Strona 41 z 82

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 20:30
przez FElunia
:201461

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 20:38
przez Bunio& Daga
Trzymaj sie Iwa :ok: Masz złote serducho :1luvu:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pt cze 17, 2016 18:39
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto cze 21, 2016 8:24
przez Kociama
Wpadam na chwilę znowu
Czas w tym zabieganiu tak przelatuje przez palce że aż się dziwię że Czerwiec się kończy 8O

Koty nadal leczone są i koło chorób się kręci

Pozdrawiam Was i całuję mocno
gdy tylko czas zwolni to się odezwę znowu
IWA-zalatana śliwa

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto cze 21, 2016 19:33
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 04, 2016 6:35
przez Kociama
Witajcie Kochani :1luvu:
Istne wariatkowo u nas ,już lipiec a ja jeszcze mam wrażenie że jest maj,a czas tak zasuwa niemiłosiernie
Koty na zmiane chorują ,jak nie ten to następny i tak ciągle się coś maślaczy
A ja znowu doprowadziłam do wyczerpania organizmu i ledwo ciągnę to wszystko
Życie zmusza i tyle no co zrobić
Musiała bym nie być sobą gdybym nie przywaliła gdzieś gnatami :ryk:
od kilku dni chcę złapać Kotka którego przywiało dziwnym trafem do naszej stodoły :roll:
ma góra pół roku.Do klatki łapią się jeże nie kot
już go prawie miałam i jak nie walnę zwłokami w stodole to no palec w nodze chyba złamany,ale zrośnie się skubaniec przecież,nogi to arcydzieło ludowe tak zdrapane ,a dysk chyba wskoczył po wyginaniu ciałem na swoje miejsce.Przeżyłam jak zawsze
Na szczęście Kotuś najedzony bo ślicznie zjada i Stodołowe Koty chyba go nie biją bo cisza raczej jest
Na oko bo tyle mogę na tą chwilę stwierdzić to zdrowy jak ryba ,ale to tylko na oko
Śliczne małe Burasiątko i nie wiem czy to chłopak czy dziewuszka
Jedyne czego się okrutnie boję to obecność lisów wkoło,atakują co się rusza
ostatnio zdzieliłam jednego kijem po plecach bo się stawiał do jednego z Kotów stodołowych
głupio się czułam z faktem tej przemocy wobec Zwierzaka ,ale Kotu groziło niebezpieczeństwo przecież
Kilka km od nas stwierdzono wściekliznę,nietoperz jakimś cudem wpadł na osiatkowany balkon i zaraził domowego Kota
kurde co za pech ,biedny Kot i jego opiekunowie :(
Ściskam Was mocno i serdecznie pozdrawiam
IWA

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 04, 2016 11:42
przez FElunia
Uważaj na siebie Iwonko!
Ściskam Cię mocno, a czworonożnemu towarzystwu ślę mizianki!

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 04, 2016 11:55
przez Bunio& Daga
Kociama pisze:Witajcie Kochani :1luvu:
Istne wariatkowo u nas ,już lipiec a ja jeszcze mam wrażenie że jest maj,a czas tak zasuwa niemiłosiernie
Koty na zmiane chorują ,jak nie ten to następny i tak ciągle się coś maślaczy
A ja znowu doprowadziłam do wyczerpania organizmu i ledwo ciągnę to wszystko
Życie zmusza i tyle no co zrobić
Musiała bym nie być sobą gdybym nie przywaliła gdzieś gnatami :ryk:
od kilku dni chcę złapać Kotka którego przywiało dziwnym trafem do naszej stodoły :roll:
ma góra pół roku.Do klatki łapią się jeże nie kot
już go prawie miałam i jak nie walnę zwłokami w stodole to no palec w nodze chyba złamany,ale zrośnie się skubaniec przecież,nogi to arcydzieło ludowe tak zdrapane ,a dysk chyba wskoczył po wyginaniu ciałem na swoje miejsce.Przeżyłam jak zawsze
Na szczęście Kotuś najedzony bo ślicznie zjada i Stodołowe Koty chyba go nie biją bo cisza raczej jest
Na oko bo tyle mogę na tą chwilę stwierdzić to zdrowy jak ryba ,ale to tylko na oko
Śliczne małe Burasiątko i nie wiem czy to chłopak czy dziewuszka
Jedyne czego się okrutnie boję to obecność lisów wkoło,atakują co się rusza
ostatnio zdzieliłam jednego kijem po plecach bo się stawiał do jednego z Kotów stodołowych
głupio się czułam z faktem tej przemocy wobec Zwierzaka ,ale Kotu groziło niebezpieczeństwo przecież
Kilka km od nas stwierdzono wściekliznę,nietoperz jakimś cudem wpadł na osiatkowany balkon i zaraził domowego Kota
kurde co za pech ,biedny Kot i jego opiekunowie :(
Ściskam Was mocno i serdecznie pozdrawiam
IWA

Istotnie pech. :( zabezpieczyli ludzie balkon sadzac ,ze zażegnali niebezpieczeństwo dla kotka ,a tu taka historia :roll: :(
Iwa,uważaj na siebie.Nie wygłupiaj sie z bieganiem po stodołach, bo jak sie jeszcze nie daj Boze mocniej potłuczesz to wszystkie zwierzaki sie zapłaczą :roll: :placz: :kotek:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 04, 2016 17:51
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto lip 05, 2016 8:32
przez zuzia96
Iwonko, może przyda Ci się Synulox dla chorujących kotów? Mnie zostało ok. 20 tabletek, bo dla mojej Lili jeden wet zalecił, a drugi zmienił na inny antybiotyk.
Szkoda żeby się marnował, jeżeli się przyda to daj znać na pw.

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto lip 05, 2016 8:53
przez Alienor
Trzymajcie się zdrowo :ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto lip 12, 2016 17:53
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 18, 2016 21:26
przez Kociama
Kochani
Życie leci jak jakiś pipitolony kabarecik.Dzień za dniem ucieka jak zwariowany i nie mam czasu dla siebie
Obowiązki się mnożą i mnożą ale daję rady :wink:
W stodole przybyło kociarstwa ,jednego cudnego czarnego Kota oswajam bo ufny bardzo i gadatliwy
spokojny jest i nie skory do bójek
jak tylko sie oswoi całkiem to kastrujemy chłopaka
teraz zakatarzony i trzeba podleczyć

smutno mi bo jakiś debil zabił wiewiórkę ,wsioki boją się wścieklizny której ognisko jest kilka km od nas
ale żeby tak szaleć?gorsza od wścieklizny jest totalna głupota ludzka :evil:

Ściskam Was mocno Kochani i Wasze Kociaki miziam :D

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon lip 18, 2016 21:27
przez MalgWroclaw
Wścieklizna :(
teraz będą wszyscy podejrzliwi. Uważaj na ludzi przede wszystkim.

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Wto lip 19, 2016 19:58
przez MaryLux
Wścieklizna jest najgorsza w wydaniu ludzkim