Czuła Malinka z RTOZ. Przeżyła.. i już w swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2015 17:57 Czuła Malinka z RTOZ. Przeżyła.. i już w swoim domku :)

Malinka....Troskliwa opieka i wsparcie potrafi zdziałać cuda. Kto pokocha cudowną, puszystą i mruczącą,garnącą się do człowieka koteczkę?

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Malinka - ur. wrzesień 2014r. - zmoknięta i przemarznięta koteczka znaleziona na klatce schodowej. Waga w dniu przybycia do nas to zaledwie 1 kg. Kosteczki powleczone brudną, zaniedbaną sierścią. Bez sierści jest wewnętrzna strona łapek, stopki, pod bródką i nosek. Śmierdziała smarem, podszerstek cały był w kołtunach. Na swoje szczęście tak zaniedbany kociak ma ogromny apetyt. W ciągu tygodnia przybrała na wadze 600gr. Jest odrobaczona i odpchlona, kuwetkowa. Ma w sobie tyle miłości do człowieka, że mogłaby obdarować nią kilka osób.

Jest w opłakanym stanie, najwidoczniej bezdomności doznała już od urodzenia. Jak przeżyła? Jest wychudzona, zapchlona, zarobaczona, ze świerzbem, wyłysieniami na łapkach i pyszczku, z kocim katarem, brudna i oblepiona czymś przypominającym smar, a przy tym niesamowicie łagodna, spokojna, domagająca się pieszczot i obecności człowieka. Przy kaloryferze zwija się w kłębuszek i szybko zasypia. Po oględzinach okazuje się, że pod warstwą brudu, ogon ma kolor brązowy i ma całkiem długą sierść.
Szukamy dla niej kochającego i mądrego domku stałego lub chociaż tymczasowego, gdzie w spokoju mogłaby dochodzić do zdrowia. Kuwetkowa.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek




tel. 695 752 709
e-mail: radomskotoz@o2.pl
RADOMSKO

Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul. Sanicka 45
97-500 Radomsko
Nr konta: 70 8980 0009 2007 0049 7969 0001
Z DOPISKIEM: Dla Malinki


Dziękujemy za każdą możliwą pomoc!
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lip 21, 2015 12:34 przez Hanulka, łącznie edytowano 15 razy
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2015 18:01 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Biedactwo - oby jak najszybciej znalazl sie domek :ok: :1luvu: :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 15, 2015 20:14 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Przelew chyba z dopiskiem na Malinkę a nie Tofika? :-)
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2015 16:17 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

tomek_k pisze:Przelew chyba z dopiskiem na Malinkę a nie Tofika? :-)



oczywiście :)
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 20, 2015 14:28 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Malinka prosi o pomoc...
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30310
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 20, 2015 15:12 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Malinka, to wspaniała koteczka, która niesamowicie jest wdzięczna kiedy się ją dotyka, przytula. Ważyła tylko 1 kg kiedy do nas trafiła. W ciągu niespełna tygodnia przybrała aż 600 gr. Uwielbia jeść, tak jakby się bała, że może potem zabraknąć jedzonka. Została także wykąpana. Leczymy świerzbowca usznego oraz ranki na łapkach i pyszczku. Wewnętrzne strony całych łapek i stopki są bez sierści. :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Wto sty 20, 2015 15:28 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Śliczna kicia <3
Oby szybko wyzdrowiała :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 20, 2015 15:36 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Jaka wola życia!
Malinko żyj długo i szczęśliwie i oby nigdy nie brakowało Ci jedzenia.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 21, 2015 17:29 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Czy wiecie kto mógłby pomóc?
Wczoraj późnym wieczorem podrzucono mi bardzo chorego kota. Śmierdzi od biedaka ropą, ma katar , nadżerki w pyszczku. Dzisiaj zrobiliśmy test na wirusówki - i to co najgorsze Felv i Fiv są dodatnie. Decyzja weta - eutanazja. Czy jest jakakolwiek możliwość aby mu pomóc? My nie mamy izolatki ani dt dla takiego kociaka. Proszę więc o pomoc aby mógł choć troszkę pożyć w lepszych warunkach niż do tej pory. Nie mogę narażać innych kotów, że je zarazi. :cry: :cry: :201494
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Czw sty 22, 2015 8:48 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

andzelika1952 pisze:Czy wiecie kto mógłby pomóc?
Wczoraj późnym wieczorem podrzucono mi bardzo chorego kota. Śmierdzi od biedaka ropą, ma katar , nadżerki w pyszczku. Dzisiaj zrobiliśmy test na wirusówki - i to co najgorsze Felv i Fiv są dodatnie. Decyzja weta - eutanazja. Czy jest jakakolwiek możliwość aby mu pomóc? My nie mamy izolatki ani dt dla takiego kociaka. Proszę więc o pomoc aby mógł choć troszkę pożyć w lepszych warunkach niż do tej pory. Nie mogę narażać innych kotów, że je zarazi. :cry: :cry: :201494


Daj może nowy wątek.
Trudno będzie bo każdy kto już ma kota, nie zaryzykuje.
A dom bez kota, może nie mieć doświadczenia w opiece.
Bardzo przykra sprawa.
Popytaj okolicznych fundacji. Wiem, że niektóre azyle maja oddzielne pomieszczenia dla kotów dodatnich. Może w okolicach Radomska jest coś takiego.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 22, 2015 10:41 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Zwróciłam się o pomoc dla Maciusia do Hospicjum dla bezdomnych kotów w Toruniu. Agn odpisała, że nie ma możliwości lokalowych dla kota z dodatnim Felv i Fiv. Zresztą prosiłam już dwukrotnie o pomoc dla kotki z samym Felv ale odpowiedź była także negatywna. Szkoda, że Maciuś nie będzie miał szansy na walkę o życie. Nasze tereny są przysłowiową pustynią jeśli chodzi o fundacje tego typu, czy nawet dt.
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Czw sty 22, 2015 11:09 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Podniosę bo to bardzo ważne. Coś dla Maciusia musi się znaleźć. Kot ma szanse na życie. Pomocy
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3716
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw sty 22, 2015 11:38 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Spróbuj może na wątku białaczkowców i FIV-ków, może jest ktoś, kto ma podwójnego plusika.
Za Maciusia :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sty 22, 2015 13:23 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Maciuś dostaje leki / na zapalenie jamy ustnej, katar / i Interferon na podniesienie odporności. Zamówiłam także Zylexis. Zaczął jeść i bardzo dużo pije. Niestety, obawiam się czy Maciusia ktokolwiek weźmie choćby na dt - jest kotem dzikim, więc wyobrażacie sobie jak wygląda opieka nad nim. W tej chwili Maciuś mieszka w dużej klatce kenelowej dla psa , tam ma kuwetę i kontenerek, w którym się chowa. Lekarze u nas odmawiają leczenia takiego kota :oops: . Dzisiaj będę miała kilka zdjęć Maciusia , oczywiście nie bardzo pozowanych.
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Nie sty 25, 2015 12:44 Re: Malinka z RTOZ. Jak przeżyła???

Jak się dziś mają Maciuś i Malwinka?

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, misiulka i 523 gości