OKI pisze:Jedyne 5 dni prawie nie nie mieszkałyśmy w domach z NCZ, ale....
Tak! Mamy kota w worku!
Zaczynam lubić łapanie w podbierak - to bardzo ułatwia obsługę wet.
I już kima, więc można było wydłubać z siatki...
Full wypas kotek - jak widać na fotach
Gluta akurat gdzieś zgubiła, co jej jednak nie przeszkadza w potężnym rzężeniu
W badaniu ogólnym namacano głównie kości
Waga 2,3 kg.
Z dobrych wieści, to nerki w macaniu też się znalazły - prawidłowe, jak na ten rodzaj badania.
Jelita kompletnie puste, ale nic nieprawidłowego nie namacano.
Płuca i serce osłuchowo ok.
O dziwo uszy bez świerzba, tylko zasyfione.
Pcheł umiarkowana ilość, jak na taki stan kota.
Testy ujemne, mocznikiem nie capi zupełnie
Wieku nie stwierdzimy, bo dla odmiany zęby w stanie tragicznym...
Krew jest pobrana - mam nadzieję, że nerki i wątroba są w znośnym stanie. Od tego wszystko zależy.
Na razie dziewczyna wybudza się u mnie w klatce i cholernie ciężko to znosi - miota się przepotwornie
Żeby udało się dziewczynę wykurować i żeby była dzika tak w sam raz - łatwa do obsługi, ale do wypuszczenia po wyzdrowieniu
Potrzeba bardzo, bardzo dużo kciuków...
Kicia o roboczym imieniu Mara jest podopieczną Fundacji Szanowny Pan Kot i będzie bardzo wdzięczna za podrzucenie trochę grosza na leczenie i dobre papu do odpasienia
Konto: Fundacja Szanowny Pan Kot
Bank BGŻ 96 2030 0045 1110 0000 0303 8260
z dopiskiem: na Marę
Z góry dziękujemy
Na ten moment Mara dostała antybiotyki, leki przeciwzapalne, kroplówkę ze schabem, pobraliśmy krew na badania i testy, została tez odpchlona.
Przed nami leczenie oraz co najmniej czyszczenie paszczy i sterylka.
Na razie nie wiadomo, co panna raczy jeść, bo ostatnio to raczyła nic, ale ewidentnie musi się odpaść
Bardzo proszę o kciuki za Marę i grosik, jeśli kto może. Kicia miała trafić wstępnie do mnie, ale akurat zdążyła upchać maluchy a nie dobrze, żeby glut był przy ledwo-co-szczepionych gnojach. OKI podjęła się opieki, na pewno bardziej fachowo ode mnie ale i bez Mary ma kogo karmić. A Mara potrzebuje michy z górnej półki ...
Maluchy ok, miały dziś chwilę brykania na łóżku i foty