" CTM" adopcje i juz sa kociaki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 22, 2015 13:08 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Kapturku, nie mieszaj miotów. To proszenie się o nieszczęście.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23793
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro kwi 22, 2015 13:34 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Dokladnie to samo powiedzialam wetowi...a on (A) ze zaszczepione, w dobrej kondycji etc. mozna "mieszac" y badz tu madry...ja chce jak najlepiej dla nich

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro kwi 22, 2015 15:29 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

No dobra...jak sie to mowi u nas : "un resumen corto" czyli male podsumowanie: Charli y Lola juz poszly na wlasne smieci. Do adopcji...tfu! potrzebuje domkow, ktore moglyby przejac miedzy soba uwaga...14 kotkow, i teraz co?????

Zaczynam przedstawiac wam "galerie kociar". Dzis ENCARNA

Encarna: pani po 70. Stawia budki, karmi. Od pewnego czasu przekonala sie co do sterylek aborcyjnych, no sterylek w ogole. Jest to dziwna osoba, uwierzcie mi. Ma u siebie 7 kotow. Robi "za transport" do kliniki. Moze cos przetrzymac po zabiegu jesli potrzeba, rozne inne "dziwne" rzeczy...czemu dziwne? otoz opowiadala mi, ze widziala kotke, ktora w zebach niosla dziecko do studzienki sciekowej. Babka pobiegla za nia, kicia sie wystraszyla i upuscila dziecko. Encarna chwycila kocie i zaniosla do budki, w ktorej okocila sie inna kocica. Dziecko niestety nie przezylo, prawdopodobnie odrzucone przez matke zastepcza, z drugiej strony kto to wie...Nie chcialam sie pytac co z kotka? a jak ma nawal? ciezko jest mi sie "wydzierac" na ludzi.A moze powinnam.
Encarna codziennie podchodzi do budki, wyciaga kociaki, myje je, zmienia podklad i wklada dzieciaki do srodka.I tak od trzech tygodni. Matka w tym czasie stoi i patrzy.
Kazdy "na dzielnycy" zna Encarne, kobieta glosna, taka co sie "nie czai".

Foteczki:

ObrazekObrazek

CDN.....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 23, 2015 16:27 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Drakul psychicznie zle :( noc przeplakana, spedzona ze mna w lozku. Co 10 minut pobudka i placz :( zaczelismy dzis dzien o 3.00 czyli jakies poltorej godziny wczesniej niz zwykle, nie dalo sie spac. Drakul plakal do 8.00 (5 godzin....), ani podtykanie jedzonka, ani glaskanie, noszenie na rekach, przytulanie, podtykanie wlosiastego kota-zabawki, mojego "futerka" (takie badziewie z bazaru), podkladanie rezydentom nic nie dalo. (tzn. jak zobaczyl Meloslawa, uspokoil sie, ale Melus uciekl na jego widok, jeszcze za wczesnie na jakikolwiek kontakt.) Dlatego zdecydowalam sie wziasc kociaki Daniego, te ktore sa teraz leczone na oczka. Zbyt madre to nie jest, wiem, ale Drakul zaczal wchodzic w faze "wychodze przez zamkniete okno". Byl w kuwecie, ok, ale bardzo placze i trzesie sie.
Dlatego postanowilam "go ratowac", nawet za cene tego, ze bedzie musial pozniej brac leki. Jestem w stalym kontakcie z weterynarzem. Kociaki Daniego maja "tylko" chlamydie, reszta bardzo dobrze. Znakomicie odzywione przez mame, takie kulki grubasne. Drakul to wyplosz, skora i kosci. Najmniejszy z mioty i najbardziej strachliwy. Przynioslam dzieci do domu i pozwolilam zapoznac sie z Drakulem, maly krowek od razu "ryszyl do ataku" czyli zaczal sledzic Drakula po pokoju ilapac go za ogon. Malutka jest w gorszym stanie, przytulila sie do Tz i zasnela.
Przed chwila bylam w pokoju zobzaczyc jak sie maja. Spia wszystkie trzy wtulone w siebie. Drakul nie placze. Czy dobrze zrobilam? podeszlam do nich i poglaskalam kazde z osobna. Odbylo sie bez syku, bez warczenia, bez ucieczki. Moze to moja wyobraznia, ale....no nie wiem, poczekam do nocy, zobacze jak sie rozwinie sytuacja. Zaraz bede podawac dzieciakom antybiotyk podskornie, oczka wymyje solo fizjologiczna i mam masc TERRAMICINA sie nazywa. Zmiana piasku, bo ktorys dziec zrobil zadka kupke. Popatrze na zabki, czy juz moge podawac namoczona karme, czy lepiej puszeczki (dzieciaki wciaz maja niebieskie oczka).
Wstawiam foteczki (proszewymyslec imiona, musza byc internacjonalne.... ) :)

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt kwi 24, 2015 16:13 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Ile słodyczy :P
Biedny Drakulek, jeszcze nie słyszałam, żeby mały kociak tak zareagował na oddzielenie od rodzeństwa. Dobrze, że już mu lepiej.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt kwi 24, 2015 16:37 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Bryska4 pisze:Ile słodyczy :P
Biedny Drakulek, jeszcze nie słyszałam, żeby mały kociak tak zareagował na oddzielenie od rodzeństwa. Dobrze, że już mu lepiej.


Tez sie zdziwilam, bo przeciez Corus wcale nie plakala, a tez przyszla do nas jak miala miesiac. Noc calkiem dobrze, oczywiscie Corus o 1.00 zaczela wyc, zeby jej odkrecic kran, Drakul uslyszal ja i zaczal wrzeszczec. Wyciagnelam glutka z klatki i wsadzilam do trasportera, okrylam kocykiem i jakos zasnal. Maluszki bardzo lgna do niego. Lubia bawic sie miedzy soba-jak to rodzenstwo, ale powoli do zabaw zapraszaja Drakulka. Jest kilka zapytan o niego, moze ws pokojniejszym domu, przy jakims innym kocie bardziej by wyluzowal? nie wiem. Oczka maluchow coraz lepiej, bardzo mnie to cieszy, bo jak wetka zaczela przemywac oczy kociat, myslalam ze biala juz oka nie ma, tak bylo schowane gleboko.
W poniedzialek ide lapac kolejne koty do wyciachania. Zalezy mi szczegolnie na Mustafie (wielki, czarny kocur) bo nie wyglada dobrze, i na malej szaro-bialej, bo jest w wysokiej ciazy, albo moze Cuchi-czarna koteczka kolejny raz kryta przez kocury :twisted: Wystarczy "tego dobrego". No i Molly z dziury, pani rzucajaca jej parowki przez okno bardzo mnie o to prosila. Ale mam tylko dwie klatki i dwa trasportery. Moze udaloby sie wlozyc Cuchi do trasportera, bo ona jest strasznie miziasta, wtedy mam wiecej sprzetu do dzialania.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob kwi 25, 2015 14:29 Re: " CTM" 5 glutkow z dziury, lapam i mam WSZYSTKIE

Noc bez placzu :dance: :dance2: :dance: Male bardzo dobrze dzialaja na Drakula :D
A dzisiaj przyszedl do nas na tydzien Max-grubasek. Boi sie dzieci...dali sobie z Melusiem po razie i juz znowu sa przyjaciolmi :D

https://www.youtube.com/watch?v=_htg378 ... e=youtu.be

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie kwi 26, 2015 19:14 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Pijem ja sobie DRYNKI, bo akurat mam jutro wolne, no i coby dzis od kotow odpoczac...wiadomosc na FB: kot uwieziony na parkingu obok mojego bloku, od wczoraj, ogon wydarty, cos z karkiem...to co? klatka w lape i lece. Kota widzialam, ale bardzo przestraszony. Rozstawialm przynete, ale kicia skryla sie gdzies pod samochodami, wiec dalam za wygrana (rozpetala sie ulewa ze....), no i wracam o 21.30.
A mial byc dzien wolny!!!!!!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie kwi 26, 2015 19:16 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

O... To Twoje zdrowie nawarrowym czerwonym i za udaną łapankę :ok: kciuki wielkie.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Nie kwi 26, 2015 19:19 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Dziekuje, prosze SE polewac...mialam isc jutro na lapanke kocic, ale mam UWAGA wideokonferencje z Chin, i zarezrwowany poranek...ech...d.blada, ustawilam sie na wtorek...ach, 5 kociakow z kartonu (tygrys, dwa czarne, szylka i niebieski) na szczescie juz zlapane, sa bezpieczne w DT. Mamusiuuuu, ja wstaje codziennie o 4.00-4.30...jak ja do 21.30 wytrzymam??? no nic....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon kwi 27, 2015 10:00 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Niestety nie udalo sie :( dzis kolejne podejscie. Kilka osob juz napisalo na FB ze to moze byc ich zguba, zobaczymy.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw kwi 30, 2015 16:53 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Kot z parkingu nie ma zamiaru wejsc do klatki! ucha sprawdzalam-cale, wiec chyba nie stres po sterylkowy. Mam kilka teorii:
Kot przerzucony przez ogrodzenie na teren parkingu (dlatego wystraszony i trzyma sie miejsca)
Kot robiacy auto-stop, czy maly podroznik np. w silniku (co by sie zgadzalo, bo podobno jeden z wlascicieli samochodow tam parkujacych jezdzi dosc czesto po Madrycie)
Kot chory-przyszedl na parking umrzec
Kot-matka, dzieciaki sa schowane,co by tlumaczylo to, ze trzyma sie miejsca i nie widac go zbyt czesto na "wolnym terenie"
Ogloszenia kota poszly w eter, bez odzewu jak na razie. Postanowilam wprowadzic plan B: jedzonko o tej samej godzinie, w tym samym miejscu. W przyszlym tygodniu zostawie klatke na nos. Dziewczyna, ktora zglosila mi kota mieszka tuz przy parkingu, bedzie pilnowac klatki z balkonu. (OBY NIE UKRADLI KURCZE!!!!!)
Foty kota: prosze mu nadac imie :D (miedzynarodowe oczywiscie...)

ObrazekObrazek

A w domu...dzieciaki nazwane DORA i BOTAS (to po tej bajce...) Dora jest delikatna, troszke niesmiala, bardzo proludzka, na rekach ok, zaczyna MRUCZEC :D. Botas lata jak szalony wciagajac w zabawy Drakula (co jest na wielki plus). Dzieciaki oczka dobrze, ale dzis zaczely kichac, nie wiem dlaczego. Drakul odzywa, bylo juz pierwsze zlapanie mojego palca w zabawie (wiem, wiem NIE WOLNO BAWIC SIE Z KOTAMI REKA, ale chcialam zeby mnie dotknal...) Dzieciaki jedza (dUZO!!!!!), produkuja (CALA KUWETE), bawia sie (SKOKI, ZAPASY, POSCIGI). Melus przestal na nie syczec, dzis zapraszal do zabawy, jeszcze sie nie udalo, ale w krotce...

Foteczki

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Obrazek

filmiki beda jak sie laskawie zaladuja
Ach, i rozroznilam poszczegolne fazy oswajania:
1.bije lapa i sycze (upsss)
2.sycze
3.nie sycze
4.patrze z uwaga co robisz
5.siedze w "dziurze" ale patrze na ciebie
6.wychodze z "dziury" jak jestes blisko
7.korzystam z kuwety w twoim towarzystwie
8.obserwuje zabawy
9.dotykam cie
10.wlaczam sie do czynnej zabawy
11.nie uciekam w panice jak wchodzisz do pokoju
12.spie w miejscu widocznym (na lozku, podlodze)
13.wychodze z ukrycia na zawolanie
14.podchodze do reki
15.lubie jak mnie dotykasz
16.baranki
Jestesmy z Drakulem na miejscu 12, czylo nie jest zle :D

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt maja 01, 2015 10:08 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Szybko Ci idzie oswajanie. Moje gratulacje. To z parkingu wygląda na dziewczynke,oby nie mamusie.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Pt maja 01, 2015 11:13 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

fumcia pisze:Szybko Ci idzie oswajanie. Moje gratulacje. To z parkingu wygląda na dziewczynke,oby nie mamusie.


No wlasnie tego sie obawiam, ze moze to byc mama z dziecmi, dlatego nie rusza sie z miejsca. Dalam dziewczynie na wszelki wypadek karme dla matek, bo nigdy nic nie wiadomo.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie maja 03, 2015 16:12 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

No dobra, gleboki oddech...i ruszamy.

Wspominalam ostatnio o Encarna-kociara, ta ktora dba o kociai z ogrodkow. Otoz okazalo sie ze (wedlug niej), jakis ogrodnik przestraszyl matke dzieciaow, i ta je zostawila na caly dzien. Encarna nie myslac za dlugo-zabrala dzieciaki do siebie. Maja oolo miesiaca, juz maja pierwsze zabki. Niestety nie moze sie nimi zajmowac-bo musi wrocic do pracy (nie wnikam w szczegoly), tak czy siak-mam czas do czawartku na znalezienie im tymczasu. (no, nie ja sama-zaangazowana jest w akcje fundacja z ktora wspolpracuje, ale czuje sie jakby na mnie spoczywal obowiazek zajecia sie dzieciakami)

Obrazek

No....

Do tego dowiedzialam sie, ze jedna kotka z ogrodkow urodzila 3 kociaki. Mieszkaja z mama w budce.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 537 gości