Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 22, 2015 22:19 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Za chorutki :ok: :ok: :201461 :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 23, 2015 7:02 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Cindy pisze:Za chorutki :ok: :ok: :201461 :201461

Dziękuję Bogusiu :1luvu: tych chorutków niestety trochę jest. :(

Baltimoore pisze:Niech zdrowieją :201461

Agnieszka :1luvu: pewnych rzeczy nie przeskoczymy ale staramy się by miały jak najlepiej. :cry:

Kumisia zajadająca się gotowanym filecikiem z kurczaka

Obrazek

Wczoraj rano gdy wychodziła na dwór to znowu ją atak padaczki złapał i rzucała się po betonie :( dobrze, że zdążyła zejść ze schodów.

Dzisiaj Sonia mi znowu wszystko zarzygała, nie wiem czemu, czasem tak ma, albo zbyt dużo albo smak felixa nie ten.
Muszę wszystko prać bo i też naskładało się pobrudzonych rzeczy przez ten jej odbyt, ale pada i nie mam gdzie wieszać w mieszkaniu.


Mamusia z maluszkami

Obrazek

Jeszcze Biśka zmęczona wyczerpującym ciekaniem po dworze

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 23, 2015 10:26 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Straszne słodziaczki łaciate :D

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 24, 2015 8:13 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Wczoraj wieczorem Kumisia przyszła do mnie na kanapę z krzesełka z pod stołu więc ją chciałam wymiziać i przytulić.
Ona gdy ją przytuliłam do siebie obejmują swoją ręką dostała ataku. Tak mnie chwyciła zębami że gdy chciałam zabrać rękę to wisiała na niej.
Z miejsca się zrobił wylew podskórny i ręka puchła przy czym przeraziłam się czy nie pogruchotała mi kości na przegubiu. Krew lała się strumieniem i nawet woda utleniona nic nie dawała. Na szczęście sytuację opanowałam, po zatrzymaniu krwawienia posmarowałam opuchliznę maścią z antybitykiem i owinęłam łapę.
Następnie musiałam przygotować mleczko dla kociątek i je nakarmić, dobrze, że lewa ręka sprawna to nie było większego problemu z karmieniem(w lewej podtrzymuję dzieci a prawą karmię flachą.
Położyłam się wreszcie spać po północy i o 2,30 w nocy mąż mnie budzi abym poszła zobaczyć ile zwymiotowała matka karmiąca. Zobaczywszy co zalegało jej w brzuszku się aż przeraziłam, że tyle mogła mieć ta chudzina w sobie niestrawionego jedzenia.
Wymiziałam kocinkę, dałam znowu jeść maluszkom i położyłam się spać.
Nie upłynęła godzina jak Kotka zwymiotowała znowu ale to już bym zrozumiała, parę kawałków mokrego conva i wody, ale poprzednio nigdy bym nie uwierzyła, że kot mógł mieć tyle w sobie zaległości.
Nie dawałam jej nic do jedzeni aby nie podrażniać dalej żołądka i nad ranem kotka sama poszła jeść suchą karmę Royal Canin Mother & Babycat
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... tten/31440
Zobaczymy co na to powie pani doktor do której będziemy jechać około 11 godziny na to wszystko.
Wczoraj też z nią byłam na kroplówce i zastrzykach, ale też byłam z czarnym Kubusiem na zastrzykach i do domu dostał na tydzień antybiotyk do podawania. Oczka też zakraplamy z zalecenia gentamycyną i podajemy biotyk do karmy. Kubuś ma podwyższone parametry trzustkowe i powinien jeść specjalną karmę.
Zapłaciłam wczoraj 76złotych razem, ale za kotkę 34 a za Kubusia 42zł.

Bardzo dziękuję cioci Baltimoore za wpłatę na kotki 300 złotych :1luvu: :aniolek: :1luvu:
z rozdzieleniem na kotkę z maluszkami 100 i leczenie Kubusia 200.


Wracając do Kumisi, to w moim przerażeniu i ogromnym bólu gdy mnie trzymała zębami, to pomyślałam jak ona musi cierpieć gdy tak gryzie sama się w tym ataku. :cry: :cry: :cry:
Rano znowu dostała atak, był dłuższy i bardziej wyczerpujący bo kotka leżała czego wcześniej nie robiła tylko wstawała i szła dalej.
Teraz gdy ją zawołałam, wstała ale usiadła i tak znowu siedziała. Jak pojadę do lecznicy to muszę zapytać wetki czy można jej jakoś pomóc farmakologicznie. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 24, 2015 15:24 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Aniu, po pierwsze strasznie współczuje Ci tej pokancerowanej ręki, chyba trafiło na żyłę. Wydaje mi się, że też powinnaś profilaktycznie dostać jakiś antybiotyk, Duomox czy coś innego. Może powinnaś podejść gdzieś na dyżur. Ja miałam zapalenie żyły, które się bardzo przewlekało, jak na początku Baltazar tak mnie dziabnął, gdy rozdzielałam go od Czarusia. A jak TŻ póżniej oberwał w żyłę łokciową i od razu wziął antybiotyk, to obyło się bez większych problemów, choć zakrwawione było pół mieszkania.

Kumisia też bardzo biedna :(

I co jest tej kociej mamie- luźne qpki, teraz te wymioty. Oby leki zaczęły wreszcie działać.

Trzymam kciuki za wszystkie Twoje chorowitki. I czekam na wieści z frontu, a raczej z frontowego szpitala.
Jesteś bardzo dzielna :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 24, 2015 17:50 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Baltimoore pisze:Aniu, po pierwsze strasznie współczuje Ci tej pokancerowanej ręki, chyba trafiło na żyłę. Wydaje mi się, że też powinnaś profilaktycznie dostać jakiś antybiotyk, Duomox czy coś innego. Może powinnaś podejść gdzieś na dyżur. Ja miałam zapalenie żyły, które się bardzo przewlekało, jak na początku Baltazar tak mnie dziabnął, gdy rozdzielałam go od Czarusia. A jak TŻ póżniej oberwał w żyłę łokciową i od razu wziął antybiotyk, to obyło się bez większych problemów, choć zakrwawione było pół mieszkania.

Kumisia też bardzo biedna :(

I co jest tej kociej mamie- luźne qpki, teraz te wymioty. Oby leki zaczęły wreszcie działać.

Trzymam kciuki za wszystkie Twoje chorowitki. I czekam na wieści z frontu, a raczej z frontowego szpitala.
Jesteś bardzo dzielna :ok:


Biedna jest Kumisia Agnieszka, dzisiaj w lecznicy jak byłam z kocią mamą to powiedziałam o problemie Kumisi z wetką, będzie konsultacja czy i jak ewentualnie można jej pomóc i nie zaszkodzić.

Obrazek

Zapytałam też o Sonię ale w ej przypadku podawanie leków nie wchodzi w grę bo te tabletki zmniejszałyby perystaltykę jelit co nie jest wskazane w jej przypadku gdzie ma problemy z załatwianiem, jak i operacja, gdzie przy każdej narkozie kotka przestaje oddychać.

Co do kociej mamy to już ponad 1 dzień mamy spokój z luźnymi kupkami jak i wymiotami.

Bebiśki mają dzisiaj tydzień.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 24, 2015 17:59 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Coś mały Czarnuś nie może się dopchać do cycusia.

A Twoja ręka jak?

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 24, 2015 18:14 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Trzymam kciuki, żebyście przetrzymali to wszystko i "wyszli na prostą" :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 24, 2015 19:48 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Baltimoore pisze:Coś mały Czarnuś nie może się dopchać do cycusia.

A Twoja ręka jak?


Najbardziej żarłoczne i największe są te dalmatyńczyki, najmniejszy jest ten burasek z białym.

Rękę smaruję maścią z antybitykiem MaxiBiotic http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 0622,d.d24

Kiedyś jak mnie Misia ['] urąbała (jak ją chciałam złapać gdy była bezdomna) to wylądowałam na pogotowiu, a palec bolał że nie szło wytrzymać, teraz staram się zawsze coś mieć pod ręką w razie czego.

mb pisze:Trzymam kciuki, żebyście przetrzymali to wszystko i "wyszli na prostą" :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Marysiu, tak szczerze powiedziawszy to przestałam już w to wierzyć, bo zawsze coś i coś.

Mała kocia mama sama podjada swoją suchą karmę Royal Canin Mother & Babycat, :ok: :ok: ale się cieszę. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie maja 24, 2015 20:31 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Ten tygrysi burasek z białym jest strasznie śliczny. Najważniejsze, że umie się dopchać do cycusia.
Odkryłam jak powiększać zdjęcia i mogłam się dopatrzeć szczegółów.
"Krówki" łaciate też są śliczne :D I ten czarny kreciki :D
Serce topnieje jak się patrzy :201461 :201461 :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto maja 26, 2015 18:41 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Baltimoore pisze:Ten tygrysi burasek z białym jest strasznie śliczny. Najważniejsze, że umie się dopchać do cycusia.
Odkryłam jak powiększać zdjęcia i mogłam się dopatrzeć szczegółów.
"Krówki" łaciate też są śliczne :D I ten czarny kreciki :D
Serce topnieje jak się patrzy :201461 :201461 :201461

Ten czarny to tak fajnie ugniata brzuszek mamy jak ciągnie cycusia, takie ma maleńkie łapinki, ale paznokietki spore.
Dzisiaj byłam w lecznicy na kolejnej wizycie w lecznicy na antybiotyku i kroplówce z kocią mamusią. Apetyt ma marny i muszę maluszki dokarmiać flachą.
Obrazek Obrazek

Odkryłam, że kocica lubi ciepełko i wkładam jej i maluszkom termoforek i widać że zadowolona bo leży przy nim a główka na nim.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Czarny bezdomniaczek już chyba lepiej, dostaje 2x1 antybiotyk i do oczek gentamycynę 3x1 oraz osłonowo biotyk i na kontrolę w piątek.
Jak tylko wydobrzeje to biorę się za jego ogłaszanie bo teraz to on nieciekawie wygląda.
Reszta kotów jakoś się trzyma choć większe czy mniejsze problemy zawsze są.

Obrazek Obrazek Obrazek

Ja dzisiaj w przychodni podczas próby leku na alergię bym się przekręciła a dostałam tylko 1/6 tabletki Aleric.
Czułam jak zaczyna coraz szybciej bić mi serce i z sekundy na sekundę zaczęło walić i wystąpiła silna duszność, i ledwo co łapałam oddech.
Pani doktor z pielęgniarką najadły się strachu ale nie mniej ja.
Pokuli mnie bo żyła pękła i krew się lała, :strach: ale chciały szybko szybko a co po nagle to...
Pani doktor powiedziała, że chciała mi pomóc z alergią a tylko zaszkodziła, na szczęście wiedziała, że jestem silnym alergikiem na leki i muszę je brać pod kontrolą bo co by się stało gdyby mi przepisała na receptę a ja wzięłabym je sama w domu?
Ja wiem, 20 kotów zostałoby sierotami. :wink:
Jest mi niedobrze i bolą mięśnie, do dooopy to wszystko.


Obrazek

Ręka też już ładnie otęchła dzięki maści :wink:
Obrazek Obrazek

a to winowajczyni ugryzienia i czarnulek i rudy proszą o wpuszczenia z oknem
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Bisia umorusana ciekaniem po dworze

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 26, 2015 19:47 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Uff, całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło :ok:
Kocia rodzinka super, widzę Czarnuszka, dwa dalmatyńczyki- krówki i dwa bure z białym :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Wto maja 26, 2015 20:45 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Baltimoore pisze:Kocia rodzinka super, widzę Czarnuszka, dwa dalmatyńczyki- krówki i dwa bure z białym :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A nie, bo 3 białoczarne, 1 czarny i 1 białobury. :wink:
Ostatnio edytowano Śro maja 27, 2015 8:09 przez Anna61, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 26, 2015 21:50 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

8O 8O 8O :D

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro maja 27, 2015 11:14 Re: Nasza... Dom kotów specjalnej troski, burasie w DS.

Baltimoore pisze:8O 8O 8O :D

:lol:


A ja zapraszam na bazarek dla Toli i Bolusia viewtopic.php?f=20&t=169034
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40250
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 305 gości