Strona 40 z 82

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Sob cze 04, 2016 20:05
przez maggia
skaskaNH pisze:
Kociama pisze:W takich zadupiach zielonych fajnie się odpoczywa od zgiełku miast
Odpocznij solidnie i naładuj baterie :D

Fajnie, fajnie, wystarczy parę godzin i człowiek jakoś lepiej się czuje ;)

Ściskam i nieustająco moc ciepłych myśli przesyłam :1luvu:


Masz rację Kasiu baterie się tam ładuje, że hej!! ;)

Całuski dla Was wszystkich Kasiu, Iwonko i do zobaczenia w sierpniu!! :* :*

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Sob cze 04, 2016 20:09
przez gatiko
viewtopic.php?f=20&t=169035

Zapraszam do pomocy :-)

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Nie cze 05, 2016 13:23
przez MaryLux
Miaudoberek :)

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon cze 06, 2016 8:23
przez Kociama
Witajcie Kochani :1luvu:
Ciężki weekend za mną ,ale żywa jestem .Pogoda nam dopisuje i aż serducho się cieszy na widok słonka
Denerwuję się trochę bo Madzia pojechała na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy,oby ją dostała
Dalej walczymy z chlamydiami.Kajto oko jak balon i spitala gdy widzi mnie z tubką maści w dłoni
tak biegamy po schodach w górę i w dół ,dobrze nam to zrobi bo i Kajto i ja mamy grube doopy :ryk:
Perełka w tym tygodniu badania kontrolne,powiem tak ,Kotusia ma apetyt,nie pije za dużo,siku wygląda normalnie,ale moja intuicja wierci mi dziurę w głowie że nie będzie dobrze.Nic nie poradzę że mam takie odczucia paskudne :roll:
W ogrodzie gwarno bo pisklaki na każdym drzewie,najbliżej i bardzo nisko koło domu na krzewie jest gniazdko a w nim 4 ub 5 maluszków kosa
słodkie są ,ale boję się że kuna je dopadnie

przywlokłam pchłę i ta mendoza dopadła Perełkę,matko jedyna w mig dziewuszka dostała alergii i wydrapała sobie dziurę .Ja dopadłam pchlisko i mam nadzieję że będzie już ok


Chciałam Serdecznie Podziękować za Fundusz Maciejkowy w wysokości 200zł
Dziękuję Wam Dziewczyny z całego serca
Będzie na koejne leki dla Kociastych
Nie widać końca tego leczenia

Dzisiaj robota w ogrodzie mnie czeka,ale świeże powietrze dobrze mi zrobi

Ściskam Was mocno
IWA

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Pon cze 06, 2016 9:09
przez Alienor
Za dobrą pracę dla Madzi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Za zdrowie kociarstwa i Twoje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Oraz za całokształt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 08, 2016 16:23
przez Kociama
Witajcie Kochani :1luvu:
Niestety nie mamy spokoju,dzisiaj na cito lecieliśmy z Kajtulem do DR.Oli.Dzieciak gorączka wysoka,przelewał się przez ręce.Badanie moczu paskudne,mocz brązowy jak herbata,coś niestety wątroba zaszalała,w moczu też jakieś paskudy których nie powinno właściwie być 8O byłam tak zestresowana że zapomnialam co to za związki były.Krew pobrana i czekamy na wyniki.Dzieciak dostał kroplówkę i masę zastrzyków i wył jak wilk.Z tego co zaobserwowałam to nie ból tylko stres bo plaster na łapce ojojoj.Kajtuś też okulał na tylną nożkę.Do domu wracał na kolanach i ssał moje ucho.Niedaleko domu zaczał zbyt szybko oddychać bo upał ogromny i dyszał aż się bałam że mu serduszko siądzie
gdy już byliśmy w domu to wyniosłam go na chwilkę na trawę położyłam w cieniu i odsapnął

Perełka nie dała sobie moczu złapać i tyle z badania kontrolnego na dzisiaj :roll: zapolować musze na gadzinę małą.Je ładnie i pije ,ale schudła i to mnie martwi a uczulenie nie znika po pogryzieniu przez pchłę,kurcze może to uczulenie na coś innego a tylko taki zbieg okoliczności z pasożytem?

Dokarmiam 5 młodych kosów cały czas,zabawnie to wygląda jak duża druga mama łazi z motyką i grzebie za dzdzownicami a potem podaje wprost do dziobów małym rozwrzeszczanym pisklakom
gówniarze już oczy otworzyły i ładnie się pierzą
znalazłam stare gniazdo i zamontowałam dla nich pod ich gniazdem bo rosną i niebawem się nie pomieszczą w tym swoim

Wczoraj wieczorem biegaliśmy po ogrodzie ja Filipek i Rudzio
nagle Fifi wsadził swój ciekawski łeboń w wysoką trawę.Widzę że nosem coś dotyka i obwąchuje
podeszłam bliżej i widzę coś rudego,myślałam że to bażant ,ale nie to malusia sarenka a ten bury gadzior sobie jej nosek wącha
zabrałam zaraz Fiipa do domu bo był bardzo natrętny :lol:

Zbieram się na działkę karmić Dziczki ,niedawno stodołowe dostały,dzisiaj wcześniej bo coś ostatnio boję się po ciemku chodzić,samochody zasuwają ,a tu brak chodników i nie chce znowu być potrącona

Ściskam Was i Wasze Koty mocno
IWA-kapkę załamana tymi chorującymi Kociakami

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 08, 2016 17:50
przez MaryLux
Kciuki mocne!
Kajtula prosimy o wyzdrowienie!

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 08, 2016 18:57
przez FElunia
Kciuki za zdrówko!

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Czw cze 09, 2016 11:17
przez alessandra
O rany, Iwa, nie można powiedzieć,że u Ciebie spokojnie :strach: a zdawac by sie mogło,że tak sielsko :wink:

wielkie kciuki :ok: :ok: :ok:
a u Kajtka to nie zapalenie kłębuszków nerkowych? mój Rolfik miał, taki wlasnei mocz był w kolorze :(

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Czw cze 09, 2016 18:08
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Czw cze 09, 2016 18:18
przez gatiko
viewtopic.php?f=20&t=169035 zapraszam chetnych, może jakiś grosz wpadnie na kociaki ?

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 6:09
przez Kociama
Witajcie Kochani
:1luvu:

Ostatnio łapię się na tym ze nawet nie wiem jaki dzień tygodnia jest
zajob taki że w końcu sama sobie zaczęłam się dziwić jak ja to ogarniam :ryk:
Z braku czasu który tak leci szybko dom zapuszczony oc jak tego nie lubię,no ale priorytet to zdrowie i dobro Zwierzaków
Leczenie nie ma końca,latamy do naszych Wetek dosłownie z pęcherzem
Czewiec jest i będzie dla mnie bardzo ciężki pod każdym względem,od latania aż mi skóra na stopietej odnerwionej nogi pękła,ale co się dziwić skoro dziennie mam w nogach conajmniej kilkanaście km
a dopa jak była gruba tak jest hahaha

Dwa małe kosiki nie żyją :( niestety drapieżniki też szaleją

Ktoś mi powiedział że trzeba było wykraść z gniazda i samej wychować,hmm no cóż nie daję sobie prawa aż takiej ingerencji w naturę
nie wolno nam tego robić

Sarenka mocno podrosła i ma się dobrze oby żyła wiele lat dziewuszka

W sobotni wieczór dopadły mnie trzy duże psy,okazało się że im wpadłam w oko :lol: :
miziankom i całusom nie bylo końca,padłam dosłownie bo łagodne były
oby ich opiekunowie mieli więcej oleju w głowie i dbali o nie :roll:

Lecę do obowiązków,marzy mi się chwila spokoju ,ale niestety nie teraz
myślę że w sierpniu kilka dni odsapnę w miłym Towarzystwie Kociarzy
jak co roku :1luvu:

Zdrowia Wam zyczę Kochani i spokoju
IWA

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 6:23
przez MalgWroclaw
Też nie ingerowałabym aż tak. Zdrowia, siły i spokoju :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 9:16
przez Alienor
Iwuś, trzymaj się jakoś w tym kocikwiku I dbaj o siebie na ile to możliwe :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wiejskie Kociambry-Koty mocno chorują

PostNapisane: Śro cze 15, 2016 19:06
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok: