Sreberko i Buba

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 08, 2004 18:23 Sreberko i Buba

No to się dokociliśmy (ja i Kitty) ... po dwakroć :]
To nie tak miało być, ale pod naporem argumentów Kitty i Ryśki ugiąłem się, jakże bym mógł inaczej... Tak więc zamiast jednej kotki (Sreberka) mamy dwie :) W rewanżu za ratunek, Sreberko wciągnęła za soba Bubę do nowej rodzinki...
Iskierka, nasz roczny około kastrat, nie jest zachwycony współlokatorkami, ale mamy nadzieję że jakoś to będzie. Postaram sie donosić na bieżąco co u naszej nowej gromadki.
Trzymam kciuki za Czarną, Grację i Tosię, trzy dobrane siostrzyczki Sreberka i Buby. Kiedy tylko Ryśka odbierze i postawi zdjęcia na pewno znajda dom :)
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, - stwierdził w końcu - KOTY SĄ MIŁE."

Ghandi

 
Posty: 28
Od: Pon cze 02, 2003 10:06
Lokalizacja: Pyskowice

Post » Czw lip 08, 2004 18:28

Witaj Ghandi :lol:
Iskierka szybko zaakceptuje nowych domowników, zobaczysz i będą brykać razem aż miło :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Czw lip 08, 2004 18:33

Brawo Ghandi :balony:
Czekamy na zdjęcia
:catmilk: :catmilk: :catmilk:

Kitty może podpowiesz, jak argumentowałaś , bo mnie się udało ledwie jednego maluszka wynegocjować z TŻ-em :roll:
Frotka , Misza, Sasza II i Figa
Saszka['] i Fusia ['] w naszej pamięci ...
[/img]http://smajliki.ru/smilie-1038262695.html[img]

* Edi G.M. *

Avatar użytkownika
 
Posty: 157
Od: Nie mar 28, 2004 1:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 08, 2004 18:43

Jestescie wielcy :1luvu:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 08, 2004 18:51

Hmmm.... argumenty....tak naprawdę to Ghandi nie miał konkretnych argumentów, dlaczego "nie" :)
Buba jest tak śliczna, że wystarczy na nią spojrzeć :D i nic tylko się zakochać!! A dwa małe kociaki bawiące się razem to naprawdę cudowny widok.
W negocjacjach bardzo dzielnie pomagała mi Ryśka. Tak więc Ghandi musiał ugiąć się pod naporem przeważających sił :)

Pozdrawiam
Kitty

kitty4

 
Posty: 23
Od: Nie cze 27, 2004 19:05
Lokalizacja: Pyskowice/k Gliwic

Post » Czw lip 08, 2004 19:29

Kitty masz medal :king: za negocjacje :lol:
Kochani jesteście. Życzę sobie spotykać więcej takich dobrych ludzi szukających kotów - takich jak Wy. 8)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 09, 2004 7:48

Jesteście :king: :king:
Piszcie co u maluchów, a kocur na pewno się przekona do maluchów. Mój też fukał, a potem tyłki im mył :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 09, 2004 8:15

A jak długo się boczył?
Nasz dzisiaj podszedł dosyć blisko, tak na metr, posyczały sobie na siebie ale bez entuzjazmu :)
Kotki przespały noc w pokoju, który na noc zawsze zamykamy, żeby nasz kocurek nie narobil więcej szkód niż jest wart. Od rana znowu z nimi siedzimy, a Iskierka "dochodzi". Kocur podżerał dzisiaj małe chrupki koteczkom, ale jak dostał przy ich talerzyku swoją miskę to przestał. Teraz małe jedzą chrupki jak małe wróbelki, a zwłaszcza Bubasti. Wogóle Buba je więcej jeśli nawet nie częściej. To pewnie dlatego jest takim tłuścioszkiem. Czy uważaie że powinienem wprowadzić rygor żywieniowy takim maleństwom? Nie żebym wiedział jak je kontrolować, ale jak będzie trzeba...
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, - stwierdził w końcu - KOTY SĄ MIŁE."

Ghandi

 
Posty: 28
Od: Pon cze 02, 2003 10:06
Lokalizacja: Pyskowice

Post » Pt lip 09, 2004 8:22

Dopóki rosną intensywnie mogą jeść do woli :lol:
Ps. Buba ostatnio zdecydowanie zeszczuplała, szkoda, że nie widzieliście jej 2 tygodnie temu :lol:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lip 09, 2004 9:17 Zdjęcia

- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, - stwierdził w końcu - KOTY SĄ MIŁE."

Ghandi

 
Posty: 28
Od: Pon cze 02, 2003 10:06
Lokalizacja: Pyskowice

Post » Pt lip 09, 2004 14:38

Ghandi, jesteś wielki! :D
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 09, 2004 14:51

Kociaki sa piekniaste :D a to drugie zdjecie z jezyczkiem mnie powalilo na ziemie :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lip 09, 2004 15:00

cuuuuda :love:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lip 09, 2004 15:32

Przepiękne :love:
I jak się ufnie wtulają :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob lip 10, 2004 10:12 Psycholog

Czy potrzebujemy kociego psychologa?
Iskierka chyba już zaakceptował nowe kociaki, ale one chyba nie zaakceptowały jego...
Iskierka od wczoraj juz nie fuka i nie syczy na kotki, ale one jak najbardziej. Doszło już do pierwszych kontaktów, trochę przez przypadek, trochę przy zabawie, kiedy małe były zajęte, czy też kiedy jadły... ale kiedy zauważały że liże je kocur to zaczynały szaleć.
Tak na prawdę to myslę że on się ich troche boi, bo czasem kiedy go zafuczą to ucieka i "gada", tak jakby "płacze". To taki dziwny dźwięk, trochę jak gołębi.
Czasem kiedy uda mu się za bisko zblizyć małe, a zwłaszcza Bubasti jazgota. Nie wydaje mi się żeby małe bardzo sie go bały, bo kiedy są zaaferowane to skoczą na niego, albo za nim pójdą.
Ech, sytuacja nie jest krytyczna, ale niepokojąca. Małe są trochę przytłoczone tym wszystkim. Czasem ciężko im skorzystać z kuwety, bo wszędzie pełno Iskierki. Wtedy kiedy jest już bardzo natarczywy, trochę buforujemy go od małych swoimi osobami. Już się na nas nie boczy, a rano dał popis kocich czułości wywalając sie mi na kolanach, czego (zaznaczam) prawie nie robił odkąd był kociakiem (u Kitty owszem, ale nie u mnie). Nadal zamykamy małe w gabinecie, do ktorego nie ma dostępuna noc Iskierka, ale tej nocy, jako iz wygląda na to że nie chce im zrobić krzywdy, chyba zostawimy otwarte drzwi. Sądzę że nie chce im nic zrobić bo odsłania przed nimi brzuch, nie wiem jednak czy to właśnie to oznacza. Jestem amatorem nie psychologiem.
Małe rozwijają się prawidłowo, dużo jedzą, sporo śpią a resztę czasu poświęcają na eksploracje i zabawę. Powoli zaczyna im brakować przestrzeni w gabinecie (dosyć duży i ciekawy dla kociąt pokój) i zaglądają na korytarz (mamy w sumie 2 pokoje: gabinet i sypialnię + oczywiście spory przedpokój, łazienkę i kuchnię).
Gdyby nie akcje z kocurkiem to byłoby wspaniale. Pooki co możemy poświęcać własciwie cały dzień na pilnowanie i doglądane maleństw, ale z czasem to sie trochę zmieni. Mam nadzieję że będzie dobrze.
Macie może jakieś spostrzeżenia? Co powinniśmy, a czego nie powinniśmy robić? Pooki co nie jest to (jak już mówiłem) sytuacja kryzysowa :)
- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, - stwierdził w końcu - KOTY SĄ MIŁE."

Ghandi

 
Posty: 28
Od: Pon cze 02, 2003 10:06
Lokalizacja: Pyskowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości