Odrobaczanie samodzielnie nie do końca było dobrym pomysłem - mam teraz piękne rany na dłoniach i udach, a w weekend mam wyjazd z basenem, jaccuzzi etc...
. Plus w ramach radosnej nocnej galopady mam szramę na nosie i ramieniu.
Ale poza tym jest OK (w sensie stanu zdrowia mojego i stadka). Życzę Wam cudownego tygodnia
.
Edit: mój Tata zdrowieje, więc dziękuję za życzenia zdrowia dla niego (wcześniej bałam się zapeszyć).
A jutro w Katowicach wyścig Tour de Pologne (będą przejeżdżali tuz obok mojej pracy) - w wyniku czego do pracy i z pracy jadę pociągiem (a na/od dworca w Sosnowcu autobusem) i chwilowo kolarze oraz włodarze miasta Katowice budzą we mnie najgorsze instynkta
.