I znów dni są za krótkie ... żeby mi się nie nudziło, mam kotkę po sterylce na rekonwalescencji. Biało ruda, zła jak osa
. Kotka po zmarłej, samotnej osobie. Trudny orzech, bo mało obyta z ludźmi a wcale z kotami. Przy okazji rekonwalescencji ją poobserwuję, co można do ogłoszeń wpisać. Domu szuka Rodzina, opiekę jako taką tez zapewnia, ale to ludzie bez doświadczenia. Kota kilkuletnia, medycznie dziewica, więc w miarę możliwości pomagam organizacyjnie i doradczo.
Zespół Tajemniczej Ręki podpowiedział Rodzinie, co trzeba zrobić aby kotkę wyadoptować a Fundacja Szanowny Pan Kot pomogła zorganizować zmasowaną akcję w lecznicy. Zespół Tajemniczej Ręki zebrał środki na pokrycie kosztów i zorganizował transport
. W jedną kicię zaangażowało się chyba z 8 osób
a to jeszcze nie koniec.
Mówię, ze to są akcje robione metodą puzzli. Każdy zaangażowany daje coś, ile może, co może, co chce. Ktoś nie zostaje z problemem sam, nikt nie jest jakoś drastycznie przeciążony a cała akcja się składa. Bez każdego z tych pojedynczych kawałków by się nie udała, wiec każdy ma jakiś wkład w rezultat końcowy. I tak się kręci.
Prosimy o
kicia musi się ładnie wygoić i badania kontrolne przed nią.