Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 04, 2014 11:35 Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Witajcie ; ).

Od dłuższego czasu marzy mi się kot (mała koteczka, tak właściwie ;p). Dlatego chciałam zasięgnąć Waszej rady i dowiedzieć się, czy warunki, które będę w stanie jej zaproponować będą wystarczające, żeby kicia była szczęśliwa.

Razem z chłopakiem mieszkamy w kawalerce (~30m^2). Oboje jeszcze studiujemy i do tego pracujemy, więc sporo czasu nie ma nas jednak w domu.
To są tak naprawdę moje największe dwie obawy: Czy aby taka przestrzeń życiowa nie będzie dla kota za mała? Oraz czy to, że nikogo nie będzie w domu przez ~10h nie sprawi, że kicia będzie bardzo samotna? Od razu mówię, że drugi kot do towarzystwa w tym momencie nie wchodzi w rachubę.

Chcę wziąć koteczkę około 4 miesięczną, bo chciałabym ją wychowywać od małego. Oczywiście biorę pod uwagę, że muszę dać jej czas na zaaklimatyzowanie się w nowym domku, więc nie mam zamiaru wychodzić na długo z domu przez pierwsze klika dni rezydowania u nas kotki. Na szczęście moja praca mi na to pozwala, ponieważ mogę w razie potrzeby pracować zdalnie.
W przyszłości również, gdybym zauważyła, że kotka bardzo się sama nudzi, mogę niektóre dni w tygodniu pracować z domu. Jednak jeżeli pojadę do firmy, to już znikam na te co najmniej 9 godzin.

Oczywiście przemyślałam już wiele innych kwestii (od wielu miesięcy przekopuję Internet w poszukiwaniu informacji w temacie zajmowania się kotami) i nie powinno być problemu ani z pieniędzmi na jedzonko, żwirek, weterynarza czy akcesoria, ani z właścicielem mieszkania. Już wiem, gdzie postawię kuwetę, miseczki, drapak. Zdaje się, że wszystko przemyślałam.

Pomóżcie. Nie zamęczę kota w kawalerce?

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Czw gru 04, 2014 12:34 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

jednego raczej zamęczysz
kawalerka jest mała

najlepszym rozwiązaniem jest wziąć od razu dwa 8) pisze powaznie
drugi kot to wielka atrakcja na lata dla kota
wtedy nawet w małej kawalerce nie jest nudno i ciasno

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28698
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 04, 2014 12:40 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Najlepiej dwa kociaki - rodzeństwo. Łatwiej przejdą aklimatyzację i raźniej im we dwójkę. Albo jakieś dwa mocno zaprzyjaźnione - jest takich dwupaków trochę na forum. Finansowo to niewielka różnica, bo jeden kot grymasi przy jedzeniu i tak się wyrzuca.
Zanim weźmiesz, upewnij się, że stać was będzie na weta i zabezpiecz okna siatką.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 04, 2014 12:42 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Odradzam. Mały kociak zostawiony sam na tyle godzin, odpłaci wam w nocy pięknym za nadobne. Nie będziecie w stanie go wybawić, no i nie oszukujmy się, po tylu godzinach poza domem, człowiek myśli o odpoczynku, a mały kociak jest absorbujący. Pomyślcie też o tym, co dalej. Mieszkanie jest wynajmowane, więc pewnie będziecie kiedyś zmieniać. Co z kotem? Jeśli jakiś właściciel postawi ultimatum- wy, albo kot = co z kotem? Jeśli odpukać, rozstaniecie się, znowu to samo- co z kotem? Ostatecznie do rozważenia zostaje jeszcze adopcja dorosłego kota- kot dorosły przyzwyczaja się tak samo jak kociak no i nie trzeba go wszystkiego uczyć od podstaw (drapak, kuweta itd.). Co do kawalerki, to jeśli zagospodarujecie przestrzeń na ścianach, pod sufitem, czyli dostęp do wysokich miejsc, to nie powinno być problemu. Jeśli macie balkon, to powinien być osiatkowany- czy właściciel nie będzie kręcił nosem? To samo z oknami. Przynajmniej jedno powinno być bezpieczne dla kota. Tak na szynko, to chyba tyle.

anieli

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Od: Czw paź 25, 2012 16:11

Post » Czw gru 04, 2014 13:23 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

30m to faktycznie mało do tego dwie osoby i kot. Z pewnością kot się wynudzi to bez wątpienia. Piszesz, że możesz bywać w nie które dni w domu, a w te w któe cię nie będzie kot może tym bardziej się nudzić jak raz będziesz a raz nie. Takie 4 mce to już nie taki mały spokojnie możesz wziąć mniejszą to i ona jeszcze tak życia nie zna i jak zabrana z domu/mieszkania nie będzie wiedziała, że to za małe pole życiowe po prostu tylko takie będzie znała więc uzna to za naturalne. Z pewnością wiele osób trzyma w kawalerkach z powodzeniem kota. Ale i wam to może przeszkadzać będąc cały czas jednym pomieszczeniu z kotem. Nocne harce itp i będzie ciekawa co robicie wieczorami i będzie się wam pchała pod nos a zamknięta w łazience może mrauczeć głośno. Więc w tym względzie mogła byś rozważyć dorosłą stateczną kotkę która idealnie będzie się czuła jako jedynaczka.
Pewnie, że fajnie jak kociaki są dwa ale jak sama piszesz nie możesz sobie na to pozwolić. A i dwa takie młodziaki to by taki popłoch siałby w jednym pomieszczeniu, że już w ogóle byście nie pospali Itd. I to raczej nie do końca prawda, że koszta nie wielkie bo robią się podwójne nie ma co się oszukiwać. Chyba, że ktoś napycha pełne miski, kot połowy nie zjada i się wyrzuca. To tak można faktycznie nakarmić dwa koty. Mój kot jak nie zje to zostawiam na później i staram tak dawać aby nie musieć później czegokolwiek wyrzucać. A co ze żwirkiem wetem itp ?
No cóż sprawę możesz przemyśleć ale w twojej sytuacji najlepiej byłoby wziąć dorosłą spokojną kotkę. Choć rozumiem, że chciała byś mieć małego słodkiego kotka, ale to szybko minie.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Czw gru 04, 2014 13:45 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

anieli pisze:Mieszkanie jest wynajmowane, więc pewnie będziecie kiedyś zmieniać. Co z kotem? Jeśli jakiś właściciel postawi ultimatum- wy, albo kot = co z kotem?

Może od razu dopowiem: właścicielami mieszkania są moi rodzice, więc z tym nie będzie problemu. Mieszkanie jest "moje" i rodzice już wiedzą, że chcę sprowadzić do niego kota. Uznajmy, że teraz i w przyszłości będę mieszkała we, w ten czy inny sposób, "własnym" mieszkaniu i problem z właścicielem nie będzie istniał ; ).

anieli pisze:Jeśli odpukać, rozstaniecie się, znowu to samo- co z kotem?

Zakładamy, że kot jest mój. Chłopak miał kiedyś kota, lubi koty, nie ma nic przeciwko mieszkaniu z kotem, twierdzi, że będzie sprzątał kuwetę jak będzie trzeba, ale kot pozostaje mój. Więc z tym też w razie czego, tfu, tfu, nie będzie problemu.

Szwagier pisze:Takie 4 mce to już nie taki mały spokojnie możesz wziąć mniejszą to i ona jeszcze tak życia nie zna i jak zabrana z domu/mieszkania nie będzie wiedziała, że to za małe pole życiowe po prostu tylko takie będzie znała więc uzna to za naturalne.

W jakim wieku można już spokojnie zabrać kotkę do domu od matki? Czy taką mniejszą kotkę nie trzeba jakoś częściej karmić, specjalnie się nią zajmować itp.?

Szwagier pisze:Ale i wam to może przeszkadzać będąc cały czas jednym pomieszczeniu z kotem. Nocne harce itp i będzie ciekawa co robicie wieczorami i będzie się wam pchała pod nos a zamknięta w łazience może mrauczeć głośno. Więc w tym względzie mogła byś rozważyć dorosłą stateczną kotkę która idealnie będzie się czuła jako jedynaczka.

Oboje zdajemy sobie sprawę z tego, że taka mała kicia będzie bardzo żywa i będzie potrzebowała naszej uwagi. Ale ja chcę wierzyć, że nie będzie nam to przeszkadzało. Zawsze jak jesteśmy u kogoś, kto ma kota, to oboje jesteśmy ciągle do niego przylepieni, miziamy, bawimy się. Znajomi się śmieją, że w końcu komuś kota zwiniemy wychodząc xD. Mój chłopak twierdzi, że ja tą kotełkę zamiziam do upadłego jak w końcu jakąś przygarniemy ;p.

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Czw gru 04, 2014 13:47 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Skąd jesteś? Mam dwa dwupaki do adopcji viewtopic.php?f=13&t=161255&start=870 tu są ich ogłoszenia, wątki już dość długie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56126
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 04, 2014 13:50 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

I jeszcze to


Post » Czw sie 25, 2011 16:42 Re: dlaczego lepiej wziac 2 kotki?
A oto artykuł, który wciąż wklejam
TWO ARE BETTER THAN ONE !
DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!

1. Cats need stimulation during the day like humans. Studies in the United States have shown that some animals left alone most of the day in the house have brains that weigh up to 25% less than those that live on the street.

Koty, podobnie jak ludzie w ciągu dnia potrzebują stymulacji. Amerykańskie badania pokazały, że niektóre zwierzęta, pozostawiane same w domu prawie przez cały dzień, mają mózgi o 25% lżejsze od tych, które żyją na ulicy.

2. In Switzerland, an anti-cruelty law was passed that requires people who are buying dogs and cats to get two instead of one since it is the nature of an animal to have company of its own kind.

W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

3. Cats that have a playmate tend to be more socially well-adjusted and avoid behaviour problems like shyness, biting, hissing, being frightened and hiding in the company of people they don’t know.

Koty mające kompana do zabawy są lepiej społecznie przystosowane i nie sprawiają problemów behawioralnych takich jak wycofanie, gryzienie, syczenie, panika w towarzystwie obcych ludzi.

4. They are much less likely to gain weight due to lack of movement and to suffer related illnesses.

W mniejszym stopniu narażone są na nadwagę z braku ruchu i na choroby z tym związane.

5. They are less likely to ruin furniture out of boredom.

Mniej się nudzą i mniej niszczą meble.

6. If you must work long hours or travel for a couple of days, two or more cats keep each other company and are more tranquil during your absence.

Jeśli spędzasz wiele godzin w pracy lub musisz wyjeżdżać na parę dni, dwa koty (lub więcej) są spokojniejsze podczas twojej nieobecności.

7. By having two or more cats, you are able to enjoy the true social nature of cats and their relationship with each other.
Mając dwa lub więcej kotów masz okazję podziwiać prawdziwą społeczną naturę kotów i ich wzajemne relacje.

8. It’s more likely that people bring back an adopted cat (kitten) due to behaviour problems when only one has been adopted rather than two.

Prawdopodobieństwo zwrotu kota/kociaka z adopcji z powodu złego zachowania jest większe przy pojedynczo wyadoptowanym kocie niż przy dwóch.

9. Your cat will remain more playful and youthful into his/her later years with a companion.

Z towarzyszem twój kot dłużej w starszym wieku zachowa młodość i chęć do zabawy.

10. The workload to care for two cats remains relatively the same.

Obciążenia przy opiece nad dwoma kotami pozostają względnie takie same.

11. You don’t need more space for a second cat.

Drugi kot nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.

12. Because……………….TWO ARE BETTER THAN ONE!
Wreszcie... DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56126
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 04, 2014 14:19 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

ja bym aż tak szybko nie odradzała. wszystko kwestia przemyślenia. Na pewno nie zgadzam się że mieszkanie za małe, że wynajem to taki problem i że co jak się rozstaniecie (bo gdyby to były wielkie problemy to dużo osób by swoich kotów nie miało). Owszem, trudniej generalnie coś wynająć z kotem ale bez przesady.

Ja mam a tym momencie 3miesięczną kotkę. Też mieszkam z chłopakiem, tyle że w trochę większym mieszkaniu /no i nie kawalerka/ - ok 40 metrow (też wynajmowane). Kicia jest z nami miesiąc. Mam dosyć podobną sytuację myślę - co prawda już nie studiuję, ale praca sporo czasu mi pochłania, przy czym mam też dosyć elastyczne godziny pracy i jak trzeba, mogę się urwać wcześniej i popracować zdalnie. Wzięłam kotka, bo kocham te zwierzęta i tak jak Ty, marzyłam o kociaku, widziałam wszystko gdzie będzie stać, czasem gmyrałam po sklepach szukając zabawek i takich innych. na studiach mieszkałam z różnymi lokaorkami i zawsze mi kotka brakowało, ale nie było opcji, więc jak się przeprowadziłam do obecnego chłopaka to praktycznie od początku mu suszyłam głowę o kotka - on też lubi koty, ale jesteśmy trochę między pracami, może między miastami i że to nie czas. Ale ja uważam że zawsze się znajdie coś na minus, więc cytując z jednego serialu "ona chciała kota, ja nie, więc poszliśmy na kompromis i mamy kota" :)

Kicia nam się trafiła o naprawdę wspaniałym charakterze, jest mega grzeczna, szybko się zaklimaytozwała, nie ma z nia najmniejszego problemu - od początku robi do kuwetki, jest cały czas zadowolona, kładzie się spać kiedy my, nauczyliśmy ją że nie wolno po nas skakać nad ranem - bawi się sama dopóki nie usłyszy naszych głosów. Oczywiście jak to mały kot, jest żywiołowa i faktycznie trzeba się z nią sporo bawić. Czasem wystarczy jej że ktoś jest w pobliżu i biega jak szalona ale bywa że się dopomina o wspólną zabawę. Uwielbiam się z nią bawić (teraz uczymy się aportować :P), ale faktycznie czasem człowiek jest zmęczony i troszkę się trzeba zmusić.

Przyznam, że trochę mam wyrzuty sumienia że ona zostaje sama na ~8h dziennie. Ale uważam że nawet zostając te 8h dzienie sama, jest w dużo lepszej sytuacji niż by była gdybym jej nie wzięła. /I to też trzeba wziąć pod uwagę. Że dajemy kotu dom./

I wcale też nie jestem pewna tego drugiego kotka dla mojej kici - bo w DT Malwinka była strasznie cichutka i nieufna, po opisie miałam wrażenie że rodzeństwo ją trochę przytłoczyło. U nas zaaklimatyzowała się w 1 dzień a po tygodniu już ufała na maksa, bawi się, biega. A jak mieliśmy gościa w postaci kota znajomych przez tydzień to przypłaciła to wysoką gorączką, niby się bawili razem i niby wszystko ok a jednak widziałam że troszkę jest niepewna siebie, mniej mruczała, mniej jadła. Po wyjeżdzie kota od razu się ożywiła. Na święta będzie miała jeszcze styczność z kotką rodziców prawie w jej wieku, więc zobaczę jak zareaguje i po nowym roku mam zamiar zdecydować czy jej towarzystwa nie sprawić.

Wydaje mi się że owszem, masz dużo do przemyślenia, faktycznie najfajniej wziąć kocie rodzeństwo albo dwa koty które są zżyte (polecam np. ten wątek viewtopic.php?f=46&t=165432 :) ). Jeśli się zdecydujesz jednak na jednego kota to przejrzyj trochę ogłoszeń, czasem się zdarzają takie gdzie napisane że kot nie może iść do domu z innymi (chociaż rzadko i raczej nie w przypadku kociąt).

A jeśli weżmiesz po prostu małego kotka bo akurat się taki napatoczy (jak mi) to weź pod uwagę, że jest opcja że trzeba będzie w przyszłości towarzystwo sprawić bo nie wiadomo jaki charakter będzie. Jak mówiłąm, moja kicia póki co nie wykazuje większej tęsknoty za innymi kotami ani nie ma ochoty wychodzić na zewnątrz, jeszcze nawet w mieszkaniu część górna niezwiedzona, jest grzeczniutka i idealna ale ją bacznie obserwuję.
Np. moi rodzice mają kotkę przyneisioną z lasu przez sąsiadów która absolutnie nie nadawałaby się do życia w pojedynkę - zdecydowanie adhd i za bardzo uwielbia inne zwierzęta - gdyby nie to że jest kotkiem wychodnym i może bawić się z kotami sąsiadów na co dzień to rodzice byliby zmuszeni wziąć jej towarzystwo./np. raz jak poszła we wtorek na spacer to w czwartek sąsiad ją przyniósł z tekstem "czy wam kot nie zginął" bo bawiła się przez 2 dni z jego kotem w piwnicy/ - a nie stweirdzisz tego w momencie adopcji.

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Czw gru 04, 2014 14:20 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Koty Ewar polecają się do adopcji. Wiem, bo mam ;) a tak serio, tyle godzin w samotności wydaje się być krzywdą dla kota. My też mieliśmy kocurka jednego, ale on na serio smutniał z dnia na dzień. Miałam świadomość że go krzywdzimy, dlatego adoptowaliśmy jemu koleżankę. Nie rób kotu krzywdy, nie skazuj go na samotność.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Czw gru 04, 2014 14:31 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Artykuł ciekawy i dla kogoś kto troszkę się interesuje kotami oczywisty. Autorka na pewno też już częściowo to wie i na początku zaznaczyła, że dwa koty nie wchodzą w rachubę. Więc nie wiem poco ją do tego usilnie nakłaniać. Wynajmowana kawalerka, dwie osoby w niej to już zawsze jakiś kłopot. Jakby miała własne większe mieszkanie pewnie sama chętnie by wzięła dwa koty. Wyżej przytoczono co z kotem w przypadku rozstania? a w takim co podzielą się kotami i jak zwykle "dzieci" najbardziej poszkodowane. Na pewno dwa koty to fajna sprawa sam bym chętnie się dokocił ale jakby zajrzeć do polskich domów i nie tylko gdzie są koty to byłby tam Jeden kot. Znam wiele osób które mają jednego kota a nikogo kto by miał dwa. Rozumiem, że na forum są ludzie z wysokim stopniem zakocenia i dwa koty to normalka ale w domach wygląda to inaczej i jakoś te kociaki sobie żyją. A co jeśli ktoś nie pracuje i 95% czasu spędza w domu i wychodzi rzadko właściwie tylko na chwilę kot tak bardzo się już chyba nie nudzi i nie ma aż takiej potrzeby dokocenia.
Tak z ciekawości można by zrobić na forum ankietkę: ile masz kotów w domu ? Nie biorąc pod uwagę DT itp. Wyłącznie osoby ze stałymi rezydentami. Jestem ciekaw wyniku.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Czw gru 04, 2014 14:36 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Szwagier pisze:Artykuł ciekawy i dla kogoś kto troszkę się interesuje kotami oczywisty. Autorka na pewno też już częściowo to wie i na początku zaznaczyła, że dwa koty nie wchodzą w rachubę. Więc nie wiem poco ją do tego usilnie nakłaniać. Wynajmowana kawalerka, dwie osoby w niej to już zawsze jakiś kłopot. Jakby miała własne większe mieszkanie pewnie sama chętnie by wzięła dwa koty. Wyżej przytoczono co z kotem w przypadku rozstania? a w takim co podzielą się kotami i jak zwykle "dzieci" najbardziej poszkodowane. Na pewno dwa koty to fajna sprawa sam bym chętnie się dokocił ale jakby zajrzeć do polskich domów i nie tylko gdzie są koty to byłby tam Jeden kot. Znam wiele osób które mają jednego kota a nikogo kto by miał dwa. Rozumiem, że na forum są ludzie z wysokim stopniem zakocenia i dwa koty to normalka ale w domach wygląda to inaczej i jakoś te kociaki sobie żyją. A co jeśli ktoś nie pracuje i 95% czasu spędza w domu i wychodzi rzadko właściwie tylko na chwilę kot tak bardzo się już chyba nie nudzi i nie ma aż takiej potrzeby dokocenia.
Tak z ciekawości można by zrobić na forum ankietkę: ile masz kotów w domu ? Nie biorąc pod uwagę DT itp. Wyłącznie osoby ze stałymi rezydentami. Jestem ciekaw wyniku.


Nikt nikomu nie będzie na siłę wciskać dwóch kotów, trzech, pięciu. Są koty, które są z natury samotnikami i one muszą być jedynakami. Jednak kot, szczególnie młody, trzymany w samotności przez 8-9 godzin dziennie to po prostu krzywda dla tego kota. Przestrzeń kotu liczy się w wysokości, nie w powierzchni więc wielkość mieszkania mały problem stanowi. My też mieszkaliśmy w malutkiej (30m) kawalerce i już wtedy planowaliśmy wziąć drugiego kota.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Czw gru 04, 2014 14:45 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

A ja dostatecznie wiele razy miałam do czynienia z osobami mającymi jednego kota, kiedy bywałam codziennie w lecznicy.Coś na ten temat wiem.To nie jest dobry pomysł, jeśli zostawia się kota samego w domu na wiele godzin.Jedynak dla osoby, która jest na emeryturze, pracuje w domu , dlaczego nie? Chociaż i tak nie znam wielu osób, którym chciałoby się z kotem bawić, zapewnić mu ruch, bo ten jest podstawą zdrowia.Po co męczyć się samemu i męczyć kota? Są wątki kocich jedynaków sprawiających problemy, miauczących, radzę poczytać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56126
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 04, 2014 14:47 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Jeśli jedynak to, moim zdaniem, raczej starszy niż mały kociak, który z natury rzeczy potrzebuje dużo ruchu i zabawy.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 04, 2014 14:57 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Od razu piszę, że NIE JESTEM autorką tego artykułu, nawet nie ja go umieściłam na forum i nie ja go tłumaczyłam.To z jakiegoś szwajcarskiego pisma, ale ja go wklejam regularnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56126
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 199 gości