Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

[michalinadzordz]

A ja muszę się pochwalić dzisiejszym wydarzeniem jeśli kogoś interesuje.
Otóż dzisiaj właśnie przemiły pan adoptował Kicie i Kiciusia
Będą miały cały dom i pana tylko dla siebie.
Mnie trochę będzie tęskno bo przecież były u mnie ponad pół roku, ale najważniejsze, że się doczekały domku takiego już na stałe.

O jaaaa! To radosc na skale swiatowa straszliwie sie ciesze!

[puszatek]

Aniu jesteś WIELKA

[Anna61]

O jaaaa! To radosc na skale swiatowa straszliwie sie ciesze!

No tak, tylko czemu mi się oczy pocą?

[mb]

Co za wspaniała wiadomość

[michalinadzordz]

O jaaaa! To radosc na skale swiatowa straszliwie sie ciesze!

No tak, tylko czemu mi się oczy pocą?

Bo wynianczylas jak wlasne dzieci syndrom.opuszczonego gniazda i te sprawy

[Diastre]

Jaka to dobra wiadomość!!! Bardzo się cieszę!!!

[Anna61]

Trochę zdjęć na pocieszenie

niewidoma Bisia


Rudy


Tola


Tola i Kubisia, rozwalają się do głaskania gdy mnie widzą


Kumisia


rodzinka


czarny bezdomniak i Kaśka


Kaśka i Kola


Kubisia


Jeszcze moje ciobulki których zdjęcia nie zdążyłam wstawić

[Baltimoore]

Aniu, wiadomość o Kiciusiach cudna Niech im się teraz dzieje jak najlepiej
Kocia mama strasznie biedniusia, teraz ma szansę z maluchami na lepszą przyszłość
Mnie dopiero dzisiaj wpłynęły zarobione ekstra pieniążki, ale w środy wracam do domu bardzo późno, puszczę przelew dla kociaków z samego rana.

[Baltimoore]

Aniu, przelew poszedł. Powinnaś dzisiaj mieć na koncie.
Jeszcze będzie coś w przyszłym tygodniu.
Zdjęcia Twojej kociej rodzinki przypomniały mi, jak 9 lat temu na naszym balkonie okociła się młoda wyrzucona kotka. Były identyczne kreciki jak u Ciebie, też jeden czarny- nasz najukochańszy Czaruś. I trzy łaciatki. Tylko wcześniej nie mieliśmy żadnych kotów i była to absolutna rewolucja w naszym życiu
Też mi się oczy spociły ze wzruszenia.

I przeogromnie się cieszę, że Kiciuś i Kicia mają własny wspólny domek

[Anna61]

Aniu, wiadomość o Kiciusiach cudna Niech im się teraz dzieje jak najlepiej

Na razie są zestresowane i wyć mi się chce.




Dziękuję Agniesia

[Baltimoore]

Aniu, na początku zawsze tak jest.
Pamiętam, jak odwoziliśmy jedną kicię z tych maluchów do Teściów, gdzie miała mieć (i ma) najlepszy domek na świecie- to płakałam całą drogę (około 140-150 km) i u nich też- jakbym zostawiała swoje dziecko.
Do dzisiaj mi wypominają , ale to było silniejsze.

[mb]

Kciuki za odstresowanie Burasiów

[Anna61]

Aniu, na początku zawsze tak jest.
Pamiętam, jak odwoziliśmy jedną kicię z tych maluchów do Teściów, gdzie miała mieć (i ma) najlepszy domek na świecie- to płakałam całą drogę (około 140-150 km) i u nich też- jakbym zostawiała swoje dziecko.
Do dzisiaj mi wypominają , ale to było silniejsze.

Się po prostu je kocha i traktuje jak dzieci, dlatego potem jest tak ciężko.

[Anna61]

Dzisiaj wzięłam czarnego Kubusia do lecznicy razem z koteczką od maluchów.
Kubuś miał zrobione badania krwi i w sumie ma je dobre oprócz amylazy i trzeba dorobić lipazę.
Kotek ma bardzo powiększone węzły chłonne i wyciek z oczek. Pani doktor zbadała też oczko lewe bo takie jakby ono zmętwiałe co i mi się zdawało.
Na szczęście nie ma tam wrzoda a jest po jakimś urazie, pewnie po walkach.
Jutro będę miała pełny opis wizyty bo o taki poprosiłam jak i opis koteczki.
Jutro znowu muszę jechać z nim na antybiotyk i z koteczką na kroplówkę i leki.

[Baltimoore]

Niech zdrowieją