» Wto lip 06, 2004 8:44
Kicię którą mamy i szukamy domu wyrzuciła jakaś "artystka" razem z psem
miała konkubina który nie lubił zwierząt i rzucał nimi o ścianę
w końcu je wyrzucili na dwór
to najlepsze co mogli z nimi zrobić, bo dostały szanse
pieskiem zajęła sie jedna Pani , wyleczyła go , odchuchała , miałm złamana nogę
ta "artystka" jak zobaczyła swojego psa to chciała go odebrać od nowej Pani, ale Pani sie na szczęście nie zgodziła
a Kicia ma zgrubienia na skórze i przeprasza że żyje chociaż siedzi w klatce (moze z niej swobodnie wychodzić)
dobrze że nich nie zabili tylko wyrzucili