la.duda pisze:Ona sika sobie w jednym miejscu pod ławą a w łazience tylko jak cos na podłodze leży... zaczynam myśleć ze ona chyba ma jakąś chorobę psychiczną.....
Wiele kotów młodych i starszych nie może się oprzeć i sika na rzeczy pozostawione na podłodze.
Ubrania albo ręczniki.
Niektórzy likwidują z tego powodu dywaniki łazienkowe na przykład.
No i pilnują, żeby na podłodze nic nie zostawiać.
Co wcale nie znaczy, że koty są chore psychicznie, nie wiem, skąd taki pomysł.
Kotka ma za sobą dosyć traumatyczne doświadczenia, z tego, co piszesz, a na dodatek była bardzo późno kastrowana.
Niestety niekastrowane koty, zarówno kocury, jak i kotki mogą oznaczać swoje terytorium moczem i ten zwyczaj pozostaje im pomimo kastracji.
Co do pomiaukiwania nad ranem, to jeśli to są prawdziwe objawy rui, to możliwe, że pomimo sterylizacji ma jakiś fragment jajnika pozostawiony. W takim wypadku podaje się kotkom proverę. Skonsultuj to z lekarzem.
Czy w tym miejscu, w którym sika pod ławą, nie da się kuwety postawić?
Na pewno też trzeba to miejsce traktować specyfikami, które czyszczą dokładnie mocz i zabijają zapach.
I napisz bardzo proszę do jakiego żwirku teraz załatwiają się Twoje koty?
Muszę przyznać, że bardzo dziwnie mi się czyta te fragmenty o dziecku. Dlaczego wskakiwanie kotki do łóżeczka synka lub kontakt z dzieckiem jest problemem?
Kot jest zdrowy, domowy, zakładam, że odrobaczany, jakie zagrożenie dla dziecka stanowi?
Bardzo fajna strona kotów i małego dziecka:
https://www.facebook.com/HeniaBenia?fref=tsKot w dziecięcym łóżeczku i dziecko tez tam jest.
https://www.facebook.com/HeniaBenia/pho ... =1&theater