Nieświąteczna norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2015 12:02 Re: Słoneczna norka u Alienorka

No trudno - na razie na pierwszy sygnał, że Topcio się budzi - podrywam się i lecę ubrać i wynoszę go na dwór. Tylko Topek czasem niezadowolony i nie zamierza się załatwiać...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 23, 2015 13:22 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Łatwiej byłoby gdyby mniej ciuchów na siebie móc zakładać :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lut 23, 2015 13:49 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Wiesz - na polarową piżamę narzucan płaszcz, skarpetki i kalosze na nogi, na szyję komin i na głowę czapka - i już.
Wczoraj były u mnie kumpele i Maurycy miał dzień kota - 70% czasu ich wizyty spędził na ich kolanach, miziany często przez obie na raz. Ciel też przylazł i się lansował, natomiast Basileus schował się za szafkę w kuchni i odmówił okazania. Po ich wyjściu wylazł i wtarabanił się za mój dekolt, przyklejając się jak plastrem. Martwi mnie to cokolwiek, bo jak go wydać w takim razie?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 23, 2015 14:04 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Marzenko ale gdyby było cieplej to tylko w piżamce mogłabyś wyskakiwać i w klapkach, może byś zdążyła :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lut 23, 2015 14:08 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Hej :)
No tak, nie przeczytałam kilku stron, ale czytałam wcześniej o problemach z sikaniem. Niestety nie mam pomysłu jak pomóc, gdyż z psami już nie mam wiele wspólnego. Twój opis kojarzy mi się ze szczeniaczkiem - przychodzi ze spaceru i siusia w domu. W ogóle z tematem siusiania nie jestem biegła, bo i kota nie wiem jak nauczyć - na szczęście moje umiały i nauki zostały mi zaoszczędzone.
A jeszcze jak pies starszy i z problemami. Może mnie stwierdzisz, ale... czy czasem nie było tak, że psom zakładano pampersa? Teraz nie wiem czy czasem o tym gdzieś nie czytałam. No może nie dosłownie, ale może można by pomyśleć o czymś co jest na kształt kubraczka z pieluszką przy pupie. Chyba już się ten piesio nie nauczy to choć można ograniczyć szkody...
Dobra, jak mnie stwierdzisz to trudno, ale ja bym coś w ten deseń pomyślała. Przed wejściem do domku majtole z pieluszką...
:)

Edit. nie dało mi to spokoju i jednak dobrze kojarzyłam http://www.keko.pl/king-dog-pieluchy.html :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lut 23, 2015 23:43 Re: Słoneczna norka u Alienorka

alab108 pisze:Marzenko ale gdyby było cieplej to tylko w piżamce mogłabyś wyskakiwać i w klapkach, może byś zdążyła :mrgreen:


Ale pamiętasz że ja w bloku mieszkam i w dodatku niskim więc wszyscy się znają? No, może prawie wszyscy. Więc wyskakiwanie w piżamce i klapeczkach odpada.

Klaudia (sorry, może kiedyś nauczę się multicytatów) - rozważam tę opcję, ale wolałabym, żeby się normalnie załatwiał na dworze etc. Nie mam dywanów - tylko wykładzinę pcv lub kafelki, więc tragedii nie ma, ale zapaszek bywa denerwujący (choć nie tak, jak niemożność komunikacji z pieseczkiem, który kocha głaski i przytulania i drapanie i czesanie, ale oczywiście smaczki naj z tego wszystkiego. I jeszcze cudzesy - cudzesy kocha miłością wielką.). I Topcio pobił dziś swój rekord - na krótkim spacerze "zgubił się" 5 razy. Okrążaliśmy sąsiedni blok. Znaczy jasne, że nie zaginął tak naprawdę - od tego ja jestem, by go dopilnować - ale smutne to było, gdy zaczynał szukać drogi do domu wszędzie tylko nie tam, gdzie trzeba :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 24, 2015 1:20 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Robisz cytat tego co chcesz. Masz okienko odpowiedzi, a jak zjedziesz niżej paskiem to masz ostatnie odpowiedzi na Twoim wątku - i wtedy znowu sobie klikasz cytat :)

No wiem, że tak wolisz. Nawet jak pisio leje po kaflach to ciężko zmyć mocz - ostatnio byłam u siostry i też taka akcja była. Jak nauczyć nie wiem, piesio już jest po przejściach, starowinek prawda? Ludzie też w pewnym wieku już nie kontrolują siebie. Może lepiej zaopatrzyć się w pieluchy i po problemie :) Fajnie się czyta o Was. Już to kiedyś tam pisałam.

Kiedyś chciałabym mieć taki dom dla starszych kotów - coś jak hospicjum, tyle że dom, żeby koty wiedziały że są moje :) Wtedy też pewnie przyjdzie mi się zmagać z trudnymi przypadkami, starowinkami prawdziwymi :) Ale przynajmniej nie będę musiała odczepiać kota z firan ;p i mieć oczu dookoła głowy, ani bawić się godzinami w rzucanie wędką ;)

Biedny ten Topcio :) Chciał znaleźć drogę do domu, ale nie umiał, starał się ile mógł :)

A w ogóle nie podziękowałam Ci za polecenie karmy TOTW :D Wreszcie karma dla kotów kosztuje normalne pieniądze, a nie kokosy jak przy RC, a do tego smakuje im jak żadna inna. Kupuję 2,27 kg dwa smaki i maja na przemian, więc im się nie nudzi. Uwielbiają ją :D Aaa i poprawiły im się futerka, teraz mają piękne, Kitula ma długie i miękkie jak włosy, a Marysia to odzyskała swoje, bo miała podwórkowe, ale też ma milusie i miękkie :)

Dobranoc i dzień dobry :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 24, 2015 7:45 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Alienor, a jak Twoje zdrowie przy tym wylatywaniu o nieludzkich porach z domu?
I ile ten Toperek waży, że go tak możesz nosić?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 24, 2015 7:48 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Alienor pisze:
alab108 pisze:Marzenko ale gdyby było cieplej to tylko w piżamce mogłabyś wyskakiwać i w klapkach, może byś zdążyła :mrgreen:


Ale pamiętasz że ja w bloku mieszkam i w dodatku niskim więc wszyscy się znają? No, może prawie wszyscy. Więc wyskakiwanie w piżamce i klapeczkach odpada.

Marzenko to był taki żart, może nie na miejscu w Twojej sytuacji :oops: Przepraszam.
Ja tak na poważnie, może rzeczywiscie kupić Toperkowi takie majtki jakie dla suk na cieczkę się kupuje, do domu?
Przykro mi ale nie wydaje mi się żeby u Toperka zmieniło się na lepsze, trzeba go przyjąć takim jaki jest, a najlepiej gdyby znaleźć dla niego domek z ogrodem, jakiś wybieg, albo parter, ale jak On leje nie patrząc czy jest w domu czy po za, to jednak chyba wybieg.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto lut 24, 2015 8:41 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Nie podpowiem w kwestiach psich, bo nigdy w życiu nie miałam psa i na psach się nie znam. Ale przynajmniej będę wpadała doczytać i potrzymać kciuki :wink: :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 24, 2015 8:47 Re: Słoneczna norka u Alienorka

A może by stworzyć jakiś "rytuał" związany z wychodzeniem na spacer? Coś typu "siad i daj głoś", po czym wychodzimy z domu? (oczywiście nie musi to być akurat siad i daj głos, to może być cokolwiek). Może po jakimś czasie psinka skojarzy i zacznie wykonywać ten "rytuał", chcąc wyjść na dwór.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33194
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 24, 2015 13:10 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Wiesz przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku, że skoro pies ma już tak poważne ograniczenia wiekowe i że jak mówisz np nie słyszy dobrze i przez to trudno go nauczyć niektórych zachowań to właśnie te pieluchy są świetną sprawą, żeby dotrzeć do tego piesia, bo zakładałabyś mu ją przy wejściu do domu, więc już pies to zacznie kojarzyć a jak narobi do pieluchy i będzie mu z tym źle to może zacznie się powstrzymywać. I zacznie właśnie myśleć - na dworze bez pieluchy w domu z pieluchą. Jednak nie wiem czy jeszcze piesio da radę się nauczyć załatwiać wyłącznie na dworze, bo to może już jest niezależne od niego.. Tak jak pisze MB&Ofelia żeby rytuał stworzyć i dla mnie to może być i jest bezpieczne właśnie zakładanie pieluchy.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 24, 2015 13:47 Re: Słoneczna norka u Alienorka

nasza Kola spędziła w pieluchach przeszło rok a była większa od Toperka
ale tez miała bardzo poważne ograniczenia ruchowe więc ta pielucha jakiś czas się utrzymywała
w sytuacji gdy jesteś w pracy - nie widzę tego :(
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lut 24, 2015 15:42 Re: Słoneczna norka u Alienorka

Morelowa - no wychodzenie bladym świtem/w środku nocy sprawia, że często jestem deczko nietomna, ale da się żyć. Ile się da odsypiam w busie do pracy/do domu.
Noszenie prawie 11 kg psa średnio wpływa na mój brzuch, ale a) noszę krótko, b) mam pas przepuklinowy zawsze. Dlatego daję radę. Toperek nie jest w stanie zejść samodzielnie z więcej niż 1 stopnia. Na szczęscie im trasa noszenia krótsza, tym mniejsze prawdopodobieństwo problemów.

Aluś - nie obrażam się, spokojnie. Jakbym miała dom z ogródkiem (i wysokim żywopłotem) to bym pewnie latem wylatywała w piżamie i laczkach, ale niestety. A tak by fajnie było... Co do pieluch lub majtek - majtki są tańsze, pieluchy bardzo drogie, a oprócz leczenia koszty życiowe pokrywam ja. W dodatku nie wiem, czy nie będzie ich próbował zdjąć/zjeść, a to może prowadzić do bardzo niefajnych efektów. Na razie jak wychodzę zostaje w łazience z drzwiami uchylonymi na tyle, żeby się nie "kisił" we własnym sosie.

MB - właśnie nie wiem jaki "rytuał" stworzyć (zwłaszcza że dawanie głosu i siadanie odpada w jego przypadku) i jak go nauczyć co z czym ma się wiązać. On jest - mimo początków demencji, zaćmy, głuchoty etc. całkiem inteligentny, tylko muszę trafić na jakiś "klucz" do niego. To jest naprawdę fajny pies, tylko że czasami witki mi opadają z łomotem :roll: .

Topcio jest ogłaszany, miał wyróżnione ogłoszenia na olx - nie było ani jednego telefonu o niego. No i w jego przypadku konieczne jest spędzanie jesienią, zimą i wiosną dużej ilości czasu w ciepłym domu - to bardzo pomaga mu na stawy. Plus Toper boi się zostać sam na zewnątrz - gdy przestaje węszyć w "kartach wizytowych" innych psów i nie widzi swojego człowieka blisko (a często szuka nie tam, gdzie grzecznie stoję), wpada w panikę i truchta gdzie mu do głowy wpadnie biec. Więc ogród/wybieg na żądanie i z drugim psem, który będzie robił za przewodnika ociemniałego.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 24, 2015 18:24 Re: Słoneczna norka u Alienorka

A może efekty dźwiękowe? Tylko nie wiem w którym miejscu. Wiesz co muszę pogadać ze znajomą z pracy. Ona mi pomogła jak Zora tak strasznie niszczyła jak zostawała sama. Behawiorystka :mrgreen: Uczyłą nas jak okiełznać niecichnącą energię Niki. Tylko przy niej Nika wsiadała spokojnie do samochodu , nie demolując po drodze drzwi, tylko przy niej chodziła spokojnie na smyczy. Tylko musiałyśmy być konsekwentne, a tego nam brakuje. :( Więc pozostała dzicz kompletna, chodniki w korytarzu są na gwoździe przymocowane do podłogi, bo jak wpuszczam czy wypuszczam, albo w ogóle jak biega to wszystko fruwa :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 426 gości