przepraszam za smutny post...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2004 21:10

:placz: :placz: :placz:

takie historie wywołują we mnie agresję :x :x :x

:placz: :cry: :placz:
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Wto lip 13, 2004 23:16

Przeciez to straszne.......... :cry: :cry: :cry:
Nie rozumiem czegos takiego ...schroniksa powinny byc miejscem gdzie jest niesiona pomoc zwierzetom....
a na to po prostu co sie tam dzieje brak slow........ :(
Strasznie to smutne i tez wywoluje we mnie agresje :evil:
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Wto lip 13, 2004 23:55

Okropne to jest..brak słów..nie wiem po co są właściwie schroniska w Polsce..żeby władze państwowe miały spokojne sumienie, że zrobiły, co do niego należy...nie wiem, ale to jest okropne :cry:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2004 5:38

To bardzo smutna historia. Jak każda historia o śmierci. Niemniej jednak pozwole sie nie zgodzić z przeważającymi opiniami. Schroniska są potrzebne, nawet w takim żałosnym stanie w jakim są. Jeśli uważacie że jest źle z opieka zwierząt w Polsce, to znaczy że nie widzieliście jak umierają ludzie w Polskich szpitalach, albo daliście się omamić przez zamknięte drzwi, albo szpital w Leśnej Górce. Mimo to nikt nie woła o zamknięcie szpitali. Tak samo nie można powiedzieć, że niepotrzebne sa schroniska. Tak, trzeba podnieść ich standard, może rzeczywiście zrewidować stan personelu. Może wypowiedza się osoby pracyjace w schroniskach? Choćby wolontaryjnie... (czy może aż). Czy ludzie oddający swój czas dla schronisk, często za marne grosze, czasem za dobre słowo sa potworami? Czy ich wysiłek, ich poświęcenie, czasem ból bezsilności zasługuje tylko na potępienie? Wypowiedzi na tym temacie strasznie uogólniają a przez to rania szerokie grono ludzi na prawde dobrych.
Gdyby nie ludzie ze schroniska w Biskupicach, naszego domu nie rozjaśniałby Iskierka. Cóz z tego, że przyszedł do nas z katarem i ogólnie wycieńczony. Takie są realia schronisk. Jednak czasem udaje im się pomóc. I chociaż zwątpienie jest częścią tej pracy, tak jak bezsilność, i dla osoby z zewnątrz ci Ludzie moga wydawać się formalistami bez serca, przylepiającymi sie do swoich procedur, ale to realia (ilość bezsensownie bezdomnych zwierząt, znaczy z niekontrolowanego rozrodu,nieprzemyslanej adopcji a także finansowe i pojemnościowe problemy schronisk) sa złea nie ci ludzie, a nawet złe schroniska, tak jak większość szpitali jest zła, sa potrzebne, żeby zwierzaki nie umierały na ulicy. Trzy koty z sześciu żyją i są szczęśliwe. Rejoyce! To wspaniały cud na który nie mogły liczyć tysiące innych.

Dzisiaj do pracy bez śniadania, nie powinienem rano sprawdzać poczty, ani forum...
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, - stwierdził w końcu - KOTY SĄ MIŁE."

Ghandi

 
Posty: 28
Od: Pon cze 02, 2003 10:06
Lokalizacja: Pyskowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka, kasiek1510 i 272 gości