» Nie lut 15, 2015 14:13
Czaruś - to nie był FIP, szukamy domku
Bardzo proszę o pomoc.
Od jakiegoś czasu dokarmiałam kota przychodzącego do mnie na balkon, dwa tygodnie temu wykastrowałam go na koszt gminy i zamierzałam szukać mu domu. I tu zaczęły się problemy. Przed zabiegiem kot nie miał badań krwi. Po kastracji podobno bardzo szybko się wybudził ale zaraz zaczął wymiotować. Ponieważ wymiotował długo został do wieczora w lecznicy, potem w domu też jeszcze w nocy były wymioty. Wetki stwierdziły że ma lekki stan zapalny w gardle i nie do końca wiadomo czy wymioty są spowodowane reakcją na środek użyty w trakcie zabiegu czy podrażnieniem gardła. Przez trzy dni dostawał antybiotyk z zastrzyku, potem podawałam mu Kilka dni Enroxil w tabletkach. Ze tego powodu trzymałam go w domu. Trzy dni po zakończeniu leczenia podałam mu Milbemax. Co jakiś czas kotu zdarzały się wymioty, głównie nad ranem jak miał pusty żołądek - wymiotował jakby wodą. Kot jest bardzo łakomy, w zasadzie mógłby jeść non stop. Potem zauważyłam że rośnie mu brzuch, co mnie nieco niepokoiło. Dodatkowo dowiedziałam się że podobno notuje się teraz coraz więcej przypadków FIP. Wczoraj pojechałam do innego weta, gdzie stwierdzono płyn w brzuchu (potwierdzono USG). Płyn został ściągnięty, wetka powiedziała że wygląda na FIP. Badań nie robiła, płyn był moim zdaniem przezroczysty, kot nie miał temperatury (coś ok. 38), dalej ma apetyt i pije. Powiedziano mi, że nie pora jeszcze na ostateczną decyzję bo jest w stanie dobrym, a ja zastanawiam się czy jednak nie jest to coś innego? Czy coś jeszcze może dawać podobne objawy?
Ostatnio edytowano Śro maja 06, 2015 16:22 przez
Monika_Wolska, łącznie edytowano 4 razy