Kotka sika na łóżko mimo dobrych wyników...

[Bungo]

asia2 - spójrz na tytuł wątku
Badania były, wyniki dobre, a kotka sika...

[asia2]

asia2 - spójrz na tytuł wątku
Badania były, wyniki dobre, a kotka sika...

no tak, wiedzialam że zapomnialam czegoś dopatrzeć

to pozostaje ułożyć zachowanie.

[phantasmagori]

Może coś jej jednak nie pasuje? Czasami ciężko wykryć o co kotu chodzi
Moi rodzice od trzynastu lat mają kotkę, przygarnęli ją jako trzylatkę. Kotka uparcie sika w paru miejscach w domu. Myślę, że ktoś ją wywalił z domu właśnie przez to sikanie.
Nikt jej nawet za to nie karci, moi rodzice ją uwielbiają, ona uwielbia ich.
Co roku moi rodzice wyjeżdżają do sanatorium na trzy tygodnie, wtedy ja przychodzę do kotki dwa razy dziennie i przez te wszystkie lata nie zdarzyło się, aby będąc pod moją opieką zrobiła poza kuwetą.
Rodzice wracają i problem też wraca. Dosłownie w ciągu godziny. Nie mam pojęcia o co chodzi, tym bardziej że kotka za mną nie przepada, bo to ja chodzę z nią do weta i obcinam pazury.
Jak jest pod moją opieką normalnie przychodzi na kolana, przy rodzicach nie ucieka, ale uchyla się przed dotykiem, na zasadzie "spadaj babo, po coś przylazła"
Rodzice muszą chować buty, torby, ja zostawiam na podłodze i nigdy na nie nie nasikała.

[asia2]

jeszcze przyszło mi do glowy abyś w przypadku poprawy nie podkladała jej "pułapek" tego rodzaju co wcześniej. Raczej sugeruje pułapki z chrupkami w miejscach gdzie lubi sikać a nie powinna. Dobrze jest rozsypać tam kilka chrupek, stawiać naczynie z chrupkami lub wodą. I dużo uwagi jak jest ok. Jak nie , to uwagi nie ma tylko dzialanie- chrupki, miseczki z wodą , zarciem, woda z octem do mycia siusiu aby niwelowac amoniak i nie utrwalać miejsca. Może jakieś nowe zabawki, kocimiętka w rożnych miejscach, może jakieś póleczki dla kota bo ciasno jej się zrobiło, nowy drapak?.

Ja swoim kotom ustawiła w kilku wysokich miejscach- lodowka, półka na ksiązki itp, pudelka z wyciętą dziurą na wejście. To dodatkowa kryjówka, azyl i fajna zabawa dla kota.

[berni]

Zazulka ma regularnie robione badania moczu, ponieważ początki sikania poza kuwetę wiążą się z pojawieniem się kryształów, z którymi bardzo długo walczyłyśmy. Po ponad roku na karmie weterynaryjnej wyniki wreszcie były ok, potwierdzone początkiem października- również bez stanu zapalnego i kryształków. Kicia cały czas jest na Trovecie dla struvitowców + RC calm.
Miała obróżkę feromonową, feliway w kontakcie.

Nigdy na nią nie krzyczę że nasikała, nie jest w żaden sposób karana ani nic w tym stylu.

Kiedy miała kryształy sikała wszędzie i nigdy do kuwety. Dywanik w łazience, chodnik w przedpokoju, pranie, tapczan etc.
Obecnie sika do kuwety bardzo często, potrafi cały tydzień być ok i nagle się jej coś odwidzi i zaczyna sikać poza kuwetę. Teraz sika tylko w dwa miejsca - na tapczan i na łóżko.
Obecny nawrót sikania poza kuwetę zaczął się w ubiegły poniedziałek, kiedy to wpadałam do domu po pracy i byłam dosłownie chwilę, bo później wychodziłam znów. Nasikane było na moje ubrania, które w pośpiechu zostawiłam na kanapie. Niestety część sików wsiąkła w kanapę. Niestety ocet a nawet czyszczenie parą nie pomogły, zapach został i kicia nasikała tam znów.

Ma swoje legowisko na szafie (jedynej wysokiej jaką mam, bo mieszkam na poddaszu), ma legowiska na szafkach.

W moim odczuciu ona się nudzi jest wesołą kicią a ja nie zawsze mam dla niej dużo czasu. Dlatego powiem szczerze myślałam o jakimś młodym kociaku do towarzystwa, z którym mogłaby pobiegać i się pobawić. Boje się tylko czy z kolei nie będzie zazdrosna. Ona bardzo kocha człowieka. Już sama nie wiem co robić, czuję się bezsilna.

Martwi mnie to bo to kicia tymczasowa, powinnam jej szukać domu, ale z takimi kłopotami to problem

[czarno-czarni]

może wysłać Ci słoiczek urine off? Odlałabym ze swojej butelki.
Ja stawiam miski z jedzenienm tam, gdzie kot sika, po czasie pomaga.
Ale tu problem chyba grubszy...
głupie może pytanie: jest wysterylizowana, ale czy nie został jakiś strzęp jajnika, coś, co ja aktywizuje hormonalnie?

[berni]

właśnie zamówiłam vitopar do zabijania zapachów, dzięki wielkie za propozycję

Zazulka jest wysterylizowana, zajął się tym jej dom w którym mieszkała półtora roku, bo ode mnie była adoptowana jako kociak.

Jak można sprawdzić czy faktycznie nie zostało trochę jajnika? Ona nie ma żadnych objawów rujowych, nigdy ani nie pomiaukuje jak rujkująca kicia ani nie wypina kuperka, nic z tych rzeczy. Czy to można jakimiś badania potwierdzić?



Nasikała na tapczan w poniedziałek - na moje papcie które zostały po południowej drzemce, bo byłam taka chora że położyłam się w takich ciepłych bamboszach. I znów mam wrażenie że to z powodu nudy, bo Zazulka łaziła koło mnie, kręciła się, zagadywała a ja byłam taka chora że nie miałam sił na zabawę. W końcu sama zajęła się jakąś piłeczką a potem nasikała na te papcie.

ja ciągle myślę o jakimś kocim małym towarzyszu dla niej, ale mam trochę obaw

Pan do prania kanapy zamówiony, będę faktycznie na niej stawiała jedzenie- może to pomoże.

[czarno-czarni]

jak sprawdzić - może weta zapytaj, czy badania hormonów dałyby odpowiedź.
A może w jakimś miejscu bezpiecznym - na kaflach czy PVC położyć ręcznik czy polarek i jakoś może by tam zaczęła tak pod kontrolą sikać? Może rzuć swoją podkoszulkę, swetr? Może musi oznacz zapach, który lubi i który daje jej bezpieczeństwo?

[Kamica]

Berni, jakie kuwety masz dla kotki ? Po tym filtrze, który mógł ją przestraszyć wnioskuję, że to kryta kuweta. Czy ma do wyboru inną, odkrytą ? Może z używaniem tej kuwety łączy się jakiś dyskomfort. Podobno koty w tych sprawach też potrafią być wybredne.

[Mysza]

Doczytałam pobieżnie. Badania moczu owszem miała robione wiele razy a badania krwi? Biochemię zwłaszcza. NO I USG. Przy nawracających problemach z układem moczowym to KONIECZNOść, to rzecz niezbędna, no must have Po co? Bo pewnie kryształy to nie jedyny problem.
Druga sprawa- zmiana diety na całkowicie mokrą. Chrupki przy chorym układzie moczowym to samo zło!!!! (ilość wykrzykników powinna być dużo większa ) Ja wiem, ze weci, a raczej, ze producenci karm... bo producenci mają w nosie zwierzaki oni chcą zarobić. I owszem karma np zakwasza np jest niskobiałkowa, ale jednocześnie zwyczajnie szkodzi bo zawiera za mało wody.

A teraz przykład z życia wzięty. Forumowa Atka miała zwrot z adopcji. Bo kotka sika. Badana, chyba nawet kiedyś tam leczona, potem badania ok. Badania ok. I sika. Ludzie oddali. No badania faktycznie miała ok, ale na USG wyszły złogi w pęcherzu! Nazbierał się w nim śmieci, których kotka nie wysikiwała, bo jadła tylko suche, nie za dużo piła = za mało sikała. Do tej diagnozy potrzeba super dobrego (myślącego niestereotypowo) weta i dobrego usg. Atka przestawiła kotkę na BARFa. U niej nie ma opcji niedasie. Trwało to kilka tygodni i się dało. BARF podlany dodatkowo wodą, jak trzeba to zakwaszany. Kotka zaczęła więcej sikać, skończyły się problemy z sikaniam poza kuwetę. Wróciła do domu co ją oddał. Mijały miesiące, poluzowali z dietą i znów kotka sikała na rzeczy. Oddali. Znów tylko i wyłącznie BARF i było ok. Poszła po wielu miesiącacy do nowego DS.
U drugiej znajomej tez miau kotce poprawiły się wyniki nerkowe po zaprzestaniu karmienia suchym. Bo więcej wody w karmie = zdrowszy układ moczowy.

[kasumi]

Doczytałam pobieżnie. Badania moczu owszem miała robione wiele razy a badania krwi? Biochemię zwłaszcza. NO I USG. Przy nawracających problemach z układem moczowym to KONIECZNOść, to rzecz niezbędna, no must have Po co? Bo pewnie kryształy to nie jedyny problem.
Druga sprawa- zmiana diety na całkowicie mokrą. Chrupki przy chorym układzie moczowym to samo zło!!!! (ilość wykrzykników powinna być dużo większa ) Ja wiem, ze weci, a raczej, ze producenci karm... bo producenci mają w nosie zwierzaki oni chcą zarobić. I owszem karma np zakwasza np jest niskobiałkowa, ale jednocześnie zwyczajnie szkodzi bo zawiera za mało wody.

A teraz przykład z życia wzięty. Forumowa Atka miała zwrot z adopcji. Bo kotka sika. Badana, chyba nawet kiedyś tam leczona, potem badania ok. Badania ok. I sika. Ludzie oddali. No badania faktycznie miała ok, ale na USG wyszły złogi w pęcherzu! Nazbierał się w nim śmieci, których kotka nie wysikiwała, bo jadła tylko suche, nie za dużo piła = za mało sikała. Do tej diagnozy potrzeba super dobrego (myślącego niestereotypowo) weta i dobrego usg. Atka przestawiła kotkę na BARFa. U niej nie ma opcji niedasie. Trwało to kilka tygodni i się dało. BARF podlany dodatkowo wodą, jak trzeba to zakwaszany. Kotka zaczęła więcej sikać, skończyły się problemy z sikaniam poza kuwetę. Wróciła do domu co ją oddał. Mijały miesiące, poluzowali z dietą i znów kotka sikała na rzeczy. Oddali. Znów tylko i wyłącznie BARF i było ok. Poszła po wielu miesiącacy do nowego DS.
U drugiej znajomej tez miau kotce poprawiły się wyniki nerkowe po zaprzestaniu karmienia suchym. Bo więcej wody w karmie = zdrowszy układ moczowy.

Podpisuję się i ręcyma i nogyma pod tym. Może wiele osób mnie zj... okrzyczy, ale zastanawiam się, ile kotów miałoby lepsze wyniki gdyby nie "cudowne chrupki Royala polecane przez wetów" Mojemu kotu przeszło szczanie poza kuwetą właśnie na skutek BARFa.

[milva b]

Berni, vitopar niestety nie pomoże, nie usuwa całkiem zapachu moczu i kot nadal czuje swoje siuśki na danym przedmiocie.
Raczej polecam BIODOR Animal lub Capturine (dawniej BIO-Stalfris)

[asia2]

Berni, vitopar niestety nie pomoże, nie usuwa całkiem zapachu moczu i kot nadal czuje swoje siuśki na danym przedmiocie.
Raczej polecam BIODOR Animal lub Capturine (dawniej BIO-Stalfris)

gdzie to kupic?

[milva b]

Biodor można kupić bezpośrednio od dystrybutora lub na allegro. Capturine jest dostępny w sklepie Germapol
To koncentraty, które rozcieńcza się wodą. Starczają na dość długo. Można nimi zmywać każdy rodzaj powierzchni łącznie ze ścianami, można prać meble tapicerowane ( nawet kanapy skórzane - mam to przetestowane), można w nich prać ręcznie lub w pralce. Sprawdzają się nie tylko przy sikach i kupie ale też przy wymiocinach. Żółć z legowisk czy drapaków schodzi idealnie, również zakrzepła krew jeśli na przykład kotu poleci po zdjęciu wenflonu na kanapę.
W Biodorze od zawsze piorę legowisko psa i łysych świnek morskich. Jedyny sposób by idealnie pozbyć się smrodku

[berni]

dziewczyny doczytałam wszystkie odpowiedzi. Bardzo dziękuję.

Co do badań:
Zazulka od dwóch lat ma co roku robione badania krwi i są dobre, tzn. wet powiedział że nie ma się do czego przyczepić, wszystko w normie. Mnie martwiło poza sikaniem jeszcze to że Zazulka ma kłopoty z kamieniem nazębnym, jest młodą kotką - ma 4 lata i już 3 raz będzie miała ściągany kamień. Robi się jej naprawdę szybko, szczególnie z jednej strony pyszczka. I bałam się że to może wskazywać również na nerki, ale wyniki są dobre.

Usg nie miała, ale już ją umówiłam.

W poniedziałek będzie miała czyszczone ząbki, od razu zrobimy badania krwi i usg pęcherza.

Co do karmy, to poza chrupkami dostaje często teraz mokre jedzenie m.in gotowane albo surowe mięso, wcześniej puszki dla struwitowców. Dodaje do tego wodę i Zazulka chętnie to wypija. Zauważyłam że ma okresy kiedy sika dwa razy dziennie a czasami i 6- nie zawsze jest to zbieżne z rodzajem karmy jaką dostaje, ale muszę to jeszcze dokładniej zaobserowować. O Barfie kiedyś myślałam dla psa, ale poległam przy przeliczeniach...