antonina_678 pisze:
Tylko czy to możliwe żeby kot aż tak błędnie interpretował sygnały?
Nope, one obie swietnie rozumieja swoje sygnaly. To raczej my mamy czesto szarade, o co kotom chodzi.
Jesli Beczka i Zosia nie bija sie, to moze sa to takie potyczki o dominacje?
Ogolnie poki sie nie bija lub jedna nie dostaje powaznego lania albo nie jest ciagle przeganiana, to ja bym je zostawila zeby sobie same poukladaly stosunki, rangi i miejscowki - im mniej ingerencji czlowieka w ich uklady poki nie robia jedna drugiej krzywdy fizycznej czy psychicznej, tym lepiej.
Takie prychanie i syczenie raczej nie znaczy "Podejdz do mnie Sloneczko" - to jest ostrzegawcze. I bieganie Zosi za Beczka tez nie jest dla zabawy, jesli wlasnie miala przez Beczke wytlumaczone, ze ma sie nie zblizac. To sa dwie dobrze dorosle kocice, ja bym raczej nie stawiala na to, ze Zosia koniecznie chce sie bawic, nawet jesli nie biegnie za Beczka w sposob agresywny.
Twoja intuicja podpowiada Ci ze Twoje kocie kobitki maja jakis konflikt, i pewnie sie w tym nie mylisz, widzisz je caly czas i sledzisz na biezaco.
A co robi Zosia, kiedy juz odbierze dwa szybkie od Beczki? Ucieka, czy to Beczka smiga dokads, czy odchodzi w spokoju?
W nocy Beczka tez wciaz ma pierwszenstwo do swoich ulubionych miejsc?
Mozesz zaczac ten regularny drill i zobaczyc, czy cos zadziala.
Czyli najpierw szmatka i mieszanie zapachow (najpierw miziamy jednego kota, potem ta sama szmatka drugiego i na przemian), jesli nie pomoze to kapiel tym samym zapachem dla obu kotek (w tym wieku najlepiej jakas bezpieczna pianka bez wody, zeby sie obie nie zestresowaly, albo jedynie jakis koci blysk na futra z lekkim zapachem), Feliway w kontaktach non stop przez jakis czas, i ja bym jeszcze dostawila z jedna kuwete (gdzies indziej niz obecna, zeby bylo strategicznie). One i tak beda obie robily do kazdej, ale z czasem kazda z nich wybierze, ktora kuweta jest bardziej jej i najczesciej bedzie tam chodzic, a ta druga jedynie goscinnie tam poleje.
U mnie Teddy tez zostawial klocek na wierzchu w kuwecie na dole, zeby Sissi pognebic, ale od kiedy leki zaczely dzialac, to jedynie siu na dole robi, a z nr 2 chodzi sobie do gory do "swojej" kuwety, i zauwazylam, ze to jest dla Sissi mniej stresujace, kiedy chce wejsc do kuwetki i nie nadziewa sie juz na dzien dobry na wielka depesze od nieumilowanego Teddy.
Mozna im tez zapodac krople Bacha (obu), jesli po badaniach nie bedzie zadnych przeciwwskazan.
Beczka to juz senior dziecinka, przynajmniej raz w roku dobrze by bylo, gdyby miala badania po calosci, krew, mocz, kal itd.
Veci zalecaja 2 razy do roku, bo jesli cos sie kluje to zeby nie mialo czasu wykluwac sie przez caly rok.
Powodzenia i nadaj jak idzie