Ile może kosztować odrobaczanie, szczepionka itp...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 06, 2004 9:42 Ile może kosztować odrobaczanie, szczepionka itp...

Mam pytanie: ile może kosztować odrobaczanie, szczepionka, a ile np. jakiś zabieg weterynaryjny, kroplówki itp. To bardzo ważne, muszę to wiedzieć, bo nie mam nieograniczonego budżetu...

xoan

 
Posty: 148
Od: Pon lip 05, 2004 8:42
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 06, 2004 9:46

No to ja mowie, ile kosztuje u mnie

odrobaczanie - 10 zł
szczepienie na wscieklizne... - 20 ...nie... hm.. kurcze, zpaomnialam
szczepienia ogolne:
felovax 4 - 40 zl \
> Albo po 5 zl wiecej, niepamietam dokladnie
felovax 5 - 50 zl /

Co tam jeszcze wiem... hm...
zaswiadczenie o zdrowiu kota (potrzebna na wystawe) - 20 zl

No i narazie wiem tylko tyle...

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 06, 2004 9:48

xoan, a Ty jeszcze nie poszedles z tym kociakiem do weta?
Jak jeszcze troche poczekasz to bedziesz mosial zaplacic tylko 20zl. Za uspienie, bo sie kota nie da uratowac.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto lip 06, 2004 9:50

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=65 ... ht=#658194
W kontekscie watku, ktory wczesniej zalozyles o kotku ktory sie zle czuje, nie mozesz go odrobaczac i szczepic w tym stanie. Musi byc zdrowy i czuc sie bardzo dobrze, mam nadzieje, ze wiesz o tym? Wiec tak czy inaczej przedtem trzeba sie z nim wybrac do weta, zeby go obejrzal.
Ceny znam zblizone do tego co podala Lilu:
szczepienie pelne F- V okolo 50-60 pln
odrobaczenie (cena zalezy od leku) okolo 15-25 pln
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lip 06, 2004 9:52

Wiem, zaraz idę do weta, tylko ja nie mam nieograniczonego budżetu :(. Ile to gdzieś kosztować może?? Tak na oko, ile zapłacę, bo teraz kotek nie ma siły chodzić... :(. I co to może być ?? Zatrucie pokarmowe?? Czy coś...

xoan

 
Posty: 148
Od: Pon lip 05, 2004 8:42
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 06, 2004 9:54

Anja pisze:Ceny znam zblizone do tego co podala Lilu:


Lili nie Lilu :-)
podobne nicki mamy, jednak osobki dwie rozne :-)

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 06, 2004 9:54

No właśnie, ale ile może kosztować ta wizyta z chorym kotkiem ??

xoan

 
Posty: 148
Od: Pon lip 05, 2004 8:42
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 06, 2004 9:54 Re: Ile może kosztować odrobaczanie, szczepionka itp...

xoan pisze:Mam pytanie: ile może kosztować odrobaczanie, szczepionka, a ile np. jakiś zabieg weterynaryjny, kroplówki itp. To bardzo ważne, muszę to wiedzieć, bo nie mam nieograniczonego budżetu...

Jeżeli zgłosisz się do weta z chorym kotem, i przyznasz mu się do ograniczonych finansów, na pewno jakoś pójdzie Ci na rękę - nie wierzę, że mógłby odmówić leczenia z powodu braku kasy.
No i oczywiście dziewczyny mają rację, jeżeli maleństwo jest chore, nie możesz go na razie szczepić ani odrobaczać, bo to jest dodatkowe obciążenie dla osłabionego chorobą organizmu.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 06, 2004 9:55

Po prostu idz teraz-zaraz do weta i nie pytaj nas co to moze byc. Po prostu nie ma co tutaj pisac tylko trzeba natychmiast do lekarza, nie rozumiesz? Zacznij go ratowac :!:
Wizyta moze Ci kosztowac 20-25 pln najwyzej +koszty lekow. Nikt Ci kota nie zaszczepi i nie odrobaczy w tym stanie. Jak jest normlanym czlowiekiem i powiesz ze Ci nie starczylo pieniadzy to moze Ci rozlozyc na raty. Z drugiej strony licz sie z tym, ze majac kota moze chorowac i a to kosztuje.
Ostatnio edytowano Wto lip 06, 2004 9:56 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lip 06, 2004 9:55

Do jakiej lecznicy idziesz?
Leć biegiem, potem się pomartwisz. Poproś o rozłożenie na raty. Trzeba ratować kota :!:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lip 06, 2004 9:57

To jest na obrzeżu Warszawy (lecznica dla zwierząt w Mościskach). To trochę drogi stąd więc będę chyba musiał kogoś poprosić o podwózkę...

xoan

 
Posty: 148
Od: Pon lip 05, 2004 8:42
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 06, 2004 10:00

xoan pisze:To jest na obrzeżu Warszawy (lecznica dla zwierząt w Mościskach). To trochę drogi stąd więc będę chyba musiał kogoś poprosić o podwózkę...

To popros, nie ma na co czekac...
ech :(
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lip 06, 2004 10:02

OK, a myślicie, że to by mu coś pomogło? Bo moja mama jest przeciwna temu żebym szedł z nim do lekarza, bo on i tak nic nie poradzi. Bo ten kotek jest do adopcji. Mój brat teraz gdzieś pojechał, więc poproszę o podwózkę mamę, albo pożyczę od kolegi koszyk dla zwierząt do roweru i przejadę się kawałeczek ale nie wiem czy to nie jest stres dla kota...

xoan

 
Posty: 148
Od: Pon lip 05, 2004 8:42
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 06, 2004 10:04

A czy o własne koty też tak mama dba? :evil: Co z tego że jest do adpocji? Można mu pozwolić umrzeć? :evil:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lip 06, 2004 10:06

xoan pisze:OK, a myślicie, że to by mu coś pomogło? Bo moja mama jest przeciwna temu żebym szedł z nim do lekarza, bo on i tak nic nie poradzi. Bo ten kotek jest do adopcji. Mój brat teraz gdzieś pojechał, więc poproszę o podwózkę mamę, albo pożyczę od kolegi koszyk dla zwierząt do roweru i przejadę się kawałeczek ale nie wiem czy to nie jest stres dla kota...

Jak zdechnie to nie będzie już do adopcji :(
Wet na pewno pomoże, postaraj się jakoś do niego dotrzeć. I dokładnie opisz mu co się dzieje z kotem.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szeska i 535 gości