agresja kota w stosunku do drugiego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2014 9:50 agresja kota w stosunku do drugiego kota

Cześć wszystkim :)

Mam duży problem z moimi dwoma kotkami. Może zacznę od początku.

Mam 10 letnią kotkę wychowaną od miesięcznego kociaka, zżytą ze mną strasznie, nie do końca chyba ogarniającą, że jest kotem a bardziej człowiekiem ;) Jakiś czas temu wzięłam ze schroniska drugą dziewczynę – mniej więcej 7 letnią. Bardzo nieśmiałą, spokojną koteczkę.
Początki były neutralne, dziewczyny się obwąchały. Nie wchodziły w jakąś specjalną interakcję, raczej starały się ignorować wzajemnie. Ale bez żadnych nieprzyjemności.
Tak sobie funkcjonowaliśmy wszyscy razem do pewnego momentu…
Mniej więcej tydzień – dwa tygodnie temu, rezydentka (Beczka :)) zaczęła okazywać nowej kotce (Zosi) niechęć. Syczy, prycha, czasem wręcz wyje. Ale z kolei Zosia nic sobie z tego nie robi – zachowuje się kompletnie inaczej niż bym się tego spodziewała .

Wygląda to mniej więcej tak, że Beczka siedzi sobie w jakimś miejscu, Zosia przechodzi obok niej i wtedy zaczynają się prychania, miauki, wycie w jej stronę. Na co Zosia reaguje … biegnięciem W STRONĘ rezydentki. Ona to chyba odbiera jako jakąś formę zabawy.
Oczywiście wtedy Beczka ucieka w popłochu do innego pokoju, a Zosia biegnie za nią ‘radosnym kroczkiem’. W końcu jak gdzieś do niej dobiegnie pod ścianą, to dostaje z łapy od Beczki.
Na szczęście nie jest krwawo.

Chciałabym poznać przede wszystkim przyczynę problemu, w ciągu ostatnich dni nie stało się nic co mogę skojarzyć z tym konfliktem. Boję się że konflikt może eskalować, boję się, że w końcu może skończyć się krwawo. Boje się, że w którymś momencie obydwa koty będą żyły w za dużym stresie…

Mój mąż spekuluje że jest to pewnego rodzaju agresja terytorialna. Ja się na tym kompletnie nie znam. Do tej pory miałam w domu kota miziaka, trochę strachliwego do obcych ale ogólnie przytulankę i naprawdę nie wiem co robić.

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33


Post » Pt paź 17, 2014 10:40 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Nad obróżką się zastanawiam. Wczoraj przyszły do nas jakieś feromony w sprayu (jestem teraz w pracy i nie pamiętam nazwy) ale póki co nie bardzo widzę różnicę.

Dodam tylko, że te interakcje nie zdarzają się permanentnie. Tylko tak 1-2 razy dziennie, głównie wieczorem.

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33

Post » Pt paź 17, 2014 22:12 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Poobserwuj troche i zwroc uwage, czy Zosia specjalnie przechodzi obok Beczki, chociaz nie jest to jej prosta droga tam dokad sie wybiera.
Rowniez czy Zosia kladzie sie w przejsciach. Agresja terytorialna moze objawiac sie bardzo subtelnie i Zosia moze nie dawac zadnych znakow widocznych dla czlowieka, ale dla Beczki jasnych.
Kot agresor moze zachowywac sie jak najslodszy kotek i znaki dawac tak delikatnie, ze opiekunowi trudno przyuwazyc.

Zwroc rowniez uwage, czy Beczka nadal zaznacza pusiaczkiem sprzety w domu, czy przestala i tylko Zosia to robi. Rowniez czy Beczka nadal porusza sie swobodnie po domu i korzysta ze swoich ulubionych miejsc. Jesli nie ociera sie o meble, to mozesz przetestowac izolujac Zosie na kilka godzin na przyklad u Ciebie w sypialni, zapodac jej tam zabawek i cukierkow zeby nie odebrala jako kary, i zobaczyc jak wtedy zachowuje sie Beczka.

Mozesz tez wziac wedke dla kotow czy cos innego do wspolnej z czlowiekiem zabawy i zobaczyc, czy obie przyjda sie bawic, czy tez Beczka nie bedzie smiala w obecnosci Zosi.

Jesli Beczka syczy i wyje nieprzyjaznie, to nie jest to zabawa - moze byc objawem strachu i prowokowac Zosie do ataku, przez co Beczka zwiewa.
Moze tez byc zwykla niechecia do nowej kotki, ale warto przyjrzec sie blizej, bo jesli Beczka zyje w stresie to wazne wykryc to jak najwczesniej, im pozniej tym bardziej utrwalony schemat.
Przyjrzyj sie dobrze, czy czasem Beczka nie jest przeganiania przez Zosie w ten sposob, ze zaczyna syczec, Zosia podlatuje i Beczka ucieka ze swojego miejsca bo musi.

Tu jest watek o kotach agresorach i ofiarach, moze zajrzysz i poczytasz, czy opisane sytuacje przypominaja te u Was w domu...?

viewtopic.php?f=1&t=164944

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pon paź 20, 2014 9:45 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Hej :)

Przede wszystkim bardzo dziękuje za wyczerpującą odpowiedź.

Jeżeli chodzi o Zosię, to w zasadzie ona przez cały dzień śpi sobie w jednym miejscu, ewentualnie dwóch i nie wykazuje objawów życia ;) Według mnie nie przechodzi specjalnie obok Beczki, często jest też tak że ona sobie leży na oparciu fotela, a Beczka wskoczy na stół i zaczyna na nią syczeć.
Do tego w przejściach się nie kładzie. Tak jak powiedziałam, ma jedno, góra dwa miejsca w których leży praktycznie cały czas. I w dodatku większość przesypia (według mnie nie okazując wtedy żadnych znaków, no ale kto wie ;))

Jeżeli chodzi o zabawę to akurat Beczka i Zosia lubią zupełnie różne zabawki i ciężko mi zintegrować je ogólnie wspólnie do czegos. Beczka szaleje za laserkiem, Zosia za wędką. I generalnie mają gdzieś ‘zabawkę tej drugiej’, więc kiedy bawię się z Beczką – Zosia nie reaguje i odwrotnie.

Beczka czasem zaznacza polikami meble. A Zosia wcale, jeszcze nie zauważyłam żeby to robiła. Ale też wszędzie pachną od niedawna feromony, więc może nie czują takiej potrzeby ;) Jeśli chodzi o nastrój Beczki, to widzę że w swoich ulubionych kątach nadal przesiaduje i raczej swobodnie się porusza – pod warunkiem że nie widzi Zosi w zasięgu wzroku.
Najgorsze jest właśnie to, że według mnie ona dobitnie daje znać Zosi że jest niepożądana a mała tego nie rozumie i odbiera syczenie jako jakieś zaproszenie do zabawy?
Tylko czy to możliwe żeby kot aż tak błędnie interpretował sygnały?

Wątek oczywiście zaczynam już czytać. Praca nie zając ;) hehe

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33

Post » Pon paź 20, 2014 11:31 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

dobrze byłoby sprawdzić czy Beczka nie ma jakiś problemów zdrowotnych
czasem kot poprzez agresje właśnie, taką bez sensu, sygnalizuje że coś jest nie tak
a drugi kot prawidłowo odbiera sygnały jak prośbę o pomoc

można by jej krew, mocz zbadać -tak dla porządku

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon paź 20, 2014 12:32 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

sprawdź tarczycę u kotki (morfologia i poziom T4) - to też może być przyczyną podwyższonej agresji kota
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4654
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon paź 20, 2014 13:40 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Kurczę, o tym zupełnie nie pomyślałam.
Kocica była ostatnio na takim ogólnym przeglądzie i wet orzekł że to okaz zdrowia, ale w takim razie czekają nas poważniejsze badania. Czyli pod kątem tarczycy, moczu, krwi, tak?

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33

Post » Pon paź 20, 2014 17:20 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

antonina_678 pisze:
Tylko czy to możliwe żeby kot aż tak błędnie interpretował sygnały?


Nope, one obie swietnie rozumieja swoje sygnaly. To raczej my mamy czesto szarade, o co kotom chodzi.
Jesli Beczka i Zosia nie bija sie, to moze sa to takie potyczki o dominacje? :conf:
Ogolnie poki sie nie bija lub jedna nie dostaje powaznego lania albo nie jest ciagle przeganiana, to ja bym je zostawila zeby sobie same poukladaly stosunki, rangi i miejscowki - im mniej ingerencji czlowieka w ich uklady poki nie robia jedna drugiej krzywdy fizycznej czy psychicznej, tym lepiej.

Takie prychanie i syczenie raczej nie znaczy "Podejdz do mnie Sloneczko" - to jest ostrzegawcze. I bieganie Zosi za Beczka tez nie jest dla zabawy, jesli wlasnie miala przez Beczke wytlumaczone, ze ma sie nie zblizac. To sa dwie dobrze dorosle kocice, ja bym raczej nie stawiala na to, ze Zosia koniecznie chce sie bawic, nawet jesli nie biegnie za Beczka w sposob agresywny.
Twoja intuicja podpowiada Ci ze Twoje kocie kobitki maja jakis konflikt, i pewnie sie w tym nie mylisz, widzisz je caly czas i sledzisz na biezaco.

A co robi Zosia, kiedy juz odbierze dwa szybkie od Beczki? Ucieka, czy to Beczka smiga dokads, czy odchodzi w spokoju?
W nocy Beczka tez wciaz ma pierwszenstwo do swoich ulubionych miejsc?

Mozesz zaczac ten regularny drill i zobaczyc, czy cos zadziala.
Czyli najpierw szmatka i mieszanie zapachow (najpierw miziamy jednego kota, potem ta sama szmatka drugiego i na przemian), jesli nie pomoze to kapiel tym samym zapachem dla obu kotek (w tym wieku najlepiej jakas bezpieczna pianka bez wody, zeby sie obie nie zestresowaly, albo jedynie jakis koci blysk na futra z lekkim zapachem), Feliway w kontaktach non stop przez jakis czas, i ja bym jeszcze dostawila z jedna kuwete (gdzies indziej niz obecna, zeby bylo strategicznie). One i tak beda obie robily do kazdej, ale z czasem kazda z nich wybierze, ktora kuweta jest bardziej jej i najczesciej bedzie tam chodzic, a ta druga jedynie goscinnie tam poleje.
U mnie Teddy tez zostawial klocek na wierzchu w kuwecie na dole, zeby Sissi pognebic, ale od kiedy leki zaczely dzialac, to jedynie siu na dole robi, a z nr 2 chodzi sobie do gory do "swojej" kuwety, i zauwazylam, ze to jest dla Sissi mniej stresujace, kiedy chce wejsc do kuwetki i nie nadziewa sie juz na dzien dobry na wielka depesze od nieumilowanego Teddy.

Mozna im tez zapodac krople Bacha (obu), jesli po badaniach nie bedzie zadnych przeciwwskazan.
Beczka to juz senior dziecinka, przynajmniej raz w roku dobrze by bylo, gdyby miala badania po calosci, krew, mocz, kal itd.
Veci zalecaja 2 razy do roku, bo jesli cos sie kluje to zeby nie mialo czasu wykluwac sie przez caly rok.

Powodzenia i nadaj jak idzie :)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto paź 21, 2014 16:21 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

1. Koniecznie sprawdź tarczycę jak radzi Szymkowa!
2. Sprawdź też zęby, kamień to najmniejszy problem. Zaczerwienione dziąsła, "dzikie" dziąsła na zębach, dość mocno wyczuwalny smrodek z japki, ruchomość zęba - może oznaczać http://www.vetco.org/index.php/pl/aktua ... rpcja-zbow. Kota może boleć, bardzo - Beczka może też wiązać Zosię z przyczyną bólu.
3. Zakładam, że obie dziewczyny wysterylizowane?
4. Jaki jest ich zwyczaj zagrzebywania odchodów? (Inka w powyższym poście opisuje "walkę na odchody" ;))
5. Czy Zosia nie chodzi za Beczką do kuwety? - są koty które stresuje podglądanie
6. Feromony działają po ok 2 tyg. Szalony Kot sugeruje KalmAid - to delikatny środek, który działa natychmiastowo, możesz spróbować podać rezydentce i zobaczyć czy choć trochę wyluzowała się w obecności młodej. Jeśli KalmAid załagodzi stosunki - bardzo prawdopodobne, że problem jest behav.

tak czy siak coś jest do zrobienia. ;)
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon paź 27, 2014 11:12 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Przepraszam, że tyle nie pisałam ale akurat się rozchorowałam z dnia na dzień.
Miało to swoje plusy, bo byłam non stop w domu i mogłam wszystko obserwować.

No i jest dramatycznie. Feromony nic nie dają. Kocia obróżka została przegryziona!! Przy okazji z rozoraną skórą na całym ciele mojej kotki rezydentki. Beczka już psychicznie chyba siada. Praktycznie nie wychodzi spod łóżka. Wyje całymi godzinami. Badania robiliśmy i jest ok. Nic niepokojącego.
Za to Zosia zaczęła robić krwawe kupy i póki co wstępna teoria jest taka, że to przez stres. Badania robimy, jesteśmy w trakcie.

No i podjęłam decyzję, ze koniec. Nie jestem w stanie patrzeć na ten przeogromny strach w oczach Beczki. Póki co Zosia została eksmitowana do jednego pokoju i tam zostanie. Niestety oznacza to, że będzie z nami tylko w nocy. Więc praktycznie kot zostaje sam. Makabra.

Jeśli chodzi o kuwetę, to obydwie zakopują porządnie. Zresztą kuwety są dwie w dwóch oddzielnych kątach mieszkania.

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33

Post » Pon paź 27, 2014 12:05 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Mam wrażenie, że Zosia może lać Beczkę, gdy ty tego nie widzisz i dlatego beczka tak na nią reaguje. Ja mialam cos podobnego z kocurami. Esme strasznie prychał pomiałkiwał i uciekał od Świruska, a ten jakby go ignorował. I ja myślałam, że to Esme szaleje i go zaczepia, dopóki nie przyłapalam Świrusa, jak atakował Esme. I się wydało, że Esme tak ze strachu, a Świrus tylko przede mną zgrywał niewiniątko.

vanjia

 
Posty: 34
Od: Pon paź 27, 2014 12:00

Post » Pon paź 27, 2014 13:46 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Serdecznie Ci współczuję.
Mój najstarszy kot, Szymek, bije pozostałe. Owszem, ma kłopoty z tarczycą, jest na lekach. Sytuację mam taką, że inne dwa koty (Kuba i Myszka) siedzą w drugim, zamkniętym pokoju, bo się go boją. Wychodzą gdy Szymek jest "pod kontrolą", tzn. zakładamy mu szelki i smycz, by nie mógł się rzucić znienacka. Wśród tej odizolowanej dwójki jest kotka (Myszka), która bardzo kochała Szymka do momentu, gdy ją pobił. Teraz się go boi. Woli być ze swoim bratem, którego nie za bardzo lubi, niż ze swoim ukochanym.
Czwarty kot, najmłodszy, wędruje między dwoma pokojami, ale już była taka sytuacja, że Szymek i jego pobił. Teraz się przeprosili. Ale trzeba uważać i rozganiać towarzystwo, gdy robi się niepokojąca sytuacja.
Mam wrażenie że bójki były tylko przy ludziach, bo gdy nikogo nie ma, to koty śpią.
Krople Bacha stosowałam, ale z miernym skutkiem, bo trudno było podawać kotu, który chował się na szafę. W końcu trzeba było rozdzielić.
Spróbuj może podawać Kalm Aid przez jakiś czas, a potem znów kotki do siebie przyzwyczajać, ale pod kontrolą. Trudno radzić, bo z kotami ogólnie jest ciężko, one rządzą. Dodam tylko, że Szymek zaczął bić Kubę po ośmiu latach spędzonych razem.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4654
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon paź 27, 2014 13:57 Re: agresja kota w stosunku do drugiego kota

Kurczę, no właśnie to jest najgorsze, że było okej - może się nie uwielbiały ogólnie ale była pełna tolerancja. A tu nagle taka zmiana o 180 stopni.

Zaczynam się przychylać do Waszych opinii, ze jednak w Zosi jest coś nie tak - widzę, że ona jednak wyraźnie dąży do kontaktu z Beczułką. Zwłaszcza w przypadkach gdy ta prycha i wyje i sobie tego nie życzy.
Oczywiście nie oddam jej z powrotem do schroniska, nie ma takiej opcji ale będę jej szukała nowego domu.

Boję się myśleć co tam może się dziać kiedy mnie nie ma. Boję się myśleć, ze faktycznie Zosia może krzywdzić Beczkę bo naprawdę zżyłam się z tym kociakiem i był/jest dla mnie ogólnie ideałem kota jakiego nigdy nie miałam. I nawet byłam zła na Beczkę, że tak jej coś odbiło i przez to wszyscy chodzimy napięci.
A teraz zaraz się okaże że wszystko źle zinterpretowałam i to ona jest psychicznie wycofana.

Przepraszam Was ogólnie że piszę tak bez ładu i składu ale targają mną niesamowite emocje. A w tym wszystkim jest jeszcze trzeci kot - niewidomy. Który na szczęście akceptuje obydwie kotki a one akceptują jego.

Chciałabym żeby mała znalazła najlepszy dom na jaki zasługuje. Teraz zaczęłam trochę się bać wyadoptowywać ją do domu z innym kotem ale z drugiej strony ze ślepaczkiem jest pełna komitywa i wręcz wydaje mi się właśnie że ona bardzo chciałaby bawić się, skakać, integrować z innym kotem. Ze ślepaczkiem średnią ma możliwość, a może ona chce do tego zachęcać Beczkę ale Beczka nie rozumie? (bo ona zawsze była taka dystyngowana dama).

antonina_678

 
Posty: 6
Od: Pt paź 17, 2014 9:33




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 409 gości

cron