Racuch odnaleziony 19.02.2015!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 29, 2015 10:30 Re: Szukam kota Racucha

Byłam w szpitalu. Ktoś widział go tam wczoraj :ok: Usypałam ścieżkę z używanego żwirku ;) do samej furtki na moje osiedle. Zostawiłam ogłoszenia. Ludzie raczej przychylni, choć dwie panie nie bardzo :| Może to jest właściwy trop. Wieczorem wybiorę się na przeszukanie . RACUCH, WRACAJ!!!!!

Ada5

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Od: Pt sty 09, 2015 11:15

Post » Czw sty 29, 2015 11:10 Re: Szukam kota Racucha

super. znajdzie się na pewno!! :ok:

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Czw sty 29, 2015 11:20 Re: Szukam kota Racucha

Ada5 pisze:Jest publiczne. Było rzeczywiście tylko dla znajomych i ich gości :P
stare wydarzenie
https://www.facebook.com/events/765302126892693/
nowe
https://www.facebook.com/events/1406705702958651/

Przeniosę na drugą stronę, udostępniłam na FB. Cierpliwości i czasu potrzeba na odnalezienie się Rudaska. :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8732
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 29, 2015 18:48 Re: Szukam kota Racucha

Byłam w szpitalu. Zadzwoniła do mnie jedna pacjentka, z którą rozmawiałam rano. Stała na zewnątrz na papierosie i widziała rudego kota. Jechałam z Mokotowa jak wariat. Spotkałam dwa rude koty pod izbą przyjeć, ale żaden z nich nie był Racuchem. Czuję się, jakby ktoś obił mnie kijem bejsbolowym.

Ada5

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Od: Pt sty 09, 2015 11:15

Post » Czw sty 29, 2015 18:55 Re: Szukam kota Racucha

Nie poddawaj się znajdziesz go :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 29, 2015 19:20 Re: Szukam kota Racucha

Przesyłam ciepłe myśli. Wierzę, ze się znajdzie..
kicikicimiauhau
 

Post » Czw sty 29, 2015 20:28 Re: Szukam kota Racucha

Przygotuj się na to, że może się zdarzyć jeszcze nie raz, że trop będzie fałszywy. Ale trzeba się cieszyć z tego, że ludzie dzwonią, czyli interesują się. To jest też duży plus.
Gorzej gdyby nikt nie zadzwonił. Będą też i przerwy, kiedy nie będzie ani jednego telefonu.
To co tu opisuję to standard. Wszystkie "poszukiwaczki" przez to przechodziły. Ja także.
Ale co tam sto telefonów o innych kotach. Ważne, żeby sto pierwszy był TYM TELEFONEM! :ok:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 29, 2015 21:30 Re: Szukam kota Racucha

Miziak w Gdańsku miesiąc się ukrywał zimą ;) to i Racuch wreszcie zatęskni za kanapą :ok:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 30, 2015 0:29 Re: Szukam kota Racucha

Cały teren sprawdzony. Obkiciałam znowu osiedle, bo czytałam historie, które mi podlinkowałyście i widzę, że nie można rezygnować z szukania blisko domu nawet po tak długim czasie. Niestety, nie udało mi się wieczorem wejść na teren szpitala - zamknęli już bramę, a chciałam sprawdzić, czy wśród kotów szpitalnych nie zabunkorwał się jednak i Racuch. Po spadku formy po dzisiejszym fałszywym alarmie trochę się podniosłam. Iwonami, z pomocy jakiego jasnowidza korzystałaś? Możesz mi podać kontakt? Skoro powiedział, gdzie szukać Ogryni, może pomógłby i w przypadku mojego kociątka. Odezwij się, proszę!!! :201494

Ada5

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Od: Pt sty 09, 2015 11:15

Post » Pt sty 30, 2015 2:30 Re: Szukam kota Racucha

A ja mysle, ze on jest w poblizu domu :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 30, 2015 4:51 Re: Szukam kota Racucha

Ada5 pisze:Cały teren sprawdzony. Obkiciałam znowu osiedle, bo czytałam historie, które mi podlinkowałyście i widzę, że nie można rezygnować z szukania blisko domu nawet po tak długim czasie. Niestety, nie udało mi się wieczorem wejść na teren szpitala - zamknęli już bramę, a chciałam sprawdzić, czy wśród kotów szpitalnych nie zabunkorwał się jednak i Racuch. Po spadku formy po dzisiejszym fałszywym alarmie trochę się podniosłam. Iwonami, z pomocy jakiego jasnowidza korzystałaś? Możesz mi podać kontakt? Skoro powiedział, gdzie szukać Ogryni, może pomógłby i w przypadku mojego kociątka. Odezwij się, proszę!!! :201494

Wysłałam Ci PW z danymi.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 30, 2015 16:39 Re: Szukam kota Racucha

Racusiu wracaj! :ok:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Pt sty 30, 2015 18:54 Re: Szukam kota Racucha

Zaglądam tu często. Szczególnie jak mam doła i sytuacja wydaje mi się beznadziejna to słowa wsparcia, które kierujecie do Ada5 są bezcenne. Odchodzę od komputera zmotywowana i pełna nadziei, że kolejny dzień zbliży mnie choć trochę do zlokalizowania mojego kota. Dzisiaj czytając kolejne wpisy pojawiła się informacja o pomocnym jasnowidzu. Czy ja też, Iwonami mogę prosić o informację kto pomógł Ci w odnalezieniu kotki?

Basiai

 
Posty: 60
Od: Pon sty 26, 2015 14:27
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt sty 30, 2015 20:16 Re: Szukam kota Racucha

Ada5 pisze:Cały teren sprawdzony. Obkiciałam znowu osiedle, bo czytałam historie, które mi podlinkowałyście i widzę, że nie można rezygnować z szukania blisko domu nawet po tak długim czasie. Niestety, nie udało mi się wieczorem wejść na teren szpitala - zamknęli już bramę, a chciałam sprawdzić, czy wśród kotów szpitalnych nie zabunkorwał się jednak i Racuch. Po spadku formy po dzisiejszym fałszywym alarmie trochę się podniosłam. Iwonami, z pomocy jakiego jasnowidza korzystałaś? Możesz mi podać kontakt? Skoro powiedział, gdzie szukać Ogryni, może pomógłby i w przypadku mojego kociątka. Odezwij się, proszę!!! :201494


Twoja wytrwałość bardzo mnie motywuje.Niestety większość osób wokół mnie przekonuje mnie, że co mogłam zrobić to zrobiłam i jak tak bardzo tęsknię to nowy kot załatwi sprawę. Wtedy czytam Twój wątek i dostaję energii do dalszych poszukiwań.
Trzymam mocno kciuki. Ta historia ma tylko jedno zakończenie. Racuch powróci do domu !!!

Basiai

 
Posty: 60
Od: Pon sty 26, 2015 14:27
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt sty 30, 2015 20:38 Re: Szukam kota Racucha

Proszę, nie słuchajcie tych "rad" o zaprzestaniu poszukiwań, o wzięciu innego kota.
Ludzie, którzy tak mówią nie są empatyczni, nie wiedzą co się czuje w takiej sytuacji, nie kochają Waszych kotów. Ja także słyszałam takie słowa, które były dla mnie jak nóż wbijany w serce. Ale zaraz po tym rodziły bunt, odrzucałam je i mówiłam sobie "ja wam jeszcze udowodnię, jak się mylicie". I udowodniłam. Opisywałam w moim wątku, jak to wręczałam ogłoszenie o zgubie portierowi przed Biblioteką Narodową.
Było w nim napisane, że za odnalezienie Ogryni oferuję nagrodę 500 zł.
Facet nie mógł tego pojąć, powiedział, że za 500 zł mogę sobie kupić kilka kotów, po co szukać tego jednego.
Najwięcej zrozumienia i wsparcia znalazłam tutaj, na tym forum. Choć i dziś wydaje mi się, że gdybym nie odnalazła Ogryni, szukałabym jej do dzisiaj. Bo czytałam historie o odnalezieniu kotów po 3 i po 5 latach. Uważam, ze jestem szczęściarą, bo szukałam tylko przez niecałe 5 miesięcy. Bo pokochałam tę dziką, uliczną koteńkę o magicznych oczach i urwanym uszku. I miałam ją zostawić? Istotę, ktorą się kocha?
Szukajcie więc i nie poddawajcie się. I pamiętajcie dziewczyny, że one - te Wasze koty na Was czekają. Są zagubione i przestraszone. Nie sadzę, aby zamiana ciepłego kocyka i pełnej miseczki - na tułaczkę, strach i poniewierkę była ich wyborem. Wspieram Was myslami i trzymam :ok: :ok: :ok:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szeska i 515 gości