Witam,
Bardzo potrzebuję porady.
Jako że w zeszły piątek u mojej ok. 10-cioletniej wysterylizowanej kotki zauważyłam posmutnienie i takie jakby tiki nerwowe poszłam i zrobiłam jej badania krwi. Miała zrobione badania krwi w zeszły poniedziałek:
ASPAT: 28,3
ALAT: 35,4
Mocznik: 49,6
Kreatynina: 13,8
Fosfataza alkaliczna: 17,5
Ziagnozowano niewydolność nerek.
Od wtorku codziennie miała podawane:
Synulox 0,3
Furosemidum 1,0
Glukoza 100 podskórnie (z wyjątkiem czwartku i piątku, od soboty z powrotem)
Wczorajsze wyniki:
Mocznik: 72,14
Kreatynina: 22,0
Wczoraj podano jeszcze glukozę, zaordynowano zmianę na furosemid w
tabletkach, 1/4 tabletki dziennie.
Kot bardzo posmutniał, nie ma apetytu, nie pije sam, podkarmiam gerberami strzykawką. Ale i tak co podam to po paru godzinach wymiotuje.
Lekarz powiedział wczoraj, że to już będzie koniec. Czy mam jeszcze walczyć? Czy pozwolić kotu spokojnie odejść?