Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Yasmine pisze:Masz dziewczyno cierpliwość do tych kotów, choć i tak życzę żeby znalazły stałe domy.
Tak przy okazji, po czym poznałaś że ona ma nadczynność tarczycy? Myślę czy by Nelsona nie przebadać, jest strasznie niespokojny, biega pomrukuje miauczy, mało śpi, nadal gwałci mojego kota, nie mówiąc że zrobił sobie z wanny kuwetę... Czasem mam go dość
myamya pisze:Morrison nadal nie ma domu.
Lekarstwo na tarczycę jak gdyby słabiej działa, trzeba było zwiększyć dawkę metizolu. Poza tym Morrison dostaje renagel i fortekor, zjada wszystkie lekarstwa bezproblemowo z jedzeniem.
Z kotami nadal miłości nie ma, ale jakoś je toleruje. Niestety nadal jest nie do końca kuwetkowa, ale obecnie załatwia się albo na kuwetę, albo na podkłady, coraz rzadziej zdarza się jej pójść i nasiusiać w losowym miejscu... Ludzie się o nią od czasu do czasu pytają, ale obawiam się, że jej problemy z kuwetą są jeszcze bardziej zniechęcające do adopcji, niż wiek i choroba. A w sumie w tej chwili to naprawdę nie jest duży problem. Zastanawiam się nad behawiorystą.
Waży teraz 2,7 kg, zrobiła się z niej puchata, pełna werwy kuleczka. To, że kot ma 15 lat, wcale nie znaczy, że nie potrafi szaleć jak mały kociak.
Dzisiejsze polowanie na zabawki:
Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Wasylisa i 254 gości