Kotka nie akceptuje dziecka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2014 20:57 Kotka nie akceptuje dziecka

Witam serdecznie,

Otóż mamy z żoną następujący problem z naszą 5-letnią kotką (wysterylizowana).
10 miesięcy temu urodziła nam się córka. Na początku nie było żadnych problemów. Nasza kotka ignorowała nową obecność i raczej trzymała się z daleka od dziecka.
Jednak jakiś czas temu (około 2 miesięcy) kotka zaczęła nam sikać najpierw na dywanik w łazience, potem w przedpokoju na ziemię a dziś narobiła w salonie na materiałową zabawkę dziecka.
Dzieje się to dość nieregularnie i nie codziennie. Zaznaczam, że wcześniej kotka nigdy nam nigdzie nie nasikała (zdarzały się kupki poza kuwetą, podczas naszej dłuższej nieobecności).
Sikanie zaczęło się, gdy żona wróciła z dzieckiem po prawie 2 miesięcznym urlopie poza domem. Może kotka się odzwyczaiła? A może to wina tego, że córka zaczęła raczkować i interesować się kotką, próbuje ją łapać. Kotka reaguje czasami nawet sycząc a kilka razy zaczęła wymachiwać pazurkami w stronę rączek dziecka. Boimy się, że kiedyś dojdzie do jakiegoś podrapania... :/

Nie wiemy co robić. Kuweta jest czyszczona 2 razy dziennie, kotce poświęcamy naprawdę sporo czasu (więcej niż kiedyś), dostaje ostatnio nawet częściej jakieś przysmaki i nic nie pomaga.

Czy ktoś miał podobną sytuację i może coś poradzić?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam,
Gordonek

gordonek

 
Posty: 2
Od: Pt lis 28, 2014 20:18

Post » Pt lis 28, 2014 21:15 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Może kotka ma, np infekcję pęcherza moczowego. Jedną z przyczyn może być stres. Zróbcie badanie moczu kotce. Jak będzie robić siku, to trzeba spróbować podstawić jakąś starą, ale czystą łyżkę do zupy i złapać trochę moczu. Można też kupić specjalny żwirek do pobierania moczu do badania. Myślę, że na początek trzeba wykluczyć przyczyny zdrowotne sikania poza kuwetą. Kotka nie powie Ci, że jej coś dokucza, daje znać sikając po domu. Trzeba pilnować dziecka, żeby nie dopadło kota: czyli oboje muszą być pilnowani, żeby jedno drugiemu nie zrobiło krzywdy. Dziecko nie powinno zostawać samo w pomieszczeniu z kotem. Raczkujący maluch nie zrozumie, że kotkę boli, a kotka ma prawo się bronić. Pamiętaj, żeby regularnie skracać kotce pazurki. Jak kotka zrobi siku poza kuwetą, to to miejsce musi być starannie wyczyszczone, żeby nie pozostał zapach moczu. Przydałby się neutralizator zapachu.
Zrób na początek kici przegląd u weta.
Chcę jeszcze podkreślić, że dzieci i koty da się spokojnie wychowywać razem, chociaż to więcej pilnowania, tłumaczenia i odkurzania. Mi się udało, a mam kilkoro dzieci. I parę kotów. Kochają się bardzo. :D

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob lis 29, 2014 18:31 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Podrzucę, może ktoś ma więcej pomysłów.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob lis 29, 2014 19:07 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Przede wszystkim badanie moczu.
To podstawa przy takim zachowaniu kota, nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na przyczynę stresową.

Poza tym - dla kotki pojawienie się w domu raczkującego, mobilnego już i głośnego dziecka po 2 miesiącach ciszy i spokoju w domu - to szok.
Kotka jest stale zestresowana, dziecko jest dla niej nieprzewidywalne, potencjalnie groźne.
Nie wiem jakie są Wasze reakcje na sytuacje gdy kotka nasyczy na dziecko - ale jeśli nerwowe - to dodatkowo powiększa stres koteczki.
Nie ma ona łatwo.

Przede wszystkim - trzeba kotce stępić pazury.
Cążkami do pazurów.
Jeśli dacie radę zrobić to sami w domu - to super.
Jeśli będzie to dla Was i dla kotki ogromny stres bo nie pozwoli sobie tego po dobroci zrobić - lepiej chodźcie z tym do weta i niech on to zrobi fachowo - nie należy powiększać poczucia zagrożenia kotki w domu.

Warto by zainwestować w Feliway - taki do kontaktu.
Warto też pomyśleć o kroplach Bacha - http://www.czarny-kot.pl/
Są też specjalne karmy zawierające składniki zmniejszające stres przewlekły u kotów.
Na każdego kota działa coś innego.
Trzeba poeksperymentować.

Kolejna sprawa - miejsca bezpieczne dla kotki.
Niech ma dostęp do jak największej ilości miejsc gdzie dziecko absolutnie dostępu mieć nie będzie.
Szafy, półki, parapety. Dobrze by było w kilku takich miejscach postawić "domki" - np. pudełka kartonowe z dziurą - jako miejsce szczególnie bezpieczne.
Jedzenie, kuweta, picie - w miejscu gdzie dziecko nigdy kotki niepokoić nie będzie.
Idealnie byłoby udostępnić choć jeden pokój do którego dziecko póki co nie miałoby wstępu - acz nie zawsze jest to możliwe.

Następna sprawa - wzajemne kontakty kotki z dzieckiem.
Bez Waszej nerwowości.
Kotka ma prawo nasyczeć na dziecko które narusza jej "strefę bezpieczeństwa".
Ma prawo machnąć łapą.
A Wy macie obowiązek nauczyć dziecko by nauczyło się odczytywać te sygnały i je szanować.
Tak samo jak uczycie je że nie wolno walić klockami w telewizor, rzucać telefonem za okno, gryźć mamy i szarpać za włosy taty.
Trzeba to robić stanowczo, bez nerwów (bo wtedy kotka uzna że zbliżające się do niej dziecko nie dosyć że samo z siebie potencjalnie groźne to jeszcze wywołuje panikę dorosłych) i za każdym razem.
Gdy widzicie że kotka śpi a dziecko zmierza w jej kierunku - trzeba podejść do dziecka, zatrzymać, wytłumaczyć że kotka odpoczywa i nie wolno jej przeszkadzać, a następnie odwrócić uwagę.
Gdy kotka nie śpi - można właczyć dziecko w zabawę z koteczką - niech jej np. rzuca chrupki albo piłeczki. Niech to będą zabawy w których dziecko bierze aktywny udział ale nie ma zagrożenia przypadkowego zadrapania albo uderzenia kotki czy jej szarpnięcia.

To naprawdę jest do ogarnięcia - jeśli tylko pozwolicie kotce być kotką (a to oznacza prawo do stresu, zdenerwowania, okazania tego), jesli dacie jej możliwość bycia poza zasięgiem dziecka, jeśli nauczycie dziecko szacunku do kotki i właściwego z nią postępowania.

Moje dziecko wychowało się w gromadzie kotów.
Jednym z nich była nieżyjąca już Żabka - potężna kocica która potrafiła być bardzo agresywna gdy ktoś próbował jej się z czymś narzucić.
Mój syn w wieku 10 miesięcy doskonale już wiedział którego kota można potarmosić i pougniatać a ten rozwali się cały w ekstazie (Okruszek) a którego obchodzi się po cichutku szerokim łukiem (Żabka) ;)
Co więcej - Przemek doskonale czytał jej mowę ciała - bo gdy Żabka miała lepszy humor pozwalał sobie wobec niej znacznie więcej niż gdy była nie w humorze - wystarczyło jedno jej spojrzenie.

No ale to efekt i naszej pracy i pozwolenia by pewne sprawy dziecko i koty poukładały same między sobą.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 29, 2014 19:17 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Blue, jesteś niezastąpiona! :ok:
Ostatnio edytowano Sob lis 29, 2014 19:18 przez rysiowaasia, łącznie edytowano 1 raz

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Sob lis 29, 2014 19:18 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

dubel... :oops:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Sob lis 29, 2014 22:49 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Super wyczerpujące. Na pewno udamy się do weterynarza aby zbadać kotkę.
Na razie nerwowości u nas nie ma. Staramy się oswajać dziecko z kotką i odwrotnie. Zauważyliśmy, że kotka nawet daje się dotykać dziecku, gdy leży nam na kolanach i czuje się bezpiecznie.
Oczywiście to dotykanie musi być delikatne a wiadomo jak to z małymi dziećmi - jeszcze nie czują tego.
Niestety mamy małe mieszkanie i właśnie tu jest problem aby udostępnić kotce bezpieczne miejsca. Na razie nie jest źle ale jak dziecko zacznie chodzić... :/
Jeszcze raz dzięki za odpowiedź. Na pewno skorzystamy z porad :)

Pozdrawiam,
Gordonek

gordonek

 
Posty: 2
Od: Pt lis 28, 2014 20:18

Post » Nie lis 30, 2014 0:13 Re: Kotka nie akceptuje dziecka

Wysoki drapak z budką polecam w takim razie, najlepiej taki do sufitu - dziecko jeszcze długo tak wysoko nie sięgnie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AGdansk, elmas, magnolia.bb i 305 gości