Dyżur spokojny....leki podane z wyjatkiem zastrzyku dla Pani Keller:(
Igor na posłanku miał wymiociny z pianą i zrobił przy nas wodnistą kupę:(...i nic nie zjadł
Tosia osowiała ale jadła troszke...
Byliśmy u Molickich z Tosią i Igorem:
Kociaki nie mogły mieć testu bo laboratorium czynne dopiero w poniedziałek
Igorek:
Temperatura 38,3, weterynarz stwierdził że brzuch przelewa się....dostał kroplówkę , oraz Tolfinę , Synergal i Col....nie wiem co:)napisał na kartce...jest w witrynce.
Po powrocie do Chatki nie chciał jeść nic...posiedział troche i położył się....
Tosia:
Temperatura 39,5...stwierdził że może mieć zapalenie po tym zabiegu, że bakterie które były w ropie mogły dostać się do krwioobiegu i stąd ta gorączka, a ona powoduje brak apetytu....dostała Tolfinę i Synergal
Poprawiło jej się wyraźnie..po powrocie zjadła mokre i znowu zaczęła troche brykać:)
Prosił żeby jutro przyjechać na kontrolę ok 15tej bo później musi wyjechać a wcześniej też nie da rady....kotki zostały wprowadzone do komputera....
Kobiety zainteresowanej adopcją nie było.....