I kolejna sprawa...Z schroniska do lecznicy trafił pers w opłakanym stanie , w schronisku jak zwykle chcieli skrócić jego męczarnie ( miał mega duża ilość pcheł, delikatny koci katar i pazury tak długie, że aż się wbijały i raniły opuszki... ) Kocur został odpchlony, wykastrowany, fajnie obcięty:) i czeka na nowy domek - nie pozwólmy wrócić mu do schroniska...Szukam domu stałego lub tymczasowego, nie mogą go trzymać długo w lecznicy...Jutro będę miała Jego zdjęcia na chwilę obecną wiem, że kocurek jest bardzo sympatyczny koloru biszkoptowego:) Proszę, Pomóżcie...
Zdjęcie persika
http://wstaw.org/m/2014/11/05/CAM01271_ ... 00_q85.jpg
Ostatnio edytowano Śro lis 05, 2014 19:52 przez
Kashuu, łącznie edytowano 1 raz