Nieświąteczna norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2015 21:10 Re: Słoneczna norka Alienorka

Kinnia pisze:"zatkało" mnie zupełnie 8O

mnie też zatkały te wieści :strach: :strach: :strach:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw maja 14, 2015 21:19 Re: Słoneczna norka Alienorka

MB&Ofelia pisze:
Alienor pisze:No dopiero wczoraj to się działo :evil: . Wyszłam na spacer z Topciem po 21ej i dostałam na wstępie butelką rzuconą z dużą siłą z ok. 3 piętra. Na szczęście ze względu na uszy miała opaskę na głowie, ale i tak mam 2 szwy założone. Na szczęście obyło się bez utraty przytomności, wstrząsu mózgu no i generalnie najważniejsze, że żyję. Wystrzyżona łatka zarośnie z czasem. Pogotowie mnie zabrało, przebadało, zaopatrzyło i w ogóle (korzyści: wiem, że nie mam żadnych zmian w mózgu, nie tylko powypadkowych, bo miałam TK); policja zawiadomiona, ale ponieważ gość zebrał butelkę (gdy tamowałam krew w domu) małe szanse na złapanie i ukaranie. Pies grzecznie zlał się na pozostawioną w tym celu gazetę. Koty i pies były bez kolacji, ale jak wróciłam dorzuciłam chrupek, wygłaskałam i do rana musiało wystarczyć.

8O :strach: :strach: :strach:
Kurczę, może zacznij wychodzić w kasku!
Mam rzucić klątwę na tego złamasa kutanego? :evil: :evil: :evil:


MB, rzucaj. Jako że zapowiada się, że sprawa zostanie umorzona (a i tak to ja wnioskowałam o ściganie, bo inaczej w ogóle nie byłoby sprawy :evil: ) jesteś moją ostatnią nadzieją. Generalnie głowa mnie boli cały czas, tylko czasami mocniej, debilny czepek, który miał przytrzymywać opatrunek w miejscu furt się zsuwa (jakbyście mieli jakiegoś knifa nie używającego wsuwek, to chętnie wypróbuję) i muszę turban sobie wiązać i non-stop w nim zasuwać. Nie mogę się schylać, muszę do kuwet kucać, bo inaczej to jak przy zapaleniu zatok siecze, tylko gdzie indziej. Ale poza tym jest OK.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 14, 2015 21:26 Re: Słoneczna norka Alienorka

Alienor pisze:
MB&Ofelia pisze:
Alienor pisze:No dopiero wczoraj to się działo :evil: . Wyszłam na spacer z Topciem po 21ej i dostałam na wstępie butelką rzuconą z dużą siłą z ok. 3 piętra. Na szczęście ze względu na uszy miała opaskę na głowie, ale i tak mam 2 szwy założone. Na szczęście obyło się bez utraty przytomności, wstrząsu mózgu no i generalnie najważniejsze, że żyję. Wystrzyżona łatka zarośnie z czasem. Pogotowie mnie zabrało, przebadało, zaopatrzyło i w ogóle (korzyści: wiem, że nie mam żadnych zmian w mózgu, nie tylko powypadkowych, bo miałam TK); policja zawiadomiona, ale ponieważ gość zebrał butelkę (gdy tamowałam krew w domu) małe szanse na złapanie i ukaranie. Pies grzecznie zlał się na pozostawioną w tym celu gazetę. Koty i pies były bez kolacji, ale jak wróciłam dorzuciłam chrupek, wygłaskałam i do rana musiało wystarczyć.

8O :strach: :strach: :strach:
Kurczę, może zacznij wychodzić w kasku!
Mam rzucić klątwę na tego złamasa kutanego? :evil: :evil: :evil:


MB, rzucaj. Jako że zapowiada się, że sprawa zostanie umorzona (a i tak to ja wnioskowałam o ściganie, bo inaczej w ogóle nie byłoby sprawy :evil: ) jesteś moją ostatnią nadzieją. Generalnie głowa mnie boli cały czas, tylko czasami mocniej, debilny czepek, który miał przytrzymywać opatrunek w miejscu furt się zsuwa (jakbyście mieli jakiegoś knifa nie używającego wsuwek, to chętnie wypróbuję) i muszę turban sobie wiązać i non-stop w nim zasuwać. Nie mogę się schylać, muszę do kuwet kucać, bo inaczej to jak przy zapaleniu zatok siecze, tylko gdzie indziej. Ale poza tym jest OK.

no rzucamy tą klątwę :evil: :evil: :evil:

aż strach sie pytać czy rzut był celowy czy trafiłaś po prostu na szczeniacki wybryk ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw maja 14, 2015 21:37 Re: Słoneczna norka Alienorka

Pan (zakładam) lubi sobie najwidoczniej coś wywalić przez okno i chyba nie patrzy gdzie rzuca :evil: . Co jakiś czas na trawniku leżały butelki małe po piwie, ale byłam przekonana, że to jakiś luj szedł chodnikiem i wywalił - a tu taka niespodzianka.
Bo ściganie z urzędu byłoby jakby mnie zabił, albo jakbym miała uszkodzenie ciała na dłużej niż 2 tygodnie i to z pobytem w szpitalu. Ścigają z mojego wniosku, ale jako że nie dałam imienia, nazwiska i zdjęcia jak gostek rzuca (nie widziałam bo bym prewencyjnie odskoczyła), to jest jak jest. Dzielnicowy był dziś, obejrzał miejsce zdarzenia i poszedł wypytywać w tamtym bloku czy ktoś coś wie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 15, 2015 6:45 Re: Słoneczna norka Alienorka

no to przecież ludzie wiedzą, że rzuca -może go wystawią

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 15, 2015 6:46 Re: Słoneczna norka Alienorka

Alienor pisze:Pan (zakładam) lubi sobie najwidoczniej coś wywalić przez okno i chyba nie patrzy gdzie rzuca :evil: . Co jakiś czas na trawniku leżały butelki małe po piwie, ale byłam przekonana, że to jakiś luj szedł chodnikiem i wywalił - a tu taka niespodzianka.
Bo ściganie z urzędu byłoby jakby mnie zabił, albo jakbym miała uszkodzenie ciała na dłużej niż 2 tygodnie i to z pobytem w szpitalu. Ścigają z mojego wniosku, ale jako że nie dałam imienia, nazwiska i zdjęcia jak gostek rzuca (nie widziałam bo bym prewencyjnie odskoczyła), to jest jak jest. Dzielnicowy był dziś, obejrzał miejsce zdarzenia i poszedł wypytywać w tamtym bloku czy ktoś coś wie.

Tzn. podejrzewasz kto to zrobił?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt maja 15, 2015 7:27 Re: Słoneczna norka Alienorka

Może kominiarka by lepiej podtrzymała opartunek? Tylko trzeba by taką luźniejszą, żeby nie uciskała głowy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt maja 15, 2015 9:10 Re: Słoneczna norka Alienorka

Podejrzewam skąd leciało, ale głowy nie dam. Udostępniłam policji podejrzenia, pokazałam gdzie widziałam butelki (szczątki jednej z nich, potrzaskanej po upadku, dalej leżą), co wskazywałoby skąd leciały. Gość się nie awanturuje, nie było wrzasków ani śmiechów pijackich wcześniej (bo bym popatrzyła i miała szansę), więc sąsiedzi mogą nie wiedzieć. Ostatecznie jak ktoś wyjdzie na balkon albo przez okno rzuci,to hałasu dużo nie narobi, podobnie jak lądująca na trawniku (a więc na miękkim) butelka. Ale zobaczymy. Na razie Toper najczęściej sika na asfalt przed domem, bo nie zgadza się na wejście na trawnik tam, gdzie się to stało. Na pewno pamięta moje wrzaski i jak go ciągnęłam do domu. Bo post factum miałam w głowie tylko zabrać go w bezpieczne miejsce (dom), zatamować krew i znaleźć pomoc zanim zrobi mi się słabo albo wystąpią objawy wstrząśnienia mózgu. Co na szczęście nie nastąpiło (w sensie wstrząśnienie, bo mdłości i zawroty głowy oraz ogólna słabość i trzęsionka występowała w nadmiarze).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 15, 2015 10:18 Re: Słoneczna norka Alienorka

no :evil:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt maja 15, 2015 10:38 Re: Słoneczna norka Alienorka

O rany, Alienorku nacierpisz się przez kretyna. A Toperek w dodatku dzisiaj będzie miał stres, w związku z przyjazdem do Nas. Oby tylko Kajunia go nie zmęczyła, chcąc się bawić.
Jestem ciekawa, jak zareaguje na psiaka w domu, bo jeśli chodzi o koty te "jej" są ok.(tzn. Melka w domu i Nimfa u rodziców), a jak spotka kota na dworze, to ujada jak szalona i sie wyrywa.

Gabi79

 
Posty: 318
Od: Nie lip 01, 2012 10:35

Post » Pt maja 15, 2015 11:34 Re: Słoneczna norka Alienorka

Marzenko, a może jakaś chusteczka wiązana pod szyją :?:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt maja 15, 2015 13:43 Re: Słoneczna norka Alienorka

Bardzo współczuję "przygody" i obrażeń 8O :x :evil: Zdrowiej!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt maja 15, 2015 19:02 Re: Słoneczna norka Alienorka

Doczytałam. Cholera jasna, dobrze że tylko tak się skończyło. Durne te ludzie strasznie. Trzymaj się Marzenko i uważaj na siebie. Niestety czasem organizm działa z opóźnieniem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie maja 17, 2015 20:47 Re: Słoneczna norka Alienorka

Razem z Alą byłyśmy w ten weekend na zamku w Toszku, gdzie świetnie się bawiłyśmy (mam nadzieję, że ludzie, którzy tam zawitali też). Wymyśliłam jako atrakcję naukę robienia średniowiecznych sznureczków - generalnie podobało się bardzo. Od początku do przybycia transportu oprócz jakichś 15 minut stałam na miejscu i pokazywałam/pomagałam/przygotowywałam włóczki dla chętnych. Nawet obiad w ten sposób jadłam.
Koty spragnione mnie były, Toperek wraca dzisiaj (Gabi, której dziękuję pięknie za tymczasowanie go) przywiezie do mnie autem piesa, żeby nie musiał się tułać autobusem :1luvu: .
A jutro wracam do pracy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 18, 2015 21:21 Re: Słoneczna norka Alienorka

Ciężko jest wracać do normalności - ale Topcio w kwitnącej formie jest w domu (dzięki fantastycznej opiece Gabi :1luvu: i Michała :1luvu: ), koty sugerują, że powinnam odrobić braki w głaskaniu a mieszkanie też prosi o przyłożenie się. Tylko chyba mnie 3 musiałyby być, żeby podołać w 100% wszystkiemu, więc wszystko robię w stopniu umiarkowanym. Zwłaszcza, że muszę ogarnąć jeszcze rzeczy po wyjeździe (i przed jazdą na Bolków).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Zeeni i 543 gości