Strzygi, smoki i troll - Popiołek w DS :)

Bezik

Ciocia Magda ma specjalność: tuczenie kotków, grand prix to 6 kg nerkowiec :mrgreen:

. Koncepcja suwaczka bardzo mi się podoba

ojtam, ojtam!
Krokiet trafił do Ciebie już odpowiednio zaprawiony, teraz tylko musi utrzymywać formę! :mrgreen:

Od jakich wieści zacząć? kiepskich czy gorszych?

Popiołek rozpruł się bardziej (szew trzyma, skóra puściła :placz:

), na rentgenie płuc widoczny przewlekły stan zapalny - do długotrwałej kuracji antybiotykiem, a do tego koleżka nadal się czochra, mimo leków i stabilnej diety :roll:

Krew pobrana - wyniki będą jutro i wtedy będą ustalenia dotyczące antybiotykoterapii. Jeśli wyniki pozwolą - w piątek kolejne podejście do szycia i próba unieruchomienia łapy. Do tego powinnam przestawić go na Hypoallergenic :roll:

Wymiękam

Do tego dochodzą niepokojące objawy u Pulpeta - ospałość, nerwowość, zmniejszony apetyt...Oko wygląda coraz gorzej, jest zaczerwienione. Jutro zaciągnę ją do weta, pewnie trzeba się będzie umówić na badania kontrolne...

On ma tą ranę pod pachą?
Jeśli tak, to w tym miejscu niestety, goi się kiepsko i długo, bo kot się rusza. Kiedyś pokazywali w tv takiego kota - gojenie trwało chyba ze 3 miesiące.
Moim zdaniem, warto by było założyć opatrunek pobudzający ziarninowanie i dobrze zabandażować.
Podobno skuteczny jest też miód.

Tak, rana jest pod pachą. Leczenie Popiołka trwa już prawie 4 miesiące, biedak ma już za sobą 4 szycia...
Omawialiśmy już różne pomysły na opanowanie tej rany - była mowa o bandażowaniu, gipsie, opatrunkach żelowych...Doktor chciałby mu teraz zrobić jakieś usztywnienie wokół rany, ale nie ma jeszcze sprecyzowanego konceptu. A może wystarczyłoby zabandażować całą łapę poniżej pachy - żeby ograniczyć mu swobodę ruchów i chęć rozciągania się (jak będzie miał osłonięte pazury)... Tylko jak to zrobić, żeby nie ściągnął opatrunku? :20147

Na razie mi się nie udało :roll:

Trzeba obandażować łapę i część klatki piersiowej tak, żeby ograniczyć możliwość poruszania nią. Nie będzie to łatwe, ale da się.
W ostateczności wzięłabym pod uwagę przeszczep skóry, np. z brzucha, bo tam zwykle jest jej sporo dość luźnej.

Ożesztyorzeszku

, myślałam, ze drań jednak trochę się zrósł przy tych ceregielach

a tu faktycznie jakieś rusztowanie go czeka

Wyniki Popiołek ma takie se, nerkowe i wątrobowe akurat niezłe, więc pewnie znów będziemy cerować :roll:

Antybiotyk - do podawania przez co najmniej miesiąc- skoro nie było specjalnych wskazań, to poprosiłam, żeby była to Azycyna, tak jak u Pablita - niedroga, podawanie jest stosunkowo proste, bo dawki niewielkie, a i podobno jest wskazana u alergików...

Po pierwszej dawce siąpi noskiem już jakby trochę mniej...Ale może to tylko moje pobożne życzenie :wink:

Ranę posmarowałam propolisem. Doszłam do wniosku, że mu to nie zaszkodzi, a może wzmocni mu skórę przed piątkiem? Odniosłam wrażenie, że zaraz po posmarowaniu Popiołek się jakby rozluźnił - rana go pewnie swędzi, a ten balsam przynosi natychmiastową ulgę (przetestowałam na moich dłoniach z suchą skórą :wink:

) Po jakiejś minucie jednak uznał, że koniecznie musi się wylizać :evil:

No to założyłam mu kołnierz:

Jak rana trochę obeschnie, to mu go zdejmę, ale na razie Diabollo patrzy na mnie spode łba :twisted:

U Pulpeta stan zapalny w oku, ale chyba nic ponadto. Dostała gentamycynę w kroplach, pierwszą dawkę w gabinecie. Pierwsze kroki po wyjściu w domu z transportera skierowała ...do michy :twisted:

Jak się podleczy, zrobimy dla spokojności morfologię...

A Ptasiek miał dziś wizytę starających się :mrgreen:

Spokojny weekend :roll:

Propolis potrafi uczulać, ale stosunkowo rzadko na szczęście.

Oprócz testów na sobie, na nim też przetestowałam najpierw na mniejszej powierzchni

Ładnie się goiło

Alergia nie musi wyjść od razu, ale skoro było ok, to miejmy nadzieję, że dalej tak będzie :ok:

O matko.

Biedny słodki Diabolino.
Który Hypo powinien jeść?

I jak wypadła Ptaśkowa wizyta ???????? :ok:

dla całej reszty chorowitków mocne :ok:

leeann pisze:O matko.
Biedny słodki Diabolino.
Który Hypo powinien jeść?

I tu mam problem, co Ci odpowiedzieć :wink:

Nie wiem, co go uczula i nie wiem, co mu podawać :roll:

Musimy trochę poeksperymentować, ale nie za wiele, żeby chłopak nie dostał rozstroju żołądka, bo przecież się antybiotykuje. W dodatku jakakolwiek inna karma, niż dla mas oznacza kłopoty :evil:

Musiałabym chyba z tego tylko powodu zamknąć Popiołcia w klatce, bo inaczej nie upilnuję, żeby to on zjadł, co trzeba. Bezik już wprawdzie poszedł do DS, ale jest jeszcze parę przedsiębiorczych egzemplarzy :twisted:

https://youtu.be/-lL_ob1gEcI
https://youtu.be/f6Zkoz27D6U

Jakość kiepska, ale widać, co jest ośrodkiem zainteresowania :twisted:

Doktor zaleca Purinę Veterinary HA, ale pewnie każda mogłaby być, bo Diabollo raczej nie marudzi przy misce...

iwona66 pisze:I jak wypadła Ptaśkowa wizyta ????????

Ptasio zrobił dokładnie takie wrażenie, jak miał zrobić

Wpadł Państwu w oko na zdjęciach, a na żywo utrwalił: onieśmielony ale ciekawski, zaglądający w oczy (z przechylaniem przy tym łebka

), przez ten czas, jak Państwo pili kawę i rozmawiali zdążył też pokazać, jak się ładnie bawi z innymi kotami, a na tym im najbardziej zależy - poszukują towarzystwa przede wszystkim dla kotki, a dla siebie dopiero w drugiej kolejności

Pablito próbował Państwa oszołomić swoją otwartością - od razu zameldował się do głaskania, ale podpadł, kiedy wysiorbał mleko, które miałam podgrzać w mikrofali do kawy dla Pani :twisted:

Chcę jeszcze dla pewności zrobić Ptasiowi morfologię przez przeprowadzką, ale mam nadzieję, że to tylko formalność!

Brawa dla Ptasia :1luvu:

Strzygi, smoki i troll - Popiołek w DS :)

Kto przegląda forum