No to tak ... Mahoń sobie świetnie radzi, bryka z kolegą, śpi na Pańci i asystuje jej w kąpieli
. Oczywiście, musiał dostać sraczki, żeby za dobrze nie było
, jeśli dziś nie będzie poprawy to ląduje u weta.
Pingwinka dostała imię Dąbrówka i jest całkiem obyta z mieszkaniem.
Jej pierwotni znalazcy nie dość, ze kilka godzin tańcowali z nią na mrozie, to jeszcze wczoraj zrobili obchód okolicy, łącznie z weterynarzami. Na chwilę obecną brak śladów poszukiwania. Puściłam ogłoszenia na FB, olx i paluchową tablicę. Cisza.
No i mistrzostwo świata wyszło wczoraj .... małe Warzywka znów glucą, wiec korzystając ponownie z uprzejmości Piotra pojechały do lecznicy. wszystkie, bo Kabaczek na kwalifikację do kastracji. Cóż, dobrze nie jest Cukinia gluci, antybiotyk. Kabaczek do kastracji za tydzień, jak się gluty podleczą, żeby się nie zaraził osłabiony zabiegiem. Dyńkę Pani doktor ogląda nieco roztargniona z powodu nieleczącej się Cukinii i dialog:
PD (osłuchuje): Nooo, tu nie tak źle, ale też antybiotyk przez tydzień, za tydzień na kontrolę zapraszam ... (maca podwozie) ... do kastracji to jeszcze nie ....
Ja: No do kastracji to długo nie, bo to dziewczynka ...
PD (maca podwozie ze zdwojoną uwagą): Aaaleee tu są jąderka, malutkie jeszcze ... ale są ... kto płeć określał? Pani? (chwila wspólnego namysłu) ...a nieee, ja!
Kurtyna
Dyńka jest chłopcem. Faktycznie, jąderka mini i pewnie w listopadzie były schowane ale są. Dwa miesiące po domu mi lata gnojek z pomyloną płcią a lekarzy go oglądał tabun. Faktem jest, ze rzadko od tamtej strony ... Co to znaczy siłą sugestii