KOCIA CHATKA zaprasza odsłona numer 31

masKotka? pisze:Byłam na szybkim dyżurze, na 3 cisza i spokój, przemyłam oczka Mami i pogłaskałam takiego wystraszonego czarnulka. Na zdrowej też spokój, powycierałam puchatka. Jak weszłam na kwarantannę, to się zdziwiłam, były tylko dwie czarnobiałe koteczki w boksach, więc żadnych leków nie podałam. Mani chciałam wyczyścić uczy, ale jak przetarłam raz patyczkiem to zauważyłam, że ma w uchu tylko maść, ktoś widocznie jej już przetarł te uszy. Nic nie zaznaczałam w kartach.
Mania jest przekochana, cudowna!! Czy ona już jest zarezerwowana?
Zostawiłam niewyrzucone śmieci, bo niewiele tego było, zatem z oszczędności worków zostawiłam na ranny dyżur.

dzięki Kasiu za dyżur

Mania nie jest zarezerwowana. To ostatni "nabytek-podrzutek". Mam zdjęcia w komórce w jakim kartonie do nas przybyła,ale niestety nie potrafię ich udostepnić :oops:

Mania jest przesliczna, widzialam zdj na stronie www :1luvu:

część

mieliśmy nadzieje ze przed swietami jeszcze przyjedziemy do Was ale sie nie wyrobimy

chyba ze jutro wieczorem tak na szybko, ale tez nie chcielibysmy zatrzymywac Was bo w domu jeszcze kazdy ma robote przed swietami... wiec kociaki sie nie obraża chyba jak " ciocia z wujkiem " nie przyjada na swieta

i tak przy oakzji zyczymy Wam zdrowych, pogodnych i wesolych Swiat

Otto pojechał do domu. Zamieszka w Rogoźniku. Dom wychodzący.

Kociaki OK.
Martwi mnie tylko Aminka,leży cały czas na posłanku. Wygłaskałam ją i podstawiłam miseczkę z suchym. Rzuciła się jakby w ogóle nie jadła. Nie wiem czy ona się tam porusza :roll:

Bruno zakopał się w kołdrę na wolierze.Naszukałam się go,już miałam wydzwaniać do was,a on w najlepsze sobie tam spał.
Peterowi powycinałam trochę dredów z ogonka. Za jednym uchem ma jakiegoś strupa.Uważajcie przy czesaniu.
Kuba i Karolina nie wiem czy nie zostawiłam kosza ze śmieciami na trójce :oops:

Agata nie zabrałaś zdjęć RTG Benusia.

Może by Amince też dawać Calm-Aid?

Mara S pisze:Grafik dyżurów 30.03.-05.04.
30.03. pon. rano Beata wiecz. Mara
31.03. wtorek rano Tajron wiecz. Mara
01.04. środa rano Tajron wiecz. Maskotka
02.04. czwartek rano Beata wiecz. Kuba i Karolina
03.04. piątek rano brak wiecz. Marta
04.04. sobota rano brak wiecz. Kuba i Karolina
05.04. niedziela .... Tajron

Widze las rąk na jutrzejszy poranny dyżur

. Jak nie ma chetnych to wpiszcie mnie.

Agata ja mogę podjechać w trakcie pracy na szybki dyżur - mam bliżej, a w pracy jutro będzie spokój (i nie będzie szefa).... Daj znać

Dziś do domu, prócz Otta, pojechała Mako - niestety Państwo zapomnieli książeczki. Mam prośbę czy ktoś mieszkający w centrum mógłby podrzucić tym ludziom książeczkę? Oni mieszkają w jakichś wieżowcach na Kościelnej. Adres trzeba spisać z umowy, zadzwonić, umówić się i podać, a przy okazji zapytać jak Mako, bo dziś mimo, iż przy zabieraniu jej była wystraszona, był telefon, że zachowuje się jak rezydentka (mam nadzieję, że nie będzie problemów z ich pierwszą kotką, która może się zestresować "nową, wyluzowaną siostrzyczką").

Ja mogłabym jutro rano podjechać ale ok 11.
Książeczke Mako mogę podać. Przy okazji wezmę z chatki i numer telefonu też

Wieczorem:
Chatka posprzątana, leki podane....wszystko ok:)

to kto jutro będzie i w jakich godzinach?
Pytam bo pan od Otta chce przyjechac między 9 a 10 z kontenerkiem. Pożyczyłam mu dzisiaj za kaucją(50 zł).
Mam mu dać odpowiedź czy będzie ktoś w tych godzinach.

Przywieźliśmy Benusia po operacji. Dałam go do boksu po Mako, tylko go chwilowo przedzieliłam, bo Benusia trochę nosiło po narkozie. Przysypia z otwartymi oczkami, a potem zrywa się, warczy, syczy i "szaleje" w boksie. Musi mieć od jutra rano założony kołnierz. Kołnierze są w Chatce, więc nie kupowałam w lecznicy. Mam nadzieję, że jakoś ten kołnierz będzie znosił przez kilka dni. Leki są opisane w torebce, na 4 i 6 - betamox i tolfina w zastrzykach. 13.04. ma zdjęcie szwów. Operacja przebiegła bez problemów.

Dobra Mara jak mozesz to podjedz rano na dyzór.

Dzisiaj też pojechała do domu moja już roczna tymczaska Tesia

Póki co nie mam żadnych wieści jak się zaaklimatyzowała. Za kilka tygodni ze swoją nową rodziną wyjedzie na stałe do Niemiec. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa

Będzie sama, ludzie mają 4 letnie dziecko, ale nie wykluczają za jakiś czas tematu o drugim kocie

Teraz Tosia nie ma z kim szaleć

zaczepia moje koty a one nie są tym zachwycone

Benek ok - w kuwecie miał sik, dałam mu wody i suchego, zjadł trochę. Nie ubrałam mu kołnierza - sorki ale nie dałabym rady psychicznie :oops:

- ten biedak niemal w ogóle się nie rusza, co za tym idzie nie interesuje się żadnymi ranami, a ja nie miałam serca jeszcze mu życia uprzykrzyć...
Pan od Otta oddał kontener i wziął kasę, ponoć jest ok - Otto zachowuje się jak domowy kot - nie boi się ludzi w ogóle, chce być głaskany, nawet brzuch daje.
Mamuśka ma paskudne oczy - może jednak by ją trzeba znów wziąć do jakiegoś okulisty, bo tak źle to jeszcze nie było.
Karol pitnął na szafę, więc mu rany nie zrobiłam :/
Chciałam włączyć na trójce resztkę feliwaya, ale się nie dało, bo tam jest krzywo kontakt i resztka się nie łapała

Nie mamy czasem jakiegoś pełnego opakowania?
Zamówię jakieś żwirki.

Mania jest zarezerwowana. Musimy jej zrobić sterylkę i jedzie do domu.

KOCIA CHATKA zaprasza odsłona numer 31

Kto przegląda forum