Prosze o pomysly jak moge pomoc bezdomnej kotce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2004 7:48 Prosze o pomysly jak moge pomoc bezdomnej kotce

Mam taka sytuacje.Do znajomej rodziny ,przychodzi na jedzenie, bezdomna koteczka.
Ta kotka zostala porzucona przez wyprowadzajacych sie ludzi z okolicy :twisted: .
Znajomi ,to starsi ,schorowani panstwo,maja juz swojego kotka.Nie chca koteczki do domu .Prawde mowiac troche ich rozumiem.Ale daja jej solidnie jesc.
Koteczka byla w ciazy a teraz ma male.Gdzie tego nie wiemy.
W okolicy jest pelno domkow jednorodzinnych i trudno wykryc gdzie schowala kocieta.
Ale ma wyraznie wyssane cycuszki.
Chcialam umowic sie z wet na sterylke ale czy moge teraz jak kotka karmi?Chyba nie,bo jak ja zabiore na kilka dni po operacji to co z kocietami?
Za tydzien bedzie (po urlopie) moj osobisty :) wet.Poprosze go o zastrzyk horm.
No i dokladam sie do jej jedzenia.
Nie za bardzo moge ja zabrac do siebie ,bo u mnie juz sa dwa psy i kot.
Ale w ostatecznosci tak zrobie.
Kotka jest urocza,cala czarna,z wielkimi gackowatymi uszami.
Prosze rzuccie jakies pomysly ,jak moge pomoc w tej sytuacji.Co jeszcze moge zrobic.

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2004 8:07

Witaj. Pomóc możesz następująco:
- znaleźć maluchy
- zapewnić im i mamusi warunki typu dach nad głowa i jedzenie
-po odchowaniu maluchów przez matkę znaleźć im domki
-wysterylizować kotkę
-znaleźć dom dla kotki lub zabrać do siebie, a jeżeli to dzikuska zostawić tam gdzie jest z uwzględnieniem zapewnienia jej choćby szopki na zimę

Powodzenia :ok:

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Wto lip 13, 2004 8:27

A nikogo wiecej wątek nie interesuje? Halo, gdzie rady doswiadczonych w temacie?!

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Wto lip 13, 2004 8:27

Pomyśl, policz kiedy kocica się okociła. Jak maluchy będą miały z 8 tygodni to możesz ją zabrać i wysterylizować :ok:

Jakbyś znalazła gdzie są maluchy, to daj ogłoszenia, poszukaj im domku. Jeśli się je zestawi to za rok będą kolejne kocięta :?

jeśli mogłabyś zabrać kocią mamę do siebie byłoby super :)
Nie musi mieszkać przecież w domu. Wystarczy jej suchy, ciepły kąt do spania (jakaś budka) i pełna miska :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lip 13, 2004 9:15

Mysle ,ze kotka okocila sie jakies dwa tyg. temu.Szkoda ,ze przeoczylam fakt jej ciazy.
Bywam tam rzadko i poprostu nie zauwazylam brzuszka.Teraz to widac wyraznie ,ze ma wyssane sutki.
Znalezienie kociat chyba jest bez szans.To okolica domkow jednorodzinnych ,starych,pelno tam szop i opuszczonych garazy.
Boje sie troche wciagac sasiadow do pomocy.Zeby nie stalo sie tak ,ze znajda te kocieta i potopia.
Licze ,ze ona jej przyprowadzi.Nie jest specjalnie ufna ale znajomym daje sie glaskac.
Mysle ,ze najlepszy jest pomysl odczekania i sterylizacji za jakies 6 tyg.Bede rozmawiac z wet . w sprawie rabatu albo rat na ten zabieg,niestety nie grzesze forsa.
I tak sobie mysle ,ze jakby ona byla po sterylce (wezme ja na rekonwalecsencje) to moze zostac u moich znajomych.Ma tam pelna miche i suchy kacik w skladziku ogrodniczym.
Ja przypilnuje szczepien.Bedzie w warunkach polwolnosciowych.
Dzieki ,ze odezwaliscie sie .
Potrzebuje troche wsparcia duchowego jako ,ze sytuacja jest dla mnie nowa.

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2004 10:13

Wspieram z calej sily :ok: Zrob tak, jak piszesz. Tylko jeszcze te male...tez mam nadzieje, ze kotka je wyprowadzi, przyprowadzi do miseczki do tych panstwa. CZy mozesz im pomoc? Wylapac, przechowac, poszukac domkow?
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto lip 13, 2004 11:27

Jesli faktycznie kotka przyprowadzi kocieta to na pewno zadzialamy zeby im pomoc.Inaczej cala akcja sterylizacji bylaby na nic ,bo koteczki zaraz tez zaczelyby sie rozmnazac.
Boje sie tylko ,ze male sa szanse na odchowanie kociat przez ta kotke.Jest bardzo mloda ,pomimo dokarmiania chuda.
No nic .Jakbym je odnalazla dam znac na forum i poprosze o pomoc w znalezieniu im domkow.
Dzieki za wsparcie.
Dam znac za jakos czas jak sytuacja sie rozwija.
Tyle tego kociego nieszczescia na swiecie....az sie plakac chce jak sie patrzy w oczy tej kociej mamy....

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 13, 2004 11:38

Romas pisze:Mysle ,ze najlepszy jest pomysl odczekania i sterylizacji za jakies 6 tyg.Bede rozmawiac z wet . w sprawie rabatu albo rat na ten zabieg,niestety nie grzesze forsa.


Jeżeli kotka bezdomna - to możesz postarać sie od najbliższego Ci TOZ zaświadczenie i z tą karteczką możesz ja wysterylizować bezpłatnie.
(Pzrynajmniej we Wrocławiu ejszcze do niedawna funkcjonowało).

Jak wyglada teraz sytuacja??
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 22, 2004 18:44

Kochani!
Zdaje raport z dalszych losow bezdomnej kotki.
Zgodnie z waszymi sugestiami intensywnie szukalismy gniazda tej kotki.
Znalezlismy.W szopie obok domu.Byly tam dwa kotki.
Jeden zdrowy,pieknie umaszczony szary z bialymi lapkami i drugi wyraznie chory , czarny.Chory kotek byl dziwnie poskrecany ,mial malo wlosow,pomarszczone cialko.
Tego slabszego uspilismy u naszego wet.Wiem ,ze moze nie wszyscy zgadzaja sie z takim postepowaniem...Jednak podjelismy taka decyzje jako najlepsza w tej niewesolej sytuacji.
Wet. powiedziala,ze raczej nie mial szansy na normalny rozwoj....Bardzo przykre....
Z pania wet. dogadalismy sie w sprawie sterylizacji.Okazalo sie ,ze gmina daje skierowania na sterylizacje bezplatne , jesli zglosi sie obecnosc na posesji dzikiego kota.
Dostalismy adres i nazwisko pani do ktorej mamy sie zglosic w gminie.
To oczywiscie musi zalatwic znajomy zajmujacy sie kotka -no bo on jest mieszkancem tej gminy.
Wiec sprawa sterylki jest na dobrej drodze.
Kotka byla badzo przerazona nasza ingerencja.Zebyscie widzieli te biedne przestraszone oczy i te wielkie nasluchujace uszy.
Drugiego kotka odlozylismy na miejsce,koteczka skwapliwie sie nim zajela.Za kilka dni zaniesiemy tam lepsze pudlo z kocami-obecne jest za plytkie i boje sie zeby kocio nie wypadl z niego.
Acha,kotek jest jeszcze slepy tzn ,ze wbrew naszym wyliczeniom nie ma wiecej niz 10 dni.
Zastanawialam sie czy nie zabrac kotki z dzieckiem do nas.Ale u nas sa dwa psy i dorosla kotka.Boje sie ,ze bezdomna koteczka moze przyniesc jakies choroby.
Ale to daloby sie obejsc,odosobnilabym ja ...Niestety za kilka dni jedziemy na planowany urlop.Nasza kotka zostaje pod opieka starszej osoby.
Wymyslilam wiec ,ze umowimy pewnego mlodego czlowieka ,ze na czas naszej nieobecnosci bedzie zachodzil do bezdomnej koteczki do szopy ,karmil ja tam i co najwazniejsze socjalizowal kocie.
Jesli mamy mu znalezc dom nie moze byc dzikusem.Niestety nasi znajomi opiekujacy sie bezdomna kotka zupelnie nie czuja problemu.
Jak tylko wrocimy z urlopu zaniesiemy koteczke do sterylki a malucha wezmiemy do nas i bedziemy mu szukac domu.
To chyba dobry plan...?
Martwie sie co prawda ,bo slysze ,ze katar koci szaleje.Teraz kociatko jest za male na szczepienie.
Licze na to ,ze skoro mieszkaja w tej szopie z dala od innych kotow to nie zarazi sie niczym jesli matka go karmi.
Trzymajcie za nas kciuki zeby wszystko sie udalo,bo plan jest troche karkolomny i zalezy od wspoldzialania wielu ludzi .
A ta bezdomna koteczka jak sie ja glaszcze wysowa jezyk i tak z tym wysunietym jezykiem zamiera.Zapamietuje sie w tej rzadkiej przyjemnosci bycia pieszczonym?
Pozdrawiam Was Kocioluby :-)

Romas

 
Posty: 746
Od: Sob maja 31, 2003 16:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 22, 2004 19:02

trzymam :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 22, 2004 19:06

:ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Czw lip 22, 2004 19:10

:ok:
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 22, 2004 19:11

witaj

koci katar nie jest obowiązkowy :wink:
nawet jeśli zachoruje to doglądając mamy z maluchem szybko to uchwycisz i skończy się pewnie na zakraplaniu oczu

poobserwuj mamę- jesli jest zdrowa a Twoje koty szczepione to nawet bez nadmiernej izolacji nie powinno byc kłopotu a tak będziesz miec oko na malucha (zawsz istnieje ryzyko szczura, psa, ludzi)

kotka może byc chuda jesli jest młoda i to jej pierwsza ciąża
ponadto będąc bezdomną nie jest dokarmiana jak powinna byc matka karmiąca- wszystko co najlepsze oddaje małemu-nie martw się
jeśli zapewnisz jej jedzenie da sobie radę

ja znalazłam taką właśnie młodziutka chudziutką mamę z 4ema 6 tygodniowymi kociakami na Mazurach- choć to wydaje się niemożliwe bo byłam tam tylko 1 tydzień, dokarmianie rano i wieczorem dało efekt- gdy wyjeżdzałam kicia nie miała żeber na wierzchu (TZ dołączył do nas przywożąc 2 palety karmy wiec jedzenie ma zapewnione no i oczywiscie doedukowałam parę osób na miejscu- a kociaki i tak ukradłam) no ale to gwoli Twojego zmartwienia dot mamy i jej figury


a potem z czasem możesz ją odrobaczyć, zaszczepic, wysterylizować i kociaka też jak przyjdzie jego czas (nie mówię oczywiście o zabiegu)

i nie zwlekaj zbyt długo, ona juz za chwile znowu może być w ciąży, 6-7 tyg wystarczy, maluch juz wtedy będzie wcinał normalne jedzonko a ciamkał mamę dla przyjemności

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw lip 22, 2004 19:27

Kciuki trzymam bardzo mocno :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lip 22, 2004 23:26

Zeby sie wszystko udalo :!: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 509 gości