Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Jestem kochani,zalatana mocno
Wczoraj sterylka Koteczki i badania Filipka były
Filipek ma chorą trzustkę.Juz trzeci miesiąc koci szpital mamy i jakoś opadam tez z sil.Wiem że to naiwne marzenie,ale marzy mi się żeby wszelkie problemy na chwilę dały spokój
Ściskam Was mocno i dalej w drogę ogarnąć działkowe Koty

Kciukamy

Smutno tak że ciężko łzy zatrzymać :placz:

Mru Doroty umarł i świat się zatrzymał

Kicia Pusia po sterylce ok,Filipek na delikatnej diecie,czasem wariuje a czasem idzie do pokoju Dużego i tam chce pobyć sam i się zdrzemnąć.Długo wychodził z wirusa i chlamydie i kurcze teraz ta trzustka nawala być może po lekach hm.no całkiem możliwe
Mam nadzieję że wyzdrowieje i będzie znowu sobą

Halny dał nam w kość ,a teraz ten mokry śnieg który całą dobę sypał ,drzewo w ogrodzie wyrwane z korzeniami,na szczęście nie blisko domu lub stodoły bo by się to żle skończyło

Wczoraj na szybko prywatnie musiałam lecieć do neurologa,bardzo źle się poczułam,objawy takie że strach mnie boleciał
cały zestaw leków przepisany w tym sterydy paskudne to to
czeka mnie usg nogi bo cysta rośnie jak szalona i uciska nerw paskudnie i naczynia
8 marca gastroskopia a fuj urocze to badanie jest
no i tak od lekarza do lekarza i szczerze mówiąc mam dosyć
jak krótki termin badania to na nfz ,ale te ktore są odległe terminy to prywatnie muszę bo czas goni przecież

Ściskam Was mocno
IWA

Bardzo ciężko uwierzyć,ze Mru juz nie ma ,nie dociera to jakoś

Mru [*] był cudownym kotem, mimo diagnozy miałam nadzieję, że będą mieli jeszcze trochę czasu razem, a tu szybko poszło

.

Iwonko, dbaj o siebie, zwłaszcza teraz, przy tak niesprzyjającej pogodzie. A za Filipka :ok:

Mru... Kolejna ikona forum :placz:

Kociamku co u Was?

LimLim pisze:Kociamku co u Was?

Tez pytam

wiem, że choroby nie odpuszczają ...

trzymaj się Iwona zdrowo!!!

Tęsknie za Króliczkiem

A ja się martwię. Iwa nie odbiera telefonów. Ze mną ma sieć rodzinną, więc gdyby chciała oddzwonić, mogłaby to zrobić bez płacenia

Kochane Dziewczyny jestem,ale jakoś tak mi się znika :oops:

Chorują Koty i ja też i dołek mnie złapał

Ciągle coś się dzieje ,cały czas w biegu jestem i roboty masa i padam na pysk dosłownie

jak złapię chwilę czasu to staram sie poleżeć,albo na spacer do przyrody wyjść

teraz potrzebuję wyciszenia bo czekam na wyniki pobranych wycinków
mam nadzieję że nie będzie źle

Jeszcze trochę i postaram się tu wrócić i popisać z Wami

sercem jestem przy Was cały czas :1luvu:

Kocham Was mocno
IWA

Wiejskie Kociambry-nadszedł czas kastracji

Kto przegląda forum