Zaginiona kotka Kika

[Carmen201]

Basiu trzymam wielkie kciuki, nie poddawaj się!

[Basiai]

Nie poddaje się.
Właśnie wróciłam z akcji "ogródki działkowe". Od dłuższego czasu dostawałam sygnały o kocie podobnym, wręcz takim samym jak z ogłoszenia. Chodziłam o różnych porach, nawoływałam, rozmawiałam z napotkanymi osobami i nic. Nie potrafiłam przyjrzeć się temu kotu bo go nie spotkałam. Dzisiaj się udało. Miłe małżeństwo zwabiło go na mięsko do swojej altanki. Jak się domyślacie to nie Kika. Mimo to wracałam do domu podbudowana. Tyle osób chce mi pomóc. Martwią się o koteczkę i będą się rozglądać dalej. Po cichu liczyłam, że na tych ogródkach ją znajdę. Teraz już nie wiem gdzie szukać. Nie ma sensu chodzić po nocach. Pozostało tylko uzupełniać ogłoszenia i mieć nadzieję, że wiszą w odpowiednim miejscu i ktoś ją wypatrzy. Może powinnam dać ogłoszenie do gazety? Co to się czyta najczęściej?

[mamaGiny]

metro i jakiekolwiek które daja darmo na przystankach

[Iwonami]

Musisz stale uzupełniać ogłoszenia i to coraz dalej.
Koniecznie stale bądź aktywna w wydarzeniu na Facebooku.
I reaguj na każdy sygnał. Jeśli bedziesz np. Spacerować, gdzieś chodzić - rozgladaj się i rozdawaj ludziom ulotki. Rowerzystom, spacerowiczom, tym z psami i z dziećmi.
Większość ludzi zrozumie ból i żal i majac w ręku ulotkę, na pewno zareagują i zadzwonią jesli zauważą Kikę. Ona biedna też tęskni do domu.

[Zyta Felicjańska]

Byłam niedawno w Chorzowie u weterynarza, tak sie zastanawiałam czy będzie ogłoszenie o KIki i było rzeczywiśćie Czyli działasz Basiai

[Basiai]

Działam, ale efektów brak Chciałabym na większą skalę. Niestety fizycznie i czasowo nie potrafię zintensyfikować moich działań. Dzisiaj rozwiesiłam trochę ogłoszeń przy carrefour i przy przystankach. Nie wiem jak długo powiszą. W tej okolicy szybko znikają. Jutro jadę dokończyć "rozsiewanie" informacji w przeciwnym kierunku / okolice ul.Bytkowskiej/. Cały czas zastanawiam się co się z nią dzieje?, jak sobie radzi?, czy ma co jeść?, czy jest jej ciepło? O matko z córką, ile bym dała za odpowiedź choćby na jedno z tych pytań. Wątpliwości dużo ale nie poddaję się. Dobrze, że gdzieś głęboko we mnie tkwi takie uczucie, że jesteśmy znowu razem, że widzę ją jak idzie do mnie. I z tą myślą idę spać. Dobranoc

[Iwonami]

Zaginione koty, o dziwo jakoś sobie radzą. Wprawdzie chudną, tracą na wyglądzie, ale potrafią przetrwać długie miesiące.

[psiama]

Stale zaglądam i trzymam kciuki i oczywiście rozglądam się u siebie
Nie ma dnia, żebym nie myślała o Was, bo Kikę widzę kilka razy dziennie na ogłoszeniu w bloku

[Basiai]

Kilka dni temu odwiedziły nas kaczki krzyżówki. Fajnie było je obserwować. Trochę to wyglądało jakby kaczor pokazywał swojej wybrance okolice. Przespacerował się z nią po trawce a potem pokazał jej nasze niewielkie oczko wodne. Żeby nie było wątpliwości, że w wodzie bezpiecznie wskoczył do niej i popływał chwilę. Po chwili coś je spłoszyło i odleciały. Pani Kaczorowej chyba się miejsce spodobało bo wczoraj ponownie przyleciały. Tym razem wskoczyły razem do wody i relaksowały się aż miło.
Kika!
Zobacz jakie atrakcje cię omijają!
Wracaj!
Nie wypada gospodarzowi być nieobecnym podczas wizyty gości.

[Basiai]

Kolejna akcja zakończona. Tym razem w Parku Śląskim. Niestety namierzony kot to nie Kika. Czy wszystkie czarne koty z białym brzuszkiem łudząco podobne do mojej kotki zbiegły się w okolice poszukiwań? Ludzie reagują, dzwonią, nawet łapią. Wcale im się nie dziwię, że są pewni iż widziany kot jest tym poszukiwanym. Dlaczego tylko mojej Kiki nie widać? I znowu ryk...

[Carmen201]

Gdzieś jest.
Niech następny czarny Kot z białym brzuszkiem to będzie ona!

[Basiai]

Kiedy wychodzę jej szukać mam nadzieję, że wrócę z nią, że do mnie przybiegnie zawołana.
Staram się docierać do karmicieli w nowych miejscach i niestety cisza.
GDZIE JESTEŚ?
Daj jakiś znak, cokolwiek, bo oszaleję z tęsknoty. Proszę

[psiama]

Nie widać nowych wpisów, zatem dalej poszukiwania ... ?

[Basiai]

Dalej szukam. Niestety bez efektów. Reaguję na każdy telefon. Sprawdzam, staram się dotrzeć do okolicznych karmicieli. Są inne koty a mojej kotki brak. Skansen i jego okolice- to jest ostatni trop, który próbuję sprawdzić. Tam był widziany czarny kot z białym brzuszkiem. Niestety osoby, które dokarmiają koty żyjące w skansenie nie zauważyły czarno-białej kotki. Mają ogłoszenie, będą obserwować. Jak na razie cisza. Brakuje mi pomysłów co jeszcze mogę zrobić. Czy pozostało mi tylko czekać na ten właściwy telefon? To już 4-ty miesiąc.

[Iwonami]

Rób to co można robić. Uzupełniaj ogłoszenia pisząc, że Kika jest NADAL poszukiwana, udostępniaj wydarzenie na Facebooku i pisz tam koniecznie. Wydarzenie żyje tylko wtedy gdy są w nim wpisy. Z tym jest raczej marnie
No i reaguj na telefony, sprawdzaj schronisko, lecznice weterynaryjne, ogłoszenia o znalezionych kotach w internecie, na Facebooku, OLX i inne.
Skorzystaj może z pomocy
viewtopic.php?f=27&t=150484&hilit=Pakiet+ogłoszeń
Albo tu
viewtopic.php?f=27&t=117559&p=11092077#p11092077