drzewo i jak się bliżej przyjrzałam to okazało się że ich obserwował dla odmiany olbrzymi puchacz. Pierwszy raz w życiu widziałam puchacza :1luvu:
Ogłoszenia Czarusia wiszą na Paluchu, dzisiaj zamieściłam je na OLX i gumtree. Może uda mi się znaleźć mu dom. Na razie mieszka z nami, jest najniżej w hierarchii w stadzie, ale on woli sobie spokojnie żyć na uboczu, nie ma w nim cienia agresji. W podróży prawie ideał - w drodze "do" spał cały czas, w drodze powrotnej trochę miaukolił, ale tylko tyle. Parę fotek z wyjazdu:
Rudi Obrazek Obrazek
kocia sypialnia Obrazek
najlepsze są naturalne drapaki Obrazek
Feluś pyta " i gdzie ta sowa?" Obrazek

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Czw maja 07, 2015 8:07 Re: Czaruś - to nie był FIP, szukamy domku

Fajne zdjecia z pleneru :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt maja 08, 2015 7:39 Re: Czaruś - to nie był FIP, szukamy domku

Dziękujemy bardzo, plenery wszyscy lubimy :mrgreen: Ja to w ogóle miałam od młodości ksywę "leśny ludek" bo lubiłam łazić dużo i wszędzie. Teraz przesiadłam się na rower, i lasy kaszubskie są bardzo OK jeżeli o jazdę na rowerze chodzi. Choć początki były trudne bo dla człowieka z równin jeżdżenie po górkach było cokolwiek trudne :ryk: Ostatnio wspominałam z koleżanką naszą pierwszą wyprawę 5 lat temu - prawie pod każdą górkę trzeba było prowadzić rowery, teraz jesteśmy twardzielkami :piwa:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, skaz i 211 gości