Alienor pisze:A próbowałaś jej pieluchy ubierać? Przynajmniej na noc, żeby tak nie brudziła wokół siebie? Jak Fio ma rozwolnienie to ją zapinam w pampka i tak lata.
Już wolę aby brudziła niż jakbym miała z nią jeździć na lewatywy do lecznicy.
Sonia nie ma rozwolnienia, z niej po prostu jeszcze wycieka kał po zrobieniu kupki bo odbyt jej się zaraz nie zamyka.
Bobki jej też same wylatują....jak jej wycieram(delikatnie) uflaganą dupkę to strasznie krzyczy, pewnie pamięta ból jaki przeżyła po wypadku.
Ech, byle do wiosny.