Z kotem juz lepiej. Miał wysoka temperature = 40 stopni. Dostał jakiś antybiotyk i dwa inne zastrzyki. Ten antybiotyk trzeba powtórzyć jutro i pojutrze. Lekarz powiedział, że to jakiś wirus, ale sam dokładnie nie wie jaki. Antybiotyk dostał Iskierka, aby nie było zapalenia płuc. To nie kłaki, ani robale bo jest za wysoka gorączka.
Teraz już lepiej. Iskierka już zjadł i mokre i suche, pogonił kociaki i odpoczywa
Widzę, że jest lepiej. I mnie też.
A w Gliwicach na Wójtowej Wsi "obsługiwał" nas pan Jacek Spólnicki - wspaniały lekarz!! A co...zrobię mu reklamę
)